Kiedy Przybytek stał w płomieniach, żołnierze grabili wszystko, co
im wpadło w ręce, i położyli trupem niezliczone mnóstwo pojmanych Żydów.
Ani nie okazywali litości dla wieku, ani nie liczyli się z godnością, lecz
mordowali bez różnicy dzieci i starców, ludzi świeckich i kapłanów. (…) Trzask ognia rozprzestrzeniającego się daleko i szeroko mieszał się z jękami tych, którzy padali. Wskutek wysokości wzgórza i rozmiarów płonącej budowli wydawało się, że pożar ogarnął całe miasto, a od panującej wrzawy trudno byłoby wyobrazić sobie coś bardziej ogłuszającego i przerażającego. Z jednej strony bowiem wznosiły okrzyki bojowe
atakujące legiony rzymskie, z drugiej rozlegał się wrzask powstańców otoczonych zewsząd ogniem i żelazem.
Takimi słowami upadek i spłonięcie Świątyni Jerozolimskiej w 70 roku n.e. opisywał Józef Flawiusz – żyjący w tamtych czasach żydowski historyk, bezpośrednio biorący udział w wielu opisywanych przez siebie wydarzeniach – w wiekopomnym dziele zatytułowanym „Wojna żydowska”, które stało się jednym z najważniejszych źródeł wiedzy o wybuchu blisko dwa tysiące lat temu wielkiego żydowskiego powstania przeciw władzy imperium rzymskiego. Skutkiem tej wojny było zniszczenie najświętszej żydowskiej świątyni i upadek całego państwa, które miało się odrodzić dopiero wiele setek lat później…
Hisotryczne tło wydarzeń. Państwo żydowskie pod władzą Rzymian
Około 1200 roku p.n.e. Żydzi weszli do ziemi Kanaan, krainy „mlekiem i miodem płynącej”, szybko ją podbili i podzielili pomiędzy dwanaście plemion. Niecałe dwieście lat później powstało Zjednoczone Królestwo Izraela, które istniało pod panowaniem trzech wielkich królów. Po śmierci króla Salomona – budowniczego Wielkiej Świątyni Jerozolimskiej – królestwo uległo podziałowi na Judę, krainę na południu ze stolicą w Jerozolimie, oraz na Izrael, krainę na północy. Izrael został w roku 722 p.n.e. zajęty przez Asyrię, a większość mieszkańców uprowadzono, osiedlając na ich miejsce ludy Babilonii. Królestwo Judy zostało w roku 597 p.n.e. najechane i podbite przez Babilon – nowe imperium, wyrosłe na gruzach Asyrii. Około 586 roku p.n.e. król babiloński Nabuchodonozor II zniszczył Jerozolimę, a tysiące Żydów znalazło się w Babilonie, w niewoli. W 539 roku p.n.e. to wielkie miasto zostało zdobyte przez Persów, którzy z czasem pozwolili Żydom powrócić do ziemi ojczystej. Wtedy to przystąpiono do odbudowywania Jerozolimy, a w latach 520 – 515 odbudowano Świątynię Jerozolimską, która również została zniszczona przez Babilończyków siedemdziesiąt lat wcześniej. Żydzi pozostawali jednak pod panowaniem Persów i mieli odtąd przez następne setki lat znosić rządy coraz to innych imperiów. W 332 roku p.n.e. niezwyciężona armia Aleksandra Wielkiego zdobyła Judę, włączając ten obszar w skład prowincji nazwanej Syrią Dolną. Wkrótce upowszechniła się grecka nazwa tej krainy – Judea. Po śmierci Aleksandra imperium podzielili między siebie jego wodzowie, diadochowie. Judea przypadła Ptolemeuszowi, założycielowi dynastii panującej w tamtym rejonie świata aż do początków drugiego wieku naszej ery. Ptolemeusze uwikłani byli w wojny z inną hellenistyczną dynastią, Seleucydami, którym w końcu udało się opanować Judeę w 198 roku p.n.e.
W 167 roku wybuchło przeciw ich władzy wielkie powstanie Machabeuszów, kierowane przez syna kapłana Judę zwanego Machabeuszem. W 142 roku seleucydzki władca Demetriusz II Nikanor przyznał Machabeuszom autonomię. Powstało państwo kierowane przez książąt-kapłanów, które jednak rozrywane było wewnętrznymi waśniami i walkami o władzę z udziałem dwóch potężnych stronnictw: saduceuszy i faryzeuszy. Mimo wewnętrznych sporów Machabeusze z powodzeniem rozszerzali terytorium Judei. Udało im się odtworzyć granice dawnego królestwa izraelskiego poprzez przyłączenie Transjordanii, Galilei, Idumei i wybrzeża Morza Śródziemnego.
