To lato jest wyjątkowo obfite nie tylko w upały, ale tez nowe tytuły z wydawnictwa TRIO. Nie wiem, czy to jakaś strategia, czy też tak się po prostu złożyło, że w ostatnim czasie trafiły do mnie cztery książki tego wydawcy. Trzy z nich poruszały tematykę, w której ów wydawca się specjalizuje – jest to szeroko pojęte zagadnienie terroryzmu – dla mnie jednak najciekawszą okazała się ta jedna, wyróżniająca się spośród reszty, „Zapomniani bohaterowie”.

Ta około dwustustronicowa praca zgodnie z tytułem porusza rzeczywiście zapomniany w Polsce temat naszego udziału w operacji „Pustynna Burza”. Szeroko rozpropagowana została jedynie operacja polskiego wywiadu mająca na celu wywiezienie z Iraku kilku amerykańskich agentów, jednak mimo że miała miejsce w podobnym czasie, nie była to część operacji koalicji wojsk pod flagą Narodów Zjednoczonych. Udzielając sprzymierzonym wsparcia na miarę naszych sił i możliwości, w rejon Zatoki Perskiej Polska wysłała szpital polowy oraz dwa okręty – ORP Wodnik i ORP Piast. Właśnie o części morskiej polskiego kontyngentu opowiada najnowsza książka Krzysztofa Kubiaka i Piotra Mickiewicza.

Książka obejmuje jednak zagadnienia znacznie szersze niż tylko udział dwóch polskich okrętów w wojnie o Kuwejt. Właściwie ten wątek znajduje się gdzieś w tle i mogłoby się wydawać, że w stosunku do całości odgrywa rolę marginalną. Autorzy ukazują bowiem działalność morskiego elementu polskiego kontyngentu w szerokim kontekście „Pustynnej Burzy” jako całości i na tle społeczno-politycznych przemian, jakie na początku lat dziewięćdziesiątych zachodziły w naszym kraju.

Najpierw więc Czytelnik zapozna się z przyczynami i międzynarodowymi uwarunkowaniami wojny w Zatoce, następnie z ogólną charakterystyką konfliktu i przebiegiem działań – na wszystkich terenach: na lądzie, w powietrzu i na wodzie. Ta ostatnia część jest oczywiście najbardziej rozbudowana i przyznam, że najciekawsza z całej książki. Nie spotkałem innego opracowania tego konfliktu, gdzie działania morskie byłyby opisane tak szczegółowo. Zapewne takowe istnieją, jednak niełatwo do nich dotrzeć. W większości jednak książek i artykułów działania morskie traktowane są po macoszemu, jak się przekonamy – niesłusznie. Drugą część stanowi opis wspomnianej już sytuacji politycznej w Polsce i tych wszystkich kwestii, które miały bądź mogły mieć wpływ na polskie zaangażowanie się po stronie ONZ. Było ich wiele, a mnogość partii i opcji politycznych zasiadających wówczas w parlamencie wcale sprawy nie ułatwiała. Pamiętać trzeba, że w 1990 roku Polska ciągle była członkiem Układu Warszawskiego, a państwa Zachodnie z USA na czele w doktrynach wojennych ciągle uważano za wrogów, a co najmniej kraje podejrzany – z wzajemnością zresztą. Jak na książkę koncentrującą się na morskiej części polskiego kontyngentu, na opisane wyżej kwestie „Pustynnej Burzy” i tła politycznego w Polsce poświęcono dużo miejsca w stosunku do całości. Być może dlatego, że po prostu w czasie misji polskich okrętów niewiele się działo, ot rutynowe patrole, ale wydaje mi się, że odpowiednio ujęta, część ta mogłaby być znacznie bardziej rozbudowana.

O tym, że było o czym pisać, najlepiej świadczy trzeci rozdział – wspomnienia. Znalazły się tam bardzo ciekawe relacje członków załogi okrętów – szkoda, że tylko dwie. Przedstawione są barwnym językiem, właśnie tak wyobrażamy sobie opowieści snute przez starych marynarzy, którzy niejedno widzieli. Zachowując wszelkie proporcje, można by je uznać za namiastkę wspomnień generała Schwarzkopfa, głównodowodzącego sił ONZ w wojnie o wyzwolenie Kuwejtu. Szczególnie interesujący jest aspekt współpracy polskich marynarzy z żołnierzami państw zachodnich, których jeszcze kilka miesięcy wcześniej uważano za śmiertelnych wrogów i szykowano się do walki z nimi, a teraz można było sobie robić wspólne zdjęcia przy amerykańskich samolotach i zwiedzać ich czołgi. Jeszcze raz powtórzę: szkoda, że wspomnień tych jest tak mało.

Nie zmienia to faktu, że książka bardzo mi się podobała. Choć niepozorna, jest to zdecydowanie wyróżniająca się pozycja na polskim rynku ze względu na mało poruszaną dotychczas tematykę, udziału polskich okrętów w ostatniej – jak dotychczas i miejmy nadzieję, że tak zostanie – wojnie gdzie naprzeciw siebie stanęły wielkie, regularne armie wyposażone w tysiące czołgów i innych środków bojowych. Był to także pierwszy widoczny krok – bo ewakuacja amerykańskich agentów była wtedy ścisłą tajemnicą – na drodze do integracji naszego kraju ze strukturami zachodnimi. Szkoda by było, gdyby ten epizod zapomniano. Dlatego serdecznie zachęcam do sięgnięcia po „Zapomnianych bohaterów”.

Wydawca: TRIO
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 176 s.
Oprawa: miękka
Wymiar: 165×235 mm
ISBN: 9788374362252