Wpisy w kategorii Fragmenty książek


Fragmenty książek

„Futbol w cieniu Holokaustu” – Simon Kuper. Fragment

Grałem w barwach Anglii przed stu dziesięciu tysiącami krzyczących, wrzeszczących, heilujących Niemców na Stadionie Olimpijskim w Berlinie tego dnia, kiedy ukorzyliśmy nazistowską dumę na najbardziej ekskluzywnym boisku świata – wspominał kapitan reprezentacji Anglii i Arsenalu Eddie Hapgood w opublikowanej w 1945 roku autobiografii Football Ambassador.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Fragmenty książek

„Gliniarz” – Marcin Ciszewski, Krzystof Liedel. Fragment I

Nadeszło lato, panował skwar nie do wytrzymania. W radiu spiker ogłosił, że lada moment zbliżymy się do pobicia rekordu upałów sprzed lat, a my ze Staszkiem siedzieliśmy za biurkami, skrobiąc notatki i spływając potem. Aż do tego dnia całą moją pracę w Pionkach stanowiły drobne interwencje w przypadkach kradzieży, czasem bójek po pijaku i innych rzeczy, które nie wywołują dreszczyku emocji u młodego, chcącego się wykazać policjanta.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Fragmenty książek

„Czerwony krąg” – Brandon Webb, John David Mann. Fragment

Kiedy Glen zajął pozycję, zmieniając mnie na mostku, zszedłem na dół, żeby się rozejrzeć. Znalazłem gdzieś jakiś kubek, umyłem go i zabrałem na wyższy pokład do urządzonego bliżej rufy tymczasowego barku, gdzie nalałem sobie gorącej kawy. Właśnie zaczynałem wlewać w siebie parującą zawartość znalezionego kubka, kiedy zauważyłem, że gapi się na mnie jeden z marynarzy.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Fragmenty książek

„Potrójny agent” – Joby Warrick. Fragment I

Matthews wybrała bezpieczne miejsce na spotkanie: szary betonowy budynek w części bazy służącej CIA za schron, oddzielony wysokimi murami i strzeżony przez prywatnych zakontraktowanych ochroniarzy z karabinami szturmowymi. Budynek został zaprojektowany specjalnie na spotkania z informatorami i był osłonięty z jednej strony sporą markizą, mającą dodatkowo chronić tajnych agentów przed niepożądanymi spojrzeniami, gdy wchodzili i wychodzili. Tutaj, otoczony przez agentów CIA i pewny, że nie wykryją go szpiedzy Al-Kaidy, Jordańczyk miał zostać przeszukany na obecność broni lub urządzeń podsłuchowych oraz zlustrowany pod kątem ewentualnych oznak podstępu…

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Fragmenty książek

„Pilot sztukasa. Mój dziennik bojowy” – Hans Ulrich Rudel

Rankiem pierwszego stycznia znajdujemy się w obwodzie frankfurckim. Słyszę dźwięki samolotu i wyglądam na zewnątrz, by zobaczyć szary poranek. Myśliwce wykonują loty koszące z wielkim hukiem. Moja pierwsza myśl: Amerykanie! Już dawno nie widziałem tylu samolotów po mojej stronie. To jest niemożliwe: wszystkie mają niemieckie godła, to są Bf 109 i Fw 190. Lecą na zachód. Później powinienem się dowiedzieć, jakie są plany operacyjne. […] Samoloty, które widziałem dzisiejszego poranka, były częścią jednostek wyznaczonych do zaatakowania alianckich baz lotniczych. Mamy nadzieję, że zniszczymy tyle samolotów, że przewaga lotnicza wrogów nad Ardenami, gdzie walki zostały wstrzymane, nie będzie już tak przygniatająca