W roku 67 p.n.e. na tron Judei wstąpił król Arystobul II. Dwa lata po koronacji wystąpił przeciw niemu jego brat, arcykapłan Jan Hirkan II, wspólnie z namiestnikiem Idumei Antypasem. Zarówno Arystobul, jak i Hirkan, aby zapewnić sobie ostateczne zwycięstwo, szukali poparcia u Rzymian, którzy w 64 roku p.n.e. podbili właśnie obszar Syrii. Pompejusz Wielki najpierw udzielił poparcia Arystobulowi, ale zmienił zdanie i zajął Jerozolimę. Judea została poddana zwierzchności Rzymu, stając się w 63 roku p.n.e. kolejną rzymską prowincją. Państwo Machabeuszów przestało istnieć. Wierny Rzymowi Jan Hirkan II zachował arcykapłańską godność, jednak bez tytułu królewskiego. Musiał się zadowolić tytułem etnarchy, odpowiadającym godności książęcej. Otrzymał we władanie Judeę i Galileę, jednak bez Samarii leżącej pomiędzy nimi. Kilka lat później utracił tytuł, a kraj podzielono na pięć okręgów, na czele których postawiono rady składające się z miejscowych notabli. W 40 roku p.n.e. Hirkan został obalony przez syna Arystobula II, Antygona, który wygnał z kraju jednego z synów Antypasa (wspólnika Hirkana), Heroda, a drugiego, Fazaela, doprowadził do samobójstwa. Niedługo jednak cieszył się swoimi rządami, ponieważ wkrótce potem Herod został mianowany przez senat rzymski królem Judei. Przy pomocy legionów i korzystając ze wsparcia Oktawiania oraz Marka Antoniusza, odbił swoje królestwo z rąk Antygona, który został stracony.
Herod, znany potomności jako Herod Wielki, panował od roku 40 aż do 4 p.n.e. Był okrutnym i bezwzględnym władcą, bardzo nielubianym przez poddanych i gorliwie służącym Rzymowi. Był jednak jednocześnie wielkim budowniczym i świetnym organizatorem, a przy tym człowiekiem sprytnym, ponieważ w konflikcie o władzę pomiędzy Oktawianem a Markiem Antoniuszem manewrował pomiędzy nimi tak zręcznie, że po bitwie pod Akcjum w 31 roku p.n.e. stanął po stronie zwycięskiego Oktawiana, który potwierdził jego prawo do tronu Judei.
Herod nie był akceptowany przez podwładnych, musiał się więc opierać na poparciu Rzymu i na bezwzględnym posłuszeństwie cesarzowi. Dysponował dużą swobodą w zarządzaniu finansami państwa, armią, sądownictwem i innymi sprawami wewnętrznymi. Odbudował i wyposażył twierdze: Aleksandrejon, Masada, Hyrkania i Macheront. Wybudował twierdzę-pałac, którą nazwał Herodion, a także, na część Cezara, miasto Cezareę, a jednym z jego największych dzieł była kompleksowa odbudowa świątyni Salomona, która trwała ponad 75 lat (prace ukończono dopiero w 64 roku n.e.).
Po śmierci Heroda Wielkiego królestwo judejskie podzielono pomiędzy jego trzech synów. Najstarszy – Archelaos – otrzymał tytuł etnarchy oraz Judeę, Samarię i Idumeę. Kolejny syn – Herod Antypas – dostał we władanie Galileę i Pereę, a trzeci syn – Filip – otrzymał w zarząd obszar południowej Syrii. W 6 roku n.e., po dziesięciu latach despotycznych rządów, Archelaos utracił władzę w Judei, która od tego czasu jeszcze bardziej popadła w uzależnienie od Rzymu i zaczęła być zarządzana przez namiestników rzymskich z tytułem prefekta. Byli to urzędnicy dość niskiej rangi, ponieważ Judea była traktowana jako mało znacząca prowincja rzymska i nie interesowano się nią zbytnio. Najsławniejszym z nich był sprawujący władzę w latach 26 – 36 n.e Poncjusz Piłat, który skazał na śmierć Jezusa z Nazaretu.
