Piotr Czarnecki – Reder 44 [fragment]
Pod patronatem naszego serwisu ukazała się książka Piotra Czarneckiego „Reder 44”. Jest to powieść …
Pod patronatem naszego serwisu ukazała się książka Piotra Czarneckiego „Reder 44”. Jest to powieść …
Na rynku, pod naszym patronatem, ukazała się książka Piotra Czarneckiego „Reder 44”. Jest to …
Arturo Pérez-Reverte jest jednym z najpopularniejszych hiszpańskich powieściopisarzy. Chociaż opowiadane przez niego historie są …
Tytuł zniechęca. „Anglicy na pokładzie”? Banał. Coś jak „Lekarze w szpitalu” albo „Himalaiści w …
Seks, przemoc, trucizny, zbrodnie, piękne i niebezpieczne kobiety oraz diabelsko przystojni faceci. Dodajmy do …
Proszę nie pukać się w czoła, gdy zapytany o największą zaletę „Demonów wojny”, odpowiem: Stalin i Beria. A jakże, na kartach powieści pojawiają się zarówno Iosif Wissarionowicz, jak i Ławrientij Pawłowicz. Ten drugi, podobnie jak poprzednio, to groteskowy, operetkowy watażka, Stalin jednak udał się Przechrzcie wybornie.
„Sprzysiężenie Katyliny” to już drugi tom detektywistycznej serii Autora, który tworzył książki w takich cyklach jak „Conan”, „Cingulum”, „Stormland” czy „Hannibal”. Ponownie wracamy do antycznego Rzymu, by w towarzystwie niezawodnego detektywa przeżyć pełne napięcia przygody i zawalczyć o sprawiedliwość.
„Lord morski” zdecydowanie nie jest typową powieścią, jaką mógłby stworzyć Bernard Cornwell. Podczas czytania nie mogłam przestać się zastanawiać, kiedy wreszcie nastąpi przeskok w czasie. No cóż, nie nastąpił. Książka historyczną zdecydowanie nie jest, natomiast mimo swojej wyjątkowości, napisana jest rewelacyjnie.
To już druga odsłona przygód angielskiego łucznika Thomasa z Hookton, będącego głównym bohaterem „Trylogii Świętego Graala” pióra znanego doskonale fanom powieści historycznej Bernarda Cornwella. Jego historia wpleciona w tło wojny stuletniej nie pozwala obejść się z tą pozycją obojętnie. Wszystkim miłośników beletrystki z uzasadnionym przymiotnikiem „historycznej” czeka kolejna znakomita opowieść angielskiego mistrza pióra.
Korzystam z przyjemnego faktu, iż recenzenckie egzemplarze powieści Bernarda Cornwella wydawane przez różne wydawnictwa trafiają do moich rąk. Dodatkowo jest to pomocne przy ogólnej ocenie książki, gdyż mam sposobność porównania różnych dzieł angielskiego pisarza. Siadając do czytania, byłem świadom rozpoczynającej się przygody, z wielką historią w tle.