„Wszyscy bardzo chcieli skorzystać z okazji” – z Jobym Warrickiem rozmawia Marek Doskocz
Śmierć Balawiego zasmuciła jego rodziców i rodzeństwo, ale żona i wielu znajomych było dumnych, gdyż widzieli tu udany atak na Stany Zjednoczone i ich słynną agencję wywiadowczą. Rodzina dowiedziała się o samobójczym zamachu od członka Al-Kaidy, który zadzwonił z „gratulacjami” z okazji „męczeńskiej śmierci” Balawiego. W wywiadach żona Balawiego podkreślała, że uznaje czyn męża za odważny akt dżihadu, za który będzie wynagrodzony w niebie.