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Fragmenty książek

„Saper” – Kevin Ivison. Fragment II

Moją wyobraźnię rozpaliła szczególnie wojna falklandzka. Była to najbardziej bezwzględna z wojen, starcie dwóch armii, których trzon stanowiła piechota, walka w zwarciu, często na bagnety, zwycięstwo osiągnięte wyłącznie przy użyciu brutalnej siły i ekstremalnej przemocy, którą z trudem mogłem zrozumieć. Właśnie brutalność tych walk sprawiała, że wciąż przewracałem strony. Mężczyzna przeciwko mężczyźnie, moje umiejętności przeciwko twoim, moja siła przeciwko twojej. To nie była wojna wyrafinowanych technologii, bitew nie wygrywano dzięki pociskom manewrującym Tomahawk, niewykrywalnym myśliwcom czy samolotom bezzałogowym. To była brudna, wyczerpująca, krwawa walka najbardziej pierwotnego rodzaju, takiego, który niemal się nie zmienił od zarania ludzkości.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Fragmenty książek

„Saper” – Kevin Ivison. Fragment I

To było zadanie, które musiałem wykonać własnymi rękami: żadnych robotów, żadnej broni, promieni laserowych, czy gadżetów Jamesa Bonda. Tylko ja i para kombinerek. Ministerstwo Obrony wydało miliony funtów na wymyślne roboty, które były idealne w Londynie czy Manchesterze, ale bezużyteczne w Iraku. Mój robot często po prostu odmawiał posłuszeństwa w irackim upale, a poza tym nie było szans, żeby zjechał po stromym błotnistym zboczu do przepustu. Pomimo wszystkich tych pieniędzy wydanych na skomplikowane urządzenia, ja musiałem się zmierzyć z dwoma największymi bombami, jakie kiedykolwiek tu widziano, mając do dyspozycji wyłącznie parę kombinerek…

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Fragmenty książek

„Elitarni. Zobacz Navy SEALs w akcji” – Michał Romanek, Marcin Rak

Navy SEALs – tajna broń amerykańskich prezydentów i elita elit sił specjalnych. Znaleźli się na ustach całego świata, gdy zlikwidowali najgroźniejszego terrorystę naszych czasów – Osamę Bin Ladena. Polacy poznali ich za sprawą bestsellerów Snajper, Komandos i Operacja Geronimo. Elitarni pozwolą ci zobaczyć w akcji legendarnych komandosów Navy SEALs.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Fragmenty książek

„Elsenborn” – Piotr Langenfeld. Fragment

Celowniczy nie miał pojęcia, czy zrobił krzywdę Niemcowi i czy w ogóle trafił. Niemcy byli ostrożni i osłaniali siebie nawzajem. Kiedy tylko M10 wycofał się, w miejsce, gdzie stał przed chwilą, trafiły dwa pociski wystrzelone przez Pantery. Dowódca nie chciał ryzykować pojawiania się znów na otwartej przestrzeni.
– Ostro w prawo! – krzyknął do mikrofonu. – Wal w mur, Eugène! Wozem szarpnęło i zaraz z wielkim rumorem M10 wbił się w ceglany mur oddzielający dwa podwórka. Jego pancerz pokrył się gruzem i grubą warstwą pyłu. Lufa uniosła się lekko i celowniczy miał na widoku kolejną ofiarę.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Fragmenty książek

„Wilkozacy. Krew z krwi” – Rafał Dębski. Fragment

Strzał padł z gęstwiny krzewów w chwili, kiedy Paweł Melech zeskoczył z konia, aby przyjrzeć się dziwnym śladom na drodze. Kula świsnęła nad siodłem i gdyby Kozak wciąż w nim siedział, zapewne dostałby w pierś. Natychmiast przetoczył się przez ramię, wydobywając zza pasa pistolet i zaległ na poboczu traktu, ukryty za bruzdą. Odciągnął kurek – miał nadzieję, że sfatygowana już nieco sprężyna zamka kołowego nie zawiedzie. Szkoda, że drugi samopał został w olstrach przy siodle. Teraz było już jasne, czemu ślady wyglądały dziwnie…

Czytaj dalej 0 Komentarzy