Wiek XIX i początek XX wydają się szczególnie obfitować we wszelkiego typu jasnowidzów, telepatów i media. Roiło się przy tym od szarlatanów i hochsztaplerów naciągających na grube pieniądze naiwnych ludzi, żądnych paranormalnych zjawisk. Najwyższe klasy zachwycały się ruchem spirytystycznym, wierząc w możliwości porozumienia się ze zmarłymi bliskimi. W nurcie tym odnajduje się również Wolf Messing, postać autentyczna, a zarazem tytułowy bohater książki rosyjskiego Autora, Eduarda Wołodarskiego (znanego w Rosji głównie jako scenarzysta klasyków kina).
Messing był Polakiem pochodzenia żydowskiego, urodzonym w ubogiej rodzinie w Górze Kalwarii pod Warszawą. Los jednak uśmiechnął się do młodzieńca, który w wyniku łutu szczęścia i licznych zbiegów okoliczności trafił na największe salony Europy i Ameryki Południowej, a ostatecznie – Związku Radzieckiego, jako zadziwiający cud natury, człowiek potrafiący czytać ludzkie myśli. Historia Messinga jest klasyczną historią „od zera do bohatera”, z przymierającego głodem dziecka wyrósł na bożyszcze tłumów, uwielbianego przez kobiety bogacza.
Właściwie to wszystko, co z całą pewnością można powiedzieć o bohaterze. Informacje o jego życiu są nader skąpe. Co więcej, sam Messing dużo fantazjował na temat swoich przygód. Często dodawał epizody do swej biografii lub upiększał swoje opowieści. Dodatkową trudność w oddzieleniu fałszu od prawdy sprawia Czytelnikowi również Autor. Aby uczynić losy głównego bohatera jeszcze ciekawszymi, dołożył dodatkowe wątki (jak choćby z odwiedzeniem przez Messinga warszawskiego getta, pomimo że nie funkcjonowało wtedy jeszcze w stolicy).
Osoba Wolfa Messinga w Polsce nie jest prawie wcale znana. Przyznam szczerze, że ja również zetknąłem się z tą barwną postacią po raz pierwszy dzięki książce Wołodarskiego. Warto jednak zapoznać się z historią tego niezwykłego człowieka, bez względu na to, czy Czytelnik daje wiarę nadprzyrodzonym zdolnościom, jasnowidzom i telepatom, czy należy do sceptyków. Pierwszych z pewnością zafascynuje postać Messinga jako jednego z największych telepatów tamtych czasów, na którego seanse przychodziły tłumy ludzi, oczekując niezapomnianego widowiska.
Książkę rosyjskiego Autora czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Wołodarski stroni od przydługich opisów, stawiając na dialogi i wartką akcję. Wraz z głównym bohaterem zwiedzimy salony stolic europejskich, największe sale bankietowe gorącej Ameryki Południowej czy radzieckie kołchozowe sale teatralne. Messingiem interesowały się najwięksi ludzie ówczesnego świata – Einstein, Hitler (który wyznaczył za jego głowę niebotyczną sumę pieniędzy) czy Stalin i Beria. Wciąż jednak pozostaje pytanie, czy Messing rzeczywiście obdarzony był paranormalnymi zdolnościami, czy był to jeden z największych oszustów XX wieku?