Osoba Ryszarda Kuklińskiego jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych w najnowszej historii naszego państwa. Po przemianach ustrojowych, a szczególnie po przyjęciu Polski do NATO, powstało kilka dłuższych i krótszych opracowań dotyczących jego życia i działalności. W niektórych, jak w recenzowanym u nas wywiadzie z Marią Nurowską, wypowiadał się osobiście, a w pozostałych czynili to za niego inni, opierając się na wieloletniej znajomości z bohaterem lub odtajnionych dokumentach. W większości Autorzy zajmowali stanowisko przychylne Kuklińskiemu, więc teraz dla równowagi, pora na głos przeciwny.

Autor niniejszej książki jest emerytowanym generałem dywizji z wieloletnim stażem służby w Sztabie Generalnym za czasów PRL i III RP. Napisał kilka książek o historii polskich sił zbrojnych w czasach socjalizmu. Co więcej: na początku lat osiemdziesiątych Puchała współpracował z pułkownikiem Kulińskim przy przygotowaniach stanu wojennego, co w połączeniu z osobistym doświadczeniem czyni z niego jak najbardziej odpowiednią osobę do pisania o pułkowniku.

Jak wspomniałem, Autor zajmuje względem opisywanego przez siebie bohatera stanowisko bardzo krytyczne. Analizuje jego całe życie i od samego początku doszukuje się nieścisłości i białych plam. Porównuje karierę pułkownika i innych znanych szpiegów, poszukując podobieństw i różnic, a jedną z największych, które dostrzega, jest to, że jedynie w przypadku Kuklińskiego ciągle uparcie powtarza się, że nie brał od Amerykanów pieniędzy. Byłby to jedyny tego rodzaju przypadek w historii. Poza tym nawet jeśli nie brał pieniędzy w czasie działalności w Polsce, to czymże innym jest jego pobyt na koszt amerykańskiego rządu w Stanach Zjednoczonych? To tylko jedna z poruszonych kwestii, a jest ich znacznie więcej: podejrzanie szybkie awanse, służba w Informacji Wojskowej, możliwa praca jednocześnie na rzecz CIA i GRU, wystawny tryb życia… W końcu poruszona zostaje także kwestia nietypowego uniewinnienia i przesłuchań w trybie nieosiągalnym dla żadnego innego skazanego przebywającego za granicą.

Jednak najwięcej miejsca Autor poświęca na analizę zasobów i rangi informacji, do których pułkownik miał dostęp i które przekazał Amerykanom. On sam twierdził zawsze, że nie udostępniał żadnych informacji na temat polskich sił zbrojnych, a jedynie materiały dotyczące Związku Radzieckiego i Układu Warszawskiego. Franciszek Puchała uważa, że jest to niemożliwe z wielu powodów, między innymi dlatego, że nawet najwyżsi polscy dowódcy nie mieli dostępu do całościowych planów wojennych ZSRR. Poza tym pułkownik Kuliński wcale nie jeździł do Moskwy tak często, jak się to przedstawia, i nie był tam uważany za wybitnego stratega. Przesłanek za tym, że Kukliński przekazywał CIA jednak głównie informacje na temat Polski, jest w książce znacznie więcej i muszę przyznać, że są dla mnie dosyć przekonujące i dobrze uargumentowane.

Przy okazji, na marginesie zajmowania się pułkownikiem Kuklińskim, Autor zajmuje się także oceną książek opublikowanych dotychczas na ten temat. Jak można się spodziewać, jest to ocena nie lepsza niż na temat pułkownika. Wytyka innym autorom błędy, stronniczość czy selektywny wybór materiałów. Odnosi się to szczególnie do treści publikowanych przez byłych pracowników CIA, która mimo upływu lat nie odtajniła większości archiwów na ten temat i pewnie jeszcze bardzo długo ich nie ujawni – jak w innych podobnych przypadkach. Z tego płynie wniosek, że apologeci pułkownika korzystać mogą tylko z nielicznych wybranych dokumentów wygodnych dla Amerykanów, więc niekoniecznie znajdziemy tam dowody świadczące o przekazywaniu przez pułkownika polskich tajemnic czy pobieraniu wynagrodzenia za szpiegowanie.

Książkę Franciszka Puchały wzbogacono licznymi zdjęciami, mapami i fotokopiami dokumentów. Poza tym została wydana w typowy dla Bellony sposób. Nie ma się do czego przyczepić, ale fajerwerków też nie uświadczymy.

Opisywane opracowanie z pewnością nie zakończy sporu na temat Ryszarda Kuklińskiego. Nie zakończy go również kilkadziesiąt kolejnych prac na ten temat, wszak my sami ciągle spieramy się o wydarzenia sprzed dziesiątek i setek lat. Stanowi jednak ważny, bo odmienny, głos w dyskusji, dzięki któremu – zgodnie z tym, co napisano na okładce – znajdziemy się kroczek bliżej prawdy o Ryszardzie Kuklińskim. Na całość trzeba będzie poczekać zapewne do otwarcia odpowiednich archiwów, co nie stanie się pewnie za naszego życia, o ile w ogóle.

Franciszek Puchała – „Szpieg CIA w polskim Sztabie Generalnym”. Bellona, 2014. Stron: 300. ISBN: 9788311131705.

Franciszek Puchała – „Szpieg CIA w polskim Sztabie Generalnym”. Bellona, 2014. Stron: 300. ISBN: 9788311131705.