W dniach 6 i 7 czerwca w podwarszawskiej Góraszce odbył się po raz kolejny międzynarodowy piknik lotniczy. Zgodnie z nazwą nie są to typowe pokazy lotnicze, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni choćby przez Radom, Paryż czy Berlin. Z jednej strony narzuca to ograniczenia, wynikające choćby z braku betonowego pasa startowego, co uniemożliwia – choć nie do końca, o czym będzie dalej mowa – udział samolotom cięższym, bądź tym z napędem odrzutowym, jednak z drugiej strony daje inne możliwości, których nie ujrzymy na „poważnych” pokazach lotniczych.