Indie i Japonia zacieśniają współpracę
Pomyślny wynik japońsko-indyjskich rozmów na temat współpracy ich marynarek wojennych.
Pomyślny wynik japońsko-indyjskich rozmów na temat współpracy ich marynarek wojennych.
Japoński minister obrony wezwał Chiny do wyjaśnienia, po co temu państwu jest lotniskowiec. Napięcie w regionie wzrosło po tym jak ten okręt wyszedł na pierwsze próby na morzu.
W przeciwieństwie do europejskiego teatru działań wojennych problematyka uczestnictwa rosyjskich emigrantów i ochotników po stronie Cesarstwa Japonii w walkach przeciwko ZSRR w czasie II wojny światowej jest w Polsce kompletnie nieznana i nieobecna w naszej historiografii, nawet w publicystyce.
Jakby Japończycy mieli mało jeszcze problemów związanych z tsunami to dodatkowo jeden z ich statków – pływający pod banderą Bahamów – M/V [i]Guanabara[/i] został zaatakowany i opanowany przez Somalijskich piratów.
Świat obiegła fotografia myśliwca F-2 wbitego w budynek. Jednak nie była to jedyna strata japońskiego lotnictwa. Trzęsienie ziemi oraz wywołane nim tsunami spowodowały potężne straty w bazie lotniczej Matsushima.
Według generała Hideyukiego Yoshioki, odpowiedzialnego w japońskim Ministerstwie Obrony za rozwój lotnictwa, prototyp mógłby być gotów do pierwszego lotu już za trzy lata.
Amerykański sekretarz obrony Robert Gates stwierdził 13 stycznia, w czasie wizyty w Japonii, że kraj ten przy zakupie nowych myśliwców winien poważnie rozważyć amerykańską ofertę.
W ćwiczeniach bierze udział amerykańska grupa lotniskowcowa z USS [i]Carl Vinson[/i] (lotniskowiec o napędzie atomowym typu [i]Nimitz[/i]) na czele. Z pokładu tego okrętu może operować do 90 samolotów i śmigłowców. Amerykańskie siły uzupełnione są o kilka niszczycieli.
Jednym z „trybików” maszyny, jaką była Japonia, trybikiem, który tak znacząco wpłynął na losy tego dalekowschodniego państwa, była armia, a szczególnie jej „uszy i oczy”, czyli wywiad japoński, któremu poświęcony jest niniejszy artykuł.
Rok 1873 jest nie tylko jedną z najważniejszych cezur w dziejach wojskowych Japonii, ale w ogóle datą bez precedensu w całej historii tego wyspiarskiego kraju. To kolejna data po słynnym roku 1868, która oddzieliła grubą kreską dawne od nowoczesnego.