Vladimir Wolff – „Metalowa Burza”
Stany Zjednoczone trawione przez tajemniczy wirus, Unia Europejska funkcjonuje tylko na papierze, Państwo Islamskie …
Stany Zjednoczone trawione przez tajemniczy wirus, Unia Europejska funkcjonuje tylko na papierze, Państwo Islamskie …
„Czerwona apokalipsa” jest kontynuacją „Stalowej kurtyny”, ale sposób, w jaki została napisana, powoduje, że równie dobrze może być traktowana jako samodzielny tytuł i znajomość pierwszej części serii nie jest wymagana, by w pełni objąć fabułę. To, co mogłoby sprawić kłopot Czytelnikowi, który „Stalowej kurtyny” nie przeczytał, zostało przez narratora wyjaśnione.
Panuje powszechne przekonanie, iż polscy pisarze nie potrafią pisać porządnych powieści z gatunku political fiction i techno-thriller, że Tom Clancy, Larry Bond, David Mason, Michael Crichton i reszta to pułap dla naszych rodaków nieosiągalni. Istnieją, rzecz jasna, Autorzy próbujący z tym walczyć, na przykład twórcy fenomenalnego „Pająka z góry Katsuragi”, Mirosław Bujko i Waldemar Dziak. Niestety, istnieją także Autorzy tworzący powieści, które podtrzymują, a nawet umacniają obiegową opinię. Autorzy tacy właśnie jak Vladimir Wolff.
Przestał się wahać. Nacisnął spust i… poczuł ulgę. Z karabinu maszynowego PKT poleciała seria pocisków, sięgając jednego z bojowników. Trafiony okręcił się wokół własnej osi i upadł blisko filara budynku. Żył. Zanim Peikert przeniósł ogień, drugi bojownik zdołał się ukryć.
– Dobij go, kurwa, dobij go, bo nas rozwali!
„Rebelia” osadzona jest w realiach II zmiany PKW-Irak. Wydarzenia te są szczególnie
godne uwagi, chociażby z racji tego, że, jak wielu określa, w czasie powstania Armii Mahdiego
as-Sadra polski kontyngent działał w realiach wojennych, a nie stabilizacyjnych. Główne
wątki powieści pozwalam sobie okrasić krótkim komentarzem zawartym w Posłowiu.
Kopuła na Skale i meczet Al-Aksa, jedne z najświętszych miejsc dla muzułmanów, zostają podpalone przez żydowskich ekstremistów. W Egipcie dochodzi do przewrotu i przetasowania na najwyższych stanowiskach w państwie, władzę przejmuje dowództwo wojska. Kraje islamskie widzą swoją szansę, wydarzenia te stają się bodźcem do podjęcia działań. Izrael staje w obliczu ogromnego zagrożenia.
Marcin Ciszewski skorzystał z tego prawa w pełni. Akcja książki rozpoczyna się w roku 2007 w jednostce wojskowej przygotowywanej do wysłana na misję do Afganistanu. Jednak na skutek różnych okoliczności, których nie będę tu przedstawiał, cały wzmocniony batalion wraz z wyposażeniem zostaje przeniesiony w czasie i ląduje 1 września 1939 roku pod Mokrą.