Niewątpliwie wielka batalia, która rozegrała się na polach grunwaldzkich dnia 15 lipca 1410 roku między Zakonem Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie a sprzymierzonymi siłami polsko-litewsko-rusko-tatarskimi, jest w naszej narodowej świadomości największym w dziejach narodu przykładem chwały oręża polskiego. Właśnie z tego powodu tematyka Wielkiej Wojny z roku 1410 jest od początku polskiej historiografii jednym z najważniejszych i najdokładniejszych przedmiotów badań, znajdziemy więc bez liku monografii, opracowań, artykułów związanych z bitwą grunwaldzką, nawet w niewielkich bibliotekach szkolnych czy gminnych. Wobec tego nasycenia byłem mile zaskoczony, że przyjdzie mi recenzować kolejną publikację odnoszącą się do roku 1410.

Przyznam, że byłem zaskoczony także odwagą autora, aby opublikować stosunkowo „filigranową” monografię. Miałem już w swoim czasie okazję czytać naprawdę opasłe tomy dotyczące Wielkiej Wojny z lat 1409-1411 odnoszące się do (jestem przekonany) wszystkich aspektów wojny i samego starcia na polach Grunwaldu.

Z kolei „Grunwald 1410. Krok od klęski” autorstwa Witolda Mikołajczaka jest „jedynie” twórczą polemiką autora ze słynnym kronikarzem Janem Długoszem oraz z nieco już wiekowymi dziełami wybitnych polskich historyków: Mariana Biskupa, Gerarda Labudy, Stefana Kuczyńskiego czy Henryka Łowmiańskiego. Brakuje odnośników do prac dziejopisów niemieckich i litewskich (choć w lekturze zauważymy uwagi niemieckich uczonych, to w bibliografii brak ujęcia ich prac, co sugeruje, że autor pośrednio je wykorzystał, korzystając z prac autorów polskich) oraz nowszych publikacji polskich uczonych.

Obowiązek recenzenta wymaga abym przestrzegł Was przez błędnym założeniem, iż jest to książka, która w pełni zaspokoi „głód wiedzy” odnośnie tytułowej tematyki. Jak wspomniałem wcześniej, autor pragnie przedstawić całkowicie własne wyobrażenie o bitwie grunwaldzkiej oraz jej bezpośrednich skutkach. Nie ma w niej dużo miejsca na przyczyny konfliktów, zarys polityczny czy ogólnie ukazanie sytuacji państwa polsko-litewskiego i Zakonu Krzyżackiego. Uwaga autora skupia się na aspekcie militarnym – wobec tego może być rozpatrywana jedynie pod kątem historii wojskowości. Oczywiście autor nie omieszka przedstawić nam charakterystycznych cech armii każdej z walczących stron.

Esencją publikacji jest sama bitwa grunwaldzka, gdzie autor przedstawia czytelnikowi własne tezy (niekoniecznie zgodne z poglądami jego adwersarzy) i dobitnie udowadnia, jak niewielki był tytułowy „krok od klęski”. Witold Mikołajczak nie wychwala geniuszu wojskowego Jagiełły – uważa go za bardzo dobrego organizatora, ale to Ulrich von Jungingen jest lepszym dowódcą na polu bitwy. Znaczną część książki poświęconą bitwie autor poświęca na własną ocenę najbardziej kontrowersyjnych aspektów bitwy, między innymi użycia bombard, wilczych dołów, liczebności armii, czasu i miejsca śmierci Wielkiego Mistrza oraz ustawienia poszczególnych chorągwi obydwu wojsk itd. Ostatnie rozdziały poświęcone zostały wydarzeniom na Pomorzu, ziemi chełmińskiej oraz w Prusach, nieszczęśliwemu oblężeniu Malborka oraz pogrunwaldzkiemu terrorowi nowego Wielkiego Mistrza, Heinricha von Plauena.

Niewątpliwie pozytywny wpływ na ocenę książki ma jej aspekt technicznych. Zakrzewskie Wydawnictwo Replika przygotowało naprawdę bardzo dobre wydanie – wysokiej jakości papier, optymalna wielkość czcionki, brak większych wpadek korekty. Książeczkę przeczytamy bez większych utrudnień językowych w kwestii terminologii, dzięki czemu lektura sprawia niewątpliwie przyjemność. To co zasługuje na największych plus niniejszej publikacji, to znakomite mapki ukazujące trzy etapy bitwy na polach grunwaldzkich oraz duża ilość rysunków czy ilustracji odnośnie tematyki. Nabywcę rzeczywiście ucieszą, gdyż w wypadku ilustracji czy reprodukcji oprócz popularnych i powszechnie znanych obrazów czy rysunków znajdziemy również te mało upowszechnione, a równie interesujące.

Witoldowi Mikołajczakowi, jak sam przyznaje, wcale nie zależało na napisaniu „epokowej” monografii. Chce przedstawić swoje zdanie na temat kontrowersji narosłych wokół wielu opinii znakomitych historyków. Na pewno nie jest to książka dla poszukujących ostatecznego wyjaśnienia wielu niejasnych, problematycznych aspektów Wielkiej Wojny czy samej bitwy grunwaldzkiej. Celem autora jest publikacja „świeżej wizji” bitwy i zachęcenie do udziału w szerokiej dyskusji, toczonej nie tylko przez zawodowych mediewistów.

Dlatego osobiście „Grunwald 1410. Krok od klęski” polecam tym, którzy żywo zajmują się tą tematyką, a niniejszej publikacji nie potraktują jako Biblii, a jedynie jako kolejny głos w wielogłosowej dyskusji o bitwie grunwaldzkiej. Przede wszystkim nie oceniajmy książki jako obszernego „dzieła” naukowo analizującego całość problematyki wokół bitwy – jest to twórczy wywód oparty przede wszystkim na własnej analizie i stawianych hipotezach, którym niestety brak „podpory merytorycznej”.

Książka
Tytuł Grunwald 1410. Krok od klęski
Autor Witold Mikołajczak
Wydawnictwo Wydawnictwo Replika
Stron 152
Okładka miękka
ISBN 978-83-60383-09-4
Rok wydania 2007
Liczba ilustracji, map 32, 3
Wymiary 148 x 210 mm