„Rodzynkowe bombowce” powrócą nad Berlin
W tym roku przypada siedemdziesiąta rocznica zorganizowania mostu powietrznego do zablokowanego Berlina. Z okazji …
W tym roku przypada siedemdziesiąta rocznica zorganizowania mostu powietrznego do zablokowanego Berlina. Z okazji …
Jak co dwa lata pod koniec maja – poprzednia edycja była wyjątkiem – w stolicy Niemiec odbyły się międzynarodowe targi i pokazy lotnicze ILA Berlin Air Show. Impreza jak zwykle była podzielona na dni targowe oraz dni dla publiczności i to właśnie w jednym z tych drugich wybraliśmy się do Berlina zobaczyć, co widać i słychać w lotniczym światku.
Dwieście trzydzieści tysięcy gości, 1243 wystawców, którzy przywieźli 282 samoloty, 3600 akredytowanych dziennikarzy, ponad stuletnia historia i trzydzieści sześć godzin pokazów w powietrzu. To wszystko w czasie ILA Berlin Air Show, który po raz pierwszy odbył się na terenie nowo wybudowanego Berlin ExpoCenter Airport. Pod względem biznesowym impreza wypadła świetnie lecz dla przeciętnego pasjonata lotnictwa, który pojechał do stolicy Niemiec tylko na weekend, by obejrzeć pokazy, poprzednie edycje mogły być ciekawsze.
Jeśli chodzi o technikę wojskową, Niemcy od zawsze byli w światowej czołówce. W niektórych okresach wyprzedzali resztę świata o wiele lat.
W tym roku berlińskie targi i pokazy lotnicze ILA obchodziły setne urodziny. Jak zwykle, przy okazji tej imprezy finalizowano kontrakty warte miliardy euro, producenci pokazywali swoje najnowsze dzieła, a szeroka publiczność mogła cieszyć się weekendowymi pokazami lotniczymi.
Cała dywizja po sformowaniu złożyła przysięgę na wierność Adolfowi Hitlerowi i Rosyjskiemu Ruchowi Antybolszewickiemu (o dziwo: nie Własowowi) i 9 lutego 1945 roku odbyła pierwsze duże manewry wraz z kolegami z 2. Dywizji ROA.
16 kwietnia 1945 roku nad ranem dało się słyszeć na przedmieściach Berlina pomruki zbliżającego się frontu. Tego dnia rozpoczęła się wielka ofensywa Armii Czerwonej znad Odry, której to ofensywy celem było zdobycie Berlina i ostateczna kapitulacja „tysiącletniej Rzeszy”. Rozpoczynał się ostatni akord II wojny światowej w Europie, który patetycznie można nazwać, niczym w ulubionej przez Adolfa Hitlera kompozycji Richarda Wagnera, „Gotterdamerung” – zmierzchem bogów.
Polacy w czasie II wojny światowej walczyli na wszystkich frontach w Europie. Zmagaliśmy się z hitleryzmem w trakcie wojny obronnej 1939 roku, pod Narwikiem, w wojnie obronnej Francji i bitwie o Anglię. Męstwo naszego żołnierza zostało docenione pod Falaise, Gandawą, Arnhem i Monte Cassino. Nie zabrakło także polskich wojsk na froncie wschodnim w trakcie bitew pod Lenino, Studziankami czy Kołobrzegiem.