Konflikt izraelsko-palestyński kilka dni temu znów osiągnął temperaturę wrzenia. Hamas wciąż odpala kolejne pociski rakietowe w stronę izraelskich miast, tymczasem Siły Obronne Izraela kontratakują, przeprowadzając operację powietrzno-lądową w Strefie Gazy z użyciem wielozdaniowych samolotów bojowych, czołgów i artylerii. Do chwili publikacji tego artykułu życie straciło według oficjalnych danych osiem osób w Izraelu i 122 w Gazie (z czego niektórych zabiły pociski Hamasu). Kryzys ten staje się przyczynkiem do poszukiwania lub odświeżania historii często już zapomnianych.

Jedną z nich jest kwestia budowania palestyńskiej ideologii przez władze Chińskiej Republiki Ludowej. W latach sześćdziesiątych Pekin poważnie zaangażował się we wspieranie walki zbrojnej grup partyzanckich. Przewodniczący Mao Zedong uznał sprawę palestyńską za ważny sposób walki z imperializmem na Bliskim Wschodzie.

Wkrótce po po zwycięstwie w wojnie domowej w roku 1949 czerwone Chiny uznały Izrael na arenie międzynarodowej, jednak w latach sześćdziesiątych reżim komunistyczny z całym przekonaniem o słuszności swojej strategii na Bliskim Wschodzie jako priorytet ustanowił stosunkami międzynarodowe z Palestyńczykami. Były to czasy, w których Pekin intensywnie wspierał wszystkie ruchy rewolucyjne i narodowowyzwoleńcze w objętym postępująca dekolonizacją trzecim świecie. Chińscy doradcy i broń trafiali do Azji Południowo-Wschodniej, Afryki, na Bliski Wschód i do Ameryki Łacińskiej.



Ówczesna polityka Mao była motywowana przede wszystkim ideologicznie, nie chodziło jednak wyłącznie o walkę z zachodnim imperializmem i kapitalistami. Z biegiem lat 60. coraz istotniejsza dla Chin stawała się walka ze Związkiem Radzieckim o prymat w bloku komunistycznym, której apogeum stały się walki nad Ussuri w roku 1969. Tym samym Bliski Wschód stał się kolejnym polem rywalizacji radziecko-chińskiej, a ruch palestyński z racji ograniczonych zasobów i możliwości był bardziej chętny do współpracy z Pekinem niż ciążące w stronę Moskwy rządy Syrii i Egiptu.

Samochód i autobus zniszczone pociskiem Hamasu w Holonie.
(Joaw Keren)

Właściwie przez całe lata 60. i 70. Chińska Republika Ludowa była modelowym przykładem państwa zbójeckiego. Chiny szkoliły i zaopatrywały organizacje terrorystyczne, prowadziły program jądrowy i broni masowego rażenia, budzące obawy decydentów tak w Moskwie, jak i w Waszyngtonie, oraz rozprzestrzeniały swoją technikę rakietową. Działania te zwolniły wraz z otwarciem kraju na świat przez Deng Xiaopinga w roku 1979, jednak wprowadzenie Chin do światowego systemu kontroli zbrojeń zajęło kolejnych kilkanaście lat i tak naprawdę do dzisiaj nie zostało zakończone. Najlepszym przykładem było chińskie wsparcie dla pakistańskiego programu jądrowego w latach 80. i 90.

Sama współpraca palestyńsko-chińska wyszła na jaw na początku lat 80., gdy siły izraelskie zaatakowały kilka stanowisk dowodzenia Organizacji Wyzwolenia Palestyny w południowym Libanie i przechwyciły pokaźną liczbę dokumentów szczegółowo opisujących różne operacje wojskowe. Wśród dokumentów znalazły się listy organizujące podróż oficerów OWP do Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Jugosławii, Wietnamu, Pakistanu, Indii, Korei Północnej i Chińskiej Republiki Ludowej na szkolenie wojskowe. W pakiecie dokumentów znajdowały się te potwierdzające wysłania oficerów na intensywny letni kurs dowódców w Chinach, do akademii wojskowej w Nankinie. Ocenia się, że prawdopodobnie ogółem liczba oficerów, którzy przeszli przez takie szkolenie, nie przekroczyła kilkudziesięciu.



