To już druga odsłona przygód angielskiego łucznika Thomasa z Hookton, będącego głównym bohaterem „Trylogii Świętego Graala” pióra znanego doskonale fanom powieści historycznej Bernarda Cornwella. Jego historia wpleciona w tło wojny stuletniej nie pozwala obejść się z tą pozycją obojętnie. Wszystkim miłośników beletrystki z uzasadnionym przymiotnikiem „historycznej” czeka kolejna znakomita opowieść angielskiego mistrza pióra.

Nasz bohater, opromieniony chwałą zwycięstwa angielskiego długiego łuku nad rycerską kopią i zbroją w legendarnej bitwie pod Crecy, mimo sceptycznej postawy wobec istnienia najświętszego artefaktu chrześcijaństwa, nie przestaje szukać odpowiedzi na pytania o swoją tożsamość, nierozerwalnie (jak już dowiedzieliśmy się w „Hellequinie – Jeźdźcach z Piekieł”) związaną z tajemnicą Graala. Tak też rozpoczyna poszukiwania odpowiedzi na pytania dręczące jego umysł. Przemierzając tereny pogranicza angielsko-szkockiego, księstwa bretońskiego czy wybrzeża Normandii, odnawia stare znajomości i zawiera całkiem nowe, nie zawsze szczęśliwe. Trzeba pamiętać, że tajemnica niezwykłego „tezaurusa” przyciąga również osoby trzecie. Thomas będzie musiał zmierzyć się z przedstawicielami Inkwizycji dążącymi do zdobycia Graala w celu wzmocnienia potęgi Kościoła i żądnymi władzy i bogactwa rycerzami spod ciemnej gwiazdy. Na szczęście będzie miał oparcie nie tylko w swoim doskonałym czarnym łuku.

Druga część przygód potomka rodziny związanej z zawiłymi losami świętego artefaktu jest płynną kontynuacją pierwszego tomu trylogii. Akcja rozpoczyna się w październiku roku 1346 przy okazji znakomitej wiktorii nielicznych sił angielskich pod wodzą arcybiskupa Yorku nad potężną armią szkocką króla Dawida II pod Neville Cross, kończy się zaś na kolejnym sukcesie armii angielskiej nad armią księcia bretońskiego Karola pod zamkiem w La Roche-Derrien wiosną następnego roku. Jest to mniej dynamiczny, a przez to niezbyt powszechnie znany okres wojny stuletniej. Autor za pomocą powieści stwierdza, że całkiem niesłusznie pomija się ten istotny dla losów całego konfliktu etap, który również przyniósł wiele korzyści i chwały angielskiemu orężu.

W tę „wielką historię” wpisana została „mała historia” naszego łucznika, którego osobiste rozterki nie są skonfliktowane z biegiem dziejów. Cornwell ma to do siebie, że znakomicie wplątuje los jednostki w losy decydujących o obliczu ówczesności wybitnych jednostek, kreujących koleje dziejów całych państw. Pisarz jak zwykle zadbał o notę historyczną, w której dodatkowo rozjaśnia tło historyczne w którym przyszło żyć bohaterom jego dzieła. W „Wagabundzie” prędko odnajdziemy wszystkie cechy pisarstwa Brytyjczyka, które pozwoliły mu na osiągnięcie astronomicznego nakładu w postaci dziesięciu milionów wydanych książek w przeszło dwudziestu językach. Bernard Cornwell to znakomity batalista, wiernie i obrazowo przedstawiający starcia zbrojne, ale niestroniący również od dokładnych opisów codziennych lub niezwyczajnych zajęć przedstawionych w powieści postaci. Prosty i zrozumiały dla każdego styl, dbałość o zgodność historyczną i plastyczne opisy wspólnie tworzą niezwykle absorbujący klimat, który nie pozwoli Czytelnikowi oderwać się od lektury.

Odnośnie samego wydania: Instytut Wydawniczy Erica nie sprawił zawodu. Na tle innych książek tego wydawcy kwestia techniczna stoi na optymalnym poziomie. Szkoda, że nie można liczyć na twardą oprawę i śnieżnobiały papier, jednak rzadko kiedy w przypadku powieści historycznych możemy się tym cieszyć, więc nie ma sensu się nad tym roztrząsać. Korekcie co prawda umknęły błędy interpunkcyjne i literówki, lecz ich ilość nie zmniejsza przyjemności z czytania.

Z niecierpliwością oczekiwałem drugiego tomu trylogii Świętego Graala. Już mając za sobą lekturę, którą pochłonąłem zaledwie trzy dni, muszę w pełni świadomie przyznać, że długie oczekiwanie w pełni się opłaciło. „Wagabunda” to kolejna Cornwellowska powieść zasługująca na zainteresowanie rzesz polskich Czytelników. Gorąco polecam i z jeszcze większym apetytem czekam na ostatni tom cyklu: „Heretyk”.

Tłumaczenie: Amanda Bełdowska
Format: 14.5×20.5 cm
Objętość: 448 stron
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Wydanie (I) 2009 r.
ISBN: 978-83-89700-83-4