We współczesnych relacjach polsko-niemieckich najbardziej drażliwym problemem, o silnym akcencie emocjonalnym, jest sprawa nieuregulowanych kwestii związanych z majątkami pozostawionymi przez repatriowaną ludność niemiecką z terenów na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej. Niestety, w czasach Polski Ludowej nikt nie zawracał sobie głowy kwestią nieuregulowanego pod względem prawnym aktu przejęcia niemieckiej własności po repatriowanych Niemcach. Z czasem ten jeden z wielu przykrytych dywanem problemów stał się coraz bardziej dokuczliwy, a po przemianie ustrojowej w 1989 roku, w warunkach demokratycznego państwa prawa zaabsorbował całą opinię publiczną. W stosunkach polsko-niemieckich z zakresu wspólnej, trudnej historii, kwestia powojennych roszczeń pozostaje ostatnią większą drzazgą.

Sprawa zwrotu majątku poniemieckiego i ewentualnych z tego tytułu odszkodowań wywołuje całkowicie uzasadnione obawy Polaków, zwłaszcza mieszkańców tak zwanych Ziem Odzyskanych. Niestety często wykorzystuje się ten problem do walki politycznej i promowania populistycznych haseł. Uważam, iż niezbędne jest dla dobra naszej racji stanu spróbować się zaznajomić z przeciwnym punktem widzenia.

Jedną z, niewielu co prawda, możliwości zaoferowało wydawnictwo Replika, wydając dzieło jednego z bardziej znanych i szanowanych autorytetów prawa międzynarodowego, pochodzącego z Austrii profesora Felixa Ermacory, pod tytułem „Majątek niemiecki w Polsce”. W rzeczywistości jest to ekspertyza prawna sporządzona na zlecenie niemieckiego prawnika – Hansa Georga Schaefera, który jako prywatnie zainteresowany kwestią majątkową na wschodzie uzupełnił publikację o słowo wstępu, wyjaśniając decyzję o zamówieniu ekspertyzy. A skoro to ekspertyza prawna, musimy być świadomi specjalnego stylu, przepełnionego odwołaniami do przeróżnych precedensów sądowych, paragrafami, aktami prawnymi itd. Dlatego też nie jest to pozycja ani łatwa ani przyjemna dla odbiorcy, wymaga pełnej koncentracji. Mimo skromnych rozmiarów, naprawdę trudno ją „przetrawić”.

Trzeba przyznać, iż przedstawia wyjątkowo radykalny ton przeciwko Polsce. Niestety wydaje się aż nadto stronnicza i przeraża brakiem uwzględnienia realiów czasów, tendencyjnie wykorzystując interpretowane przepisy prawa międzynarodowego, w tym prawa człowieka. Nie mogę też pojąć, dlaczego wydawca zdecydował się na skierowanie na nasz rynek niezaktualizowanej pozycji, opublikowanej w 1996 roku (sic!). Uważam, iż ze względu na żywe zainteresowanie obydwu stron musiało się ukazać jeszcze wiele świeższych ekspertyz niemieckich prawników. Pozostając przy ocenie wydawcy, trzeba dodać, iż Replika nie zawiodła, choć też niczym pozytywnym nie zaskoczyła. Zupełnie średnie wydanie, zresztą odpowiednie dla tego dzieła.

Podsumowując, nie jest to książka, która odpowie nam na pytania związane z niemieckimi postulatami, Związkiem Wypędzonych, Powiernictwem Pruskim i Eriką Steinbach. Jest to „zwyczajna” ekspertyza prawna, którą przełożono na nasz język. Nie sądzę, aby w pełni oddawała stanowisko samych zainteresowanych, nie jest to pozycja niezbędna i trudno ją komukolwiek polecać. Chyba, że bardzo chcecie zapoznać się z dorobkiem eksperckim profesora Ermacory. Moim zdaniem lepiej mimo wszystko poszukać czegoś innego.

Wydawnictwo: Replika
Strony: 204
Format: 12×20 cm
Rok wydania: 2009
Oprawa: miękka