Saab liczy na zarobek na systemach ZOP
Szefowie Saaba dostrzegają rosnący potencjał rynku wschodniej Azji w segmencie morskich samolotów patrolowych. Głównym …
Szefowie Saaba dostrzegają rosnący potencjał rynku wschodniej Azji w segmencie morskich samolotów patrolowych. Głównym …
Od marca ubiegłego roku do końca marca tego roku japońskie myśliwce 943 razy startowały …
Marynarze z okrętu dowodzenia USS Blue Ridge uratowali pięciu filipińskich rybaków, którzy od trzech …
Trafnie (choć może z lekką przesadą) sytuację zobrazował francuski badacz dziejów Japonii Louis Frédéric: „Kiedy z początkiem ery Meiji ustanowiono powszechny obowiązek służby wojskowej, cały lud japoński oburzył się i odmówił udziału w obronie kraju (która zresztą wcale nie wydawała się konieczna), bo zawsze dotąd była ona powinnością klasy rządzącej i wojowników. Lud nie umiał walczyć i wcale się do tego nie kwapił, uważając, że jest to wyłącznie zadaniem i obowiązkiem samurajów. Ze swojej strony z wielką niechęcią patrzyli, że pospolity lud ma pełnić te same zadania, co oni, przynosząc w ten sposób ujmę ich godności”.
Zainteresowanie Imperium Rosyjskiego dalekowschodnimi rejonami Azji sięga korzeniami aż do połowy XVII wieku. Wiązało się z szeregiem ekspedycji odkrywczych, które dały początek osiedleniom nad rzeką Amur. W niedługim czasie doprowadziło to do sporu granicznego z Chinami, które rościły sobie prawo do terenów na północ od rzeki. Ostatecznie kwestię granicy rosyjsko-chińskiej rozwiązano poprzez zawarcie w 1689 roku traktatu nerczyńskiego, który pozostawiał Kraj Nadamurski w rękach cesarzy chińskich.
Jeżeli padnie hasło wybudowania czegoś, będzie zrobione, i to przed czasem. Kolej magnetyczna z Szanghaju do Pekinu, szybka kolej na trasie Pekin–Guangzhou (ponad 2200 kilometrów), wielki port w Szanghaju. Kraj jest w ciągłej przebudowie. Mieszkając przez prawie miesiąc w Shenzhen, byłem świadkiem budowy hotelu, któremu dobudowywano jedną kondygnację każdego dnia. Swoją drogą, Shenzhen powstało zaledwie 33 lata temu, a aglomeracja już liczy blisko 10,5 miliona mieszkańców.
Przebudzony do życia po ponad dwóch wiekach izolacji potencjał narodu japońskiego wcześniej czy później musiał znaleźć ujście dla swych ambicji. Rozwijająca się gospodarka wciąż poszukiwała nowych rynków zbytu dla swoich towarów, z kolei przemysł ciężki wymagał poważnego zaplecza surowcowego, którym ziemia japońska nie dysponowała. Szybki przyrost ludności, prowadzący do przeludnienia miast, i narastające problemy z zaspokojeniem potrzeb żywnościowych tak licznej społeczności przez rynek krajowy prowadziły jedynie do powiększania importu. Jeśli doda się jeszcze militarne tradycje Japonii, względy strategiczne i próby szerszego włączenia się w nurt światowej polityki kolonialnej – droga ku ekspansji stała przed Japonią otworem.
W piątek Filipiny odwołały przewidziane na 12 grudnia spotkanie państwa ASEAN zaangażowanych w spór na Morzu Południowochińskim. Oficjalną przyczyną są problemy w ustaleniu harmonogramu prac.
Obalenie istniejącego od siedmiu wieków systemu siogunatu i przywrócenie władzy cesarskiej stało się zaczątkiem wielkich zmian. Zmian, które w niedługim czasie miały odbić się szerokim echem w całym kraju, a także poza jego granicami. Reformy podjęte przez obóz procesarski miały wzmocnić i usankcjonować dopiero co formujące się nowe ośrodki władzy. Dążono także do jak najszybszego uzyskania niezależności w stosunkach z zagranicznymi potęgami kolonialnymi. Chcąc jednak zreformować kraj, należało kategorycznie odciąć się od starych przyzwyczajeń, przesądów i poglądów.
Decydujący cios polityce sakoku wymierzył jednak przedstawiciel Stanów Zjednoczonych, komodor Matthew C. Perry, młodszy brat Olivera Hazarda Perry’ego, bohatera wojny brytyjsko-amerykańskiej z 1812 roku. W dniu 8 lipca 1853 roku komodor wpłynął wraz ze swoją eskadrą na wody zatoki Uraga w pobliżu Edo. Japończycy na widok pomalowanych na czarno kadłubów okrętów, które wbrew wszelkiej logice, jaką znali, płynęły pod wiatr, nadali im nazwę kurofune, czyli „czarne okręty”. Perry przekazał władzom japońskim list od prezydenta Millarda Fillmore’a, w którym zawarto propozycję nawiązania wzajemnych kontaktów. Zapowiedział także, że wróci po odpowiedź za rok.