Jak już pisałem w recenzji książki Philippe’a Foro „Włochy faszystowskie”, dzieje Włoch w epoce faszyzmu i władzy Benita Mussoliniego nie są zbytnio znane polskiemu Czytelnikowi. Jednak zauważam z ogromnym entuzjazmem, że powoli się to zmienia. Tym razem miałem przyjemność zapoznać się z książką nie tyle ciekawą, ile wprowadzająca wiele nowego w dotychczasowy stan wiedzy o samym Mussolinim oraz jego otoczeniu i polityce. Mowa tu o wydanej jeszcze w zeszłym roku książce „Tajemnice Mussoliniego. Pamiętniki 1932–1938” autorstwa Claretty Petacci, kochanki Duce, która zginęła razem z nim pod koniec kwietnia 1945 roku, pomimo iż partyzanci pozwolili jej odejść wolno. No ale nie o tym teraz czas pisać.

Po pierwsze tytuł jest trochę mylący, ponieważ pamiętniki, jak można by pomyśleć z tytułu, są tak naprawdę dziennikami. Pod konkretnymi datami i godzinami Petacci zapisywała rozmowy, spostrzeżenia i wydarzenia, których była świadkiem. W skład dość grubego tomu, który ma aż 508 stron, wchodzi wstęp redaktora, włoskiego dziennikarza i publicysty oraz badacza historii Włoch Maura Suttory i wstęp napisany przez mieszkającego w Stanach Zjednoczonych bratanka Petacci, Ferdinanda Petacciego, a później następuje właściwy tekst „pamiętnika” do 1938 roku. Dodatkiem są załączone listy Claretty do Mussoliniego z lat 1933–1937. Co do wstępu napisanego przez bratanka Claretty, może być trochę szokujący, ponieważ dotyczy agenturalnej działalności ciotki na rzecz wywiadu brytyjskiego i samego Churchilla. Jednak daje sporo wartościowych spostrzeżeń, na przykład dlaczego mimo utajnienia od 1948 roku tychże pamiętników na pięćdziesiąt lat, odtajniono tylko część, którą będzie mógł przeczytać polski Czytelnik, czyli do 1938 roku, podczas gdy pamiętniki do 1945 roku zostały jeszcze utajnione na… dwadzieścia lat! Ukazuje też straszne dzieje swej rodziny – jako trzylatek wraz z sześcioletnim bratem byli świadkami rozstrzelania ojca, Marcella Petacciego, i gwałtu partyzantów na swojej matce. Jego brat nigdy się z tego nie otrząsnął. No ale tę część publikacji każdy musi ocenić sam. Ja, jeśli wolno mi wrazić swoje zdanie, jestem głęboko sceptyczny co do agentki Petacci, choćby z tego powodu, że szaleńczo i do końca życia zakochana kobieta nie mogłaby zdradzać obcym szczegółów związku z mężczyzną życia (nawet jeśli był tylko kochankiem), co zresztą widać z emocjonalnego opisu zawartego w pamiętnikach.

Co ważne, autorka opisuje nie tylko intymne strony związku z Duce, okoliczności poznania i zauroczenia w 1932 roku, przytacza również dokładne i pisane na gorąco swoje rozmowy z Mussolinim, jak i najważniejszymi osobami w państwie. Na kartach pamiętnika przedstawia pracę Duce i stresy z tym związane, euforię zwycięstw i gorycz porażek, ukazuje jego przyjaciół i wrogów w nowym świetle, jak również przytacza szczegółowo relacje i reakcje Duce ze spotkań z Hitlerem i Goebbelsem, Göringiem i Himmlerem, ze współpracownikami i przedstawicielami obcych państw. Bo czy wiadomo było, iż sam Mussolini stał się nieobecny i najbardziej zagubiony po podboju Etiopii i ogłoszeniu drugiego cesarstwa rzymskiego w 1936 roku albo że coraz bardziej oddalał się od najbliższych i najbardziej zaufanych współpracowników właśnie w latach 1936–1938, kiedy w sumie wszystko szło jak w doskonałym planie. Petacci ukazuje zafascynowanie Duce Hitlerem i niemal przyjacielskie relacje między dwoma dyktatorami. I tak na przykład kiedy Hitler był w Rzymie, został przyjęty przez króla Wiktora Emanuela III, a kiedy przechodził obok tronu, powiedział do Mussoliniego, że niedługo trzeba będzie to usunąć, czym wzbudził uśmiech i aprobatę u swego rozmówcy. Autorka ukazuje nie tylko problemy małżeńskie Mussoliniego, jego rozliczne romanse – a była bardzo zazdrosna – ale i poglądy wodza Włochów, jego antysemickie wypowiedzi i niecenzuralne określenia pod adresem innych osób ze swego otoczenia. Czytający może się czasem uśmiechnąć, kiedy czyta, jak po jednym z najgorętszych przemówień z balkonu Palazzo Venezia skarży się na za ciasne oficerki lub kiedy jeden z najpotężniejszych ludzi Europy klęka przed wybranką i przysięga jej dozgonną wierność.

Od osób, które interesują się życiem prywatnym dyktatorów, po miłośników i badaczy wielkiej polityki, każdy znajdzie w tejże publikacji coś dla siebie. Gorąco zatem polecę pamiętniki, jednak polecę też skonfrontowanie ich z oficjalnymi biografiami Duce i książkami o faszyzmie we Włoszech. Sobie zaś życzę, by te dwadzieścia lat utajnienia minęło dosyć szybko.