Trzeba przyznać, że historia działań partyzanckich w czasie II wojny światowej nie należy do najłatwiejszych, o czym mogą świadczyć spory i dysputy nad polskim podziemiem niepodległościowym w czasie wojny. Nadal ukazują się nowe publikacje dotyczące działań AK, NSZ, BCh, AL, mające na celu napisanie tejże historii niemal od nowa i wyprostowanie narosłych niedomówień, nieścisłości i legend. No ale to już polska działka. Pod naszym bokiem, za wschodnią granicą, także powstają prace, i to bardzo dobre, poświęcone tej tematyce. Jedno z najlepszych opracowań na temat Ukrainy napisał Polak, Grzegorz Motyka, w pracy pod tytułem „Ukraińska partyzantka 1942–1960”, spore wrażenie uczyniła także na mnie książka Kennetha Slepyana „Partyzanci Stalina”. Tym razem miałem okazję zapoznać się z pracą Aleksandra Goguna „Partyzanci Stalina na Ukrainie. Nieznane działania 1941–1944”, która ukazała się w zeszłym roku nakładem Bellony. Trzeba nadmienić, iż wydawnictwo to coraz staranniej wybiera publikacje, sięga po ciekawe i dobre książki. Oby tak dalej.
Książka Aleksandra Goguna ma charakter naukowy. Autor, usiłując jak najlepiej przedstawić problem, zapoznał się z literaturą w języku rosyjskim, ukraińskim, angielskim, niemieckim i polskim. Sięgnął również po pamiętniki partyzantów rosyjskich i ukraińskich oraz przeprowadził kilkadziesiąt wywiadów z byłymi partyzantami lub świadkami wywiadów, przekopał również archiwa niemieckie, polskie, ukraiński i rosyjskie. Czytelnikowi lekturę urozmaicają świetnie dobrane zdjęcia z archiwów i zbiorów prywatnych, tabele i wykresy oraz mapki. Załączono również indeks nazwisk.
Autor podzielił pracę na siedem tematycznie ułożonych rozdziałów, z których każdy – na kilka tematycznych podrozdziałów. Gogun stara się bezstronnie przedstawić nie tyle działania partyzantów sowieckich – komunistycznych, ile zarysować dzień powszedni partyzanta, jego rolę w toczących się działaniach wojennych oraz odwzorować sytuację polityczną i sytuację okupowanego terytorium Ukrainy w danych latach. Narracja zaczyna się w 1941 roku, w momencie wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej. Ukazuje podporządkowanie się komunistycznego ruchu partyzanckiego władzom z Moskwy poprzez doradców i zarazem nadzorców z NKWD oraz współdziałanie partyzantów podlegających różnym placówkom i instytucjom. Pokazuje trudną sytuację ludzi samej Ukrainy, która pod okupacją pogrąża się w wojnie domowej między partyzantami Stalina a partyzantami z OUN-UPA, siłami wspomagającymi Niemców, milicjami podporządkowanymi armii niemieckiej. Poza tym przedstawia walki z Polakami z AK i NSZ, czasowe rozejmy i okazjonalną współpracę między różnymi stronnictwami i ruchami w łonie podziemia. Walki i niszczenie wszystkiego na swojej drodze to dzień powszedni partyzanta.
Walka nie ograniczała się do walki z Niemcami, walczyło się i z Włochami, Rumunami, Węgrami oraz jednostkami złożonymi z przedstawicieli narodów ZSRR w służbie lub sprzymierzonymi z III Rzeszą, takich jak Kozacy i Kałmucy. Gogun nie napisał jednak laurki zahaczającej o trudne tematy, ale porządną rozprawę, w której przedstawia zmiany strony, po której się walczyło, podziały, morderstwa we własnych szeregach, pijaństwo, które pozwalało zapomnieć o okropieństwach wojny, rozwiązłość, terror na ludności cywilnej, problem wyżywienia i aprowizacji ogromnych oddziałów, niechybnie prowadzący do grabieży i plądrowania wsi. Przedstawia również prace i działania wywiadów walczących stron – wszystkich walczących stron – a także stara się przedstawiać obraz społeczno-socjologiczny partyzantów. Osobiste wspomnienia świadków wydarzeń poparte ogromną dawką wiedzy źródłowej i archiwalną dopełniają obrazu sytuacji na Ukrainie w latach 1941–44. Krótko mówiąc: poważna praca naukowo-badawcza nie tylko dla historyka wojskowości.