Już za czasów Piłata niezadowolenie i niechęć do Rzymian rosły coraz bardziej. Wiele decyzji administracji rzymskiej było jawnymi prowokacjami wobec Żydów, obrażającymi ich tradycje i uczucia religijne. Należało do nich chociażby wkraczanie legionistów niosących znaki bojowe z podobizną cesarza do Jerozolimy czy umieszczanie w dawnym pałacu Heroda złoconych tarcz z imieniem cesarza zawierających także informacje o boskim pochodzeniu władcy Rzymu. Jest zrozumiałym, że takie bałwochwalstwa godziły szczególnie dotkliwie w ortodoksyjnych Żydów. Ustawianie posągów cesarskich i rozwieszanie orłów legionowych w Jerozolimie również nie przyczyniało się do poprawy stosunków żydowsko-rzymskich. Cesarz Kaligula (36-41 n.e.) polecił nawet wykonać posągi przedstawiające jego postać, wstawić je do synagog i Świątyni Jerozolimskiej i oddawać im cześć boską. Ówczesny prefekt wykazał jednak na tyle rozsądku, że wciąż odwlekał wykonanie tego rozkazu, aż do śmierci Kaliguli i obioru nowego cesarza, Klaudiusza. Za jego panowania Judea od 44 roku zaczęła być rządzona przez urzędników w randze prokuratorów. Po chwilowym odprężeniu w latach 41-44 (za rządów żydowskiego władcy Agryppy I) sytuacja w Judei zaczęła się pogarszać. Panowała tyrania i bezlitosny wyzysk, którego dopuszczali się prokuratorzy. W całym kraju wybuchały zamieszki na tle religijnym i politycznym, panoszyły się grupy wojowniczo nastawionych zelotów, zwolenników zdecydowanej walki z Rzymianami. Społeczeństwo żydowskie ulegało swoistej dezintegracji, wszędzie pełno było natchnionych „proroków”, grasowały okrutne bandy rozbójników. Przez pewien czas w niektórych regionach kraju panował głód. Coraz częściej dochodziło do ostrych konfrontacji Żydów z Grekami w miastach, gdzie narodowości te koegzystowały.
Wybuch powstania. Początek wojny z Rzymem
Za rządów prokuratora Gesjusza Florusa w latach 64-66 atmosfera polityczno-społeczna w państwie żydowskim była coraz gorętsza. Wiosną 66 roku kapłan żydowski Eleazar nakłonił innych kapłanów świątynnych, aby zaprzestali ceremonii składania tradycyjnych ofiar Bogu Jahwe w imieniu cesarza Rzymu. Ten akt stanowił prawdziwe rzucenie rękawicy imperium. Następnie prokurator Florus popełnił wielki błąd, ponieważ zamiast zapobiec eskalacji przemocy, rozkazał żołnierzom, by udali się na rynek w południowo-zachodniej części miasta i tam grabili i zabijali, a wszystko po to, aby ukarać Żydów za afront, jakiego się dopuścili, odstawiając publicznie „polityczną szopkę” wyszydzającą chciwość prokuratora. Według Józefa Flawiusza ogólna liczba ofiar wyniosła wówczas około 3630 osób, w tym kobiet i dzieci. Wielu Żydów, nawet obywateli rzymskich, ukrzyżowano. Była to kropla która przepełniła czarę. Żydzi chwycili za broń. Nastąpił wybuch powstania skierowanego przeciw panowaniu rzymskiemu w Judei. Wybito kohortę stacjonującą w Jerozolimie na zachodnim krańcu miasta, unicestwiono także rzymski garnizon stacjonujący w twierdzy Masada. Teraz Żydzi nie mogli się już cofnąć. Wojna z Rzymem stała się faktem.
Dla panującego w roku wybuchu powstania cesarza Nerona, a także dla jego poprzedników, państwo żydowskie miało marginalne znaczenie i nie zajmowano się zbytnio jego sprawami. Rzymianie utrzymywali w Judei bardzo nikłe siły w liczbie zaledwie kilku kohort, powstańcom udało się więc szybko rozprawić z tymi nielicznymi oddziałami. Jednakże już na jesieni 66 roku musieli stawić czoła przybyłym z Syrii dużym siłom rzymskim pod dowództwem namiestnika Cestiusza Gallusa, które dokonywały pomniejszych rzezi i paliły wsie, biorąc odwet za zabitych rzymskich legionistów. Mimo sporych strat, jakie poniosły w wyniku ataków buntowników (515 zabitych żołnierzy), nieprzerwanie kontynuowały pochód w kierunku głównego celu – Jerozolimy. W końcu legioniści doszli pod mury miasta. Zdobywszy przedmieścia, podpalili Nowe Miasto i rozpoczęli oblężenie centrum oraz Świątyni. Wkrótce jednak Gallus zaniechał oblężenia i wycofał wojsko z Jerozolimy. Być może obrona okazała się za silna, a mury za grube, a być może, jak sugeruje skrupulatnie opisujący te wydarzenia Józef Flawiusz, w grę wchodziła wielka łapówka, którą Gallus mógł otrzymać za zaniechanie oblężenia. Możliwe jest także, iż namiestnik Syrii uznał, że już wystarczająco ukarał Żydów i udowodnił potęgę Rzymu, a dalszy odwet na jest bezcelowy. Jego decyzja okazała się fatalna w skutkach. Wycofujące się oddziały rzymskie zostały zaatakowane przez siły powstańców w wąwozie Beth Horon, 22 kilometry na północ od Jerozolimy.
Ciężka piechota maszerująca w szyku została kompletnie zaskoczona przez lekkozbrojnych, mobilnych buntowników. Rzymianie ponieśli ciężkie straty – XII legion „Fulminata” został prawie całkowicie zniszczony, tracąc 5300 piechurów i 480 konnych oraz sztandar, złotego orła (aquila). Stracono także ciężką artylerię