Wydawnictwo Buchmann ma w swojej ofercie serię Wielkie Biografie. Niedawno ukazała się w niej praca Beaty Kaczmarczyk o Albercie Einsteinie, niewątpliwie jednym z największych ludzi XX wieku, a może również i w całej historii. Istotnie, postać jest wielka, czy jednak książka dorównuje jej jakością? Przekonajmy się.
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to że z pewnością nie jest wielka objętościowo, bo liczy sobie zaledwie niecałe 150 stron. Na rynku znajdziemy mnóstwo biografii znacznie mniej wybitnych postaci, które są obszerniejsze, by wspomnieć choćby książki o piłkarzach. Jak tylko ją zobaczyłem, wzbudziło to moje obawy co do zawartości i ogólnego poziomu tej pracy. Powiem od razu, że źle nie jest, ale moje oczekiwania były znacznie wyższe.
Jest to biografia całościowa, obejmująca życie Einsteina od narodzin po śmierć. Autorka nie koncentruje się przy tym na pracy naukowej, ale równomiernie rozkłada akcenty pomiędzy fizykę a życie prywatne. Sporo miejsca poświęcona na młode lata naukowca, jego edukację i okres, gdy był zupełnie przeciętnym pracownikiem urzędu patentowego i wykładowcą. Co warte podkreślenia, obalone zostają mity o słabych ocenach Einsteina w szkole, których kolejne wersje można spotkać w internecie. Gdy dochodzimy do lat, które zaowocowały objawieniem się fizycznego geniuszu naukowca, jego prace zostały przez Autorkę opisane w sposób dosyć prosty, ograniczony. Z jednej strony to dobrze, ponieważ jest to zrozumiałe dla większej ilości ludzi, ale z drugiej strony dla bardziej zainteresowanych zabrakło większej porcji szczegółów. Szkoda, że nie pokuszono się o kapitalne moim zdaniem rozwiązanie z „Enigmy” Marka Grajka, gdzie autor w ramkach opisywał matematyczno-kryptologiczną stronę działania maszyny, a które to fragmenty osoby niezainteresowane mogły spokojnie opuścić.
Niestety Autorka nie zawarła w przedmowie celu, jaki chciała osiągnąć, pisząc tę książkę. Mnie najbardziej przypomina to pracę magisterską lub nawet bardziej licencjacką, która teraz została wydana w formie książki. Cała bibliografia składa się bowiem wyłącznie z siedemnastu książek, i to tylko tych, które mają polskie tłumaczenia, dwunastu artykułów (w tym jeden zagraniczny) oraz ośmiu stron internetowych. Powstała w ten sposób kompilacja innych polskich książek na temat Einsteina, ale przez to na pewno nie jest oryginalna ani nawet nie jest napisana jakimś wciągającym stylem. Nie znaczy to oczywiście, że jest zła, a tylko to, że jest dosyć ogólna i zawiera jedynie podstawowe informacje na temat niemieckiego fizyka. Kto chciałby dokładniej zapoznać się z tą wielowymiarową postacią, musi sięgnąć po inne opracowania. To może przydać się głownie uczniom i studentom, którzy nie będą potrzebowali pogłębionej wiedzy, ale dla naprawdę zainteresowanych może to być za mało. Biografię uzupełnia znajdujące się na końcu kalendarium.
Książka została wydana w prostej formie. Zdjęcia znajdziemy jedynie na okładkach i skrzydełkach. Poza tym tekst został dobrze opracowany i nie uświadczymy w nim rzucających się w oczy błędów. Ogólnie można powiedzieć, że jest to solidna rzemieślnicza robota, która może być pożyteczna przy pierwszym zetknięciu się z Einsteinem, ale jeśli szukamy rozbudowanej biografii z mnóstwem szczegółów a przede wszystkim bardziej szczegółowym opisem fizycznych zagadnień jakimi się zajmował, musimy poszukać innych tytułów.