Na początku roku 1945 radziecka ofensywa wciąż przybierała na sile, sunąc na zachód i nieuchronnie zbliżając się do Berlina.
Czytając szkolne podręczniki, ostatnia wojna światowa (z resztą, każdy inny konflikt również) wydaje się być idealnie zaplanowaną operacją wojskową, w tym przypadku na niespotykaną wcześniej skalę.
Książka, którą opiszę tym razem, nie znajduje się w głównym obszarze zainteresowań naszego serwisu – nie jest to bowiem pozycja traktująca o uzbrojeniu, historii czy polityce.
Praktycznie każda wydawana obecnie książka, bez względu na tematykę, o której traktuje, autora lub też nakład, odwołuje się na okładce do pochlebnych opinii sformułowanych w recenzjach o tejże książce napisanych. Przeważnie jest to jakiś cytat, np.
Wiele razy spotykałem się z książkami pisanymi przez byłych agentów wywiadu i żołnierzy sił specjalnych.
Od czasu zamachu na wieże World Trade Center w Nowym Jorku 11 września 2001 roku zjawisko terroryzmu urosło do jednego z najważniejszych zagrożeń dla naszej cywilizacji.
Na temat zasadności istnienia leksykonów uzbrojenia istnieją krańcowo różne opinie.
„Cześć, giniemy!” – to ostatnie słowa wypowiedziane przez pilotów samolotu IŁ-62M „Tadeusz Kościuszko” Polskich Linii Lotniczych LOT, który 9 maja 1987 roku zderzył się z ziemią w Lesie Kabackim. Była to największa katastrofa w historii polskiego lotnictwa. Załoga i pasażerowie ponieśli śmierć na miejscu. Zginęły 183 osoby.
Pod fasadą człowieka sukcesu krył się znękany człowiek, prześladowany z powodu najsłynniejszej powieści antywojennej wszech czasów – Na Zachodzie bez zmian, rozgoryczony uchodźca z Niemiec, które kochał, zdradzany mąż, brat poczuwający się do winy za tragiczny los siostry.