W Sewastopolu zatonął dok pływający
W nocy z soboty na niedzielę zatonął w bazie rosyjskiej floty w Sewastopolu dok …
W nocy z soboty na niedzielę zatonął w bazie rosyjskiej floty w Sewastopolu dok …
Oto jak wyglądał krytyczny moment według wspomnień Orłowa: „Amerykanie trafili nas czymś mocniejszym niż granat, najwyraźniej jakąś ćwiczebną bombą głębinową. Myśleliśmy, że to już koniec. Po tym ataku całkowicie wyczerpany Sawicki wpadł we wściekłość. Pomijając wszystko inne, nie mógł nawiązać łączności ze sztabem generalnym. Wezwał oficera odpowiedzialnego za torpedę jądrową i rozkazał mu przygotować ja do użycia. Krzyczał: «Może tam, na górze, zaczęła się wojna, podczas gdy my tutaj fikamy koziołki! Teraz ich rozwalimy. Sami zginiemy, ale ich wszystkich zatopimy. Nie przyniesiemy wstydu naszej marynarce»”.
Jedyny ukraiński okręt podwodny, Zaporoże, opuścił port w Sewastopolu na Morzu Czarnym i obecnie przygotowuje się do prób morskich. Będą to pierwsze, po dwudziestoletnim okresie przestoju, ćwiczenia na pełnym morzu.
20 marca jedyny okręt podwodny ukraińskiej flory Zaporoże opuścił suchy dok, w którym przechodził remont i po dwudziestoletniej (sic!) przerwie ponownie znalazł się na wodzie. Próby morskie mają rozpocząć się 17 kwietnia.