Palestyńczycy nie tylko przechodzili przygotowanie wojskowe w połowie lat 70., ale otrzymali również szereg materiałów szkoleniowych, w tym trzystronicowy podręcznik obsługi i montażu materiałów wybuchowych. Napisany w języku mandaryńskim, zawierał szczegółowe informacje z zakresu budowy min z użyciem drutu kolczastego, cementu, prochu i innych materiałów. Ciekawe jest to, że chińskie instrukcje zawierały niewypełnione kolumny, w których bojownicy mieli zapisywać skuteczność materiałów wybuchowych po ich skonstruowaniu i użyciu. Do czasu przechwycenia dokumentacji kolumn tych nie uzupełniono, więc nie ma twardych dowodów na to, jak i czy w ogóle użyto ładunków wybuchowych chińskiego pomysłu.

Strona z chińskiego dokumentu poświęconego minom.

Instrukcje dotarły do Libanu w jednej z kilku dostaw chińskiej broni, którą Pekin wspierał Palestyńczyków. Dziennik Ha-Arec zauważył, że izraelski wywiad wycenił wartość uzbrojenia dostarczonego w latach 1965–1970 na 5 milionów dolarów (około 33 milionów dolarów w cenach obecnych). Wśród sprzętu znajdowały się karabiny, granaty ręczne, proch strzelniczy, miny i inne materiały wybuchowe.

Początkowo Chiny dostarczały używane karabiny i karabiny maszynowe produkowane w Związku Radzieckim. Od 1967 roku Palestyńczycy walczyli jednak prawie wyłącznie przy użyciu broni wyprodukowanej w Chinach. Według emerytowanego profesora Icchaka Sziczora z Wydziału Studiów Azjatyckich Uniwersytetu Hebrajskiego ilość dostarczanego uzbrojenia przekraczała potrzeby operacyjne komórek OWP. Kontrabanda docierała do bojowników za pośrednictwem portów irackich i dalej przez Syrię lub Jordanię. Wiele transportów po prostu konfiskowano, aby nie naruszyć dobrych relacji z Moskwą, co wyraźnie obrazuje chińsko-radziecką rywalizację.

Historycy wciąż się spierają o zakres chińskiej pomocy dla bojowników OWP. W 1977 roku Lillian Craig Harris argumentowała, że oprócz dostaw broni Chiny zapewniały (równie ważną) inspirację ideologiczną. Nazwała pomoc Pekinu przeoczonym punktem w historii, gdyż Chiny – w przeciwieństwie do innych krajów, takich jak Związek Radziecki – konsekwentnie asystowały Palestyńczykom i inwestowały w ich rewolucyjną sprawę. W 1960 roku Chiny wysłały kierowaną do „narodu palestyńskiego” pomoc finansową, która dotarła do beneficjentów przez Syrię. Po pierwszym szczycie Ligi Arabskiej w Kairze w styczniu 1964 roku poparcie dla sprawy palestyńskiej zaczęło częściej pojawiać się w chińskiej propagandzie.



Kontakty między OWP i Pekinem sięgnęły wysokiego szczebla i były regularne. Już w marcu 1965 roku pierwszy przewodniczący palestyńskiej organizacji Ahmad asz-Szukajri udał się z oficjalną wizytą do Państwa Środka. Nawiązano stosunki dyplomatyczne, a wspólna deklaracja ze spotkania przywódców mówiła, że Chiny będą wspierać OWP wszelkimi dostępnymi środkami.

W 1970 roku Jasir Arafat opisywał Chiny jako mające największy wpływ na wspieranie palestyńskiej rewolucji i umacniające wytrwałość bojowników. W latach 1964–2001 przywódca OWP złożył w Chinach czternaście oficjalnych wizyt, w szczególności w latach osiemdziesiątych. Dla Państwa Środka nawiązanie i pielęgnowanie kontaktów z Palestyńczykami miało być również elementem osłabiającym wpływy Związku Radzieckiego wśród krajów arabskich, a tym samym elementem rywalizacji między wrogimi wówczas państwami komunistycznymi.

Wracając do spraw ideologicznych: władze Chin traktowały Palestynę jako drogę, przez którą możliwy będzie eksport rewolucji maoistycznej na Bliski Wschód. Po Palestynie czas miał przyjść na inne kraje arabskie, choć wydaje się, że Pekin spóźnił się z tym kilka lat, gdyż największa fascynacja ruchem panarabskim przeminęła. Przewodniczący Mao chciał również promować doktrynę maoizmu, którą osobiście traktowało jako ideał antyimperialistyczny, a celem było stworzenia nowych demokracji poprzez zjednoczenie mas.

Książki pisane przez przywódcę komunistycznych Chin, wykładające podstawy przeprowadzenia rewolucji, stały się lekturą obowiązkową dla zbrojnego ramienia OWP – Fatahu. Nie inaczej było z „Cytatami Przewodniczącego Mao”. Czerwoną książeczkę czytano podczas szkoleń organizowanych w obozach na pustyni.

Jasir Arafat podczas wizyty w NRD w 1971 roku.
(Bundesarchiv, Bild 183-K1102-032 / Klaus Franke / CC-BY-SA 3.0)

Z czasem, od lat 70., poparcie Pekinu dla Palestyny słabło, a Izrael stał się znacznie cenniejszym partnerem strategicznym. Przede wszystkim Izraelczycy mieli głębsze kieszenie jako partner gospodarczy. Zmiany były szczególnie widoczne po śmierci Mao we wrześniu 1976 roku. Deng Xiaoping zweryfikował poparcie dla bojowników, zacieśniając stosunki z Izraelem. Oficjalne stosunki dyplomatyczne ustanowiono jednak dopiero w 1992 roku, cztery lata po tym, jak Chińczycy nawiązali formalne stosunki dyplomatyczne z Palestyńczykami.

W latach 80. nawiązano natomiast chińsko-izraelskie relacje wojskowe. Ich szczegóły do dzisiaj pozostają niejasne. Według niepotwierdzonych źródeł projekt myśliwca Chengdu J-10 może wykorzystać rozwiązania opracowane z myślą o rozwijanym w latach 80. izraelskim myśliwcu wielozadaniowym IAI Lawi. Chińskie źródła, również nieoficjalnie, zaprzeczyły tym rewelacjom. Chińsko-izraelska współpraca wojskowa padła ofiarą sankcji nałożonych na Chiny po masakrze na placu Tiananmen w roku 1989, jednak odwiedzenie Izraelczyków od interesów z Chińczykami zajęło Waszyngtonowi kolejną dekadę. Jeszcze w roku 2000 w trakcie rozmów pokojowych w Camp David Stany Zjednoczone wymusiły na Izraelu rezygnację ze sprzedaży Chinom samolotów wczesnego ostrzegania IAI EL/M-2075 Phalcon.



Z czasem dla Chińskiej Republiki Ludowej priorytetem stały się interesy ekonomiczne, w tym te prowadzone na Bliskim Wschodzie. Stabilizacja polityczna i brak napięć w stosunkach izraelsko-palestyńskich sprzyjało pewności obrotu gospodarczego, a tym samym – robieniu interesów przez komunistyczne, ale transformowane gospodarczo, Chiny. Ten stan niejednoznaczności utrzymuje się po dziś dzień. Za czasów prezydentów Jianga Zemina i Hu Jintao Pekin wspierał proces pokojowy na Bliskim Wschodzie.

Niemniej Chiny nie porzuciły palestyńskich partnerów. Arafata nadal ciepło przyjmowano w Pekinie. Współpraca chińsko-palestyńska nie ograniczała się do OWP. Chiny udzielały poparcia także Ludowemu Frontowi wyzwolenia Palestyny i potępiły Izrael po zabiciu przywódcy grupy Abu Alego Mustafy w sierpniu 2001 roku. Po przejęciu władzy przez Hamas chińska dyplomacja zdecydowanie odmówiła oznaczenia tej organizacji jako terrorystycznej. Wręcz przeciwnie: uznano ją za reprezentanta narodu palestyńskiego. Chińska Republika Ludowa nadal wspiera Palestyńczyków na arenie międzynarodowej, potępiając siłowe rozwiązania Izraela.

Tak było na przykład podczas wojny w Strefie Gazy w latach 2008–2009 i podczas sławnego rajdu na cywilne statki usiłujące przerwać blokadę strefy w 2010 roku. W lipcu 2017 roku przewodniczący Xi Jinping dokonał dalszej formalizacji stanowiska Chin w ogłoszonych „Czterech Punktach” odnoszących się do konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Wówczas Chiny jednoznacznie opowiedziały się za ustanowieniem niezależnej, suwerennej Palestyny w granicach z 1967 roku i stolicą we Wschodniej Jerozolimie.

Przeczytaj też: Chiny upamiętniają wojnę koreańską

Anthony Baratier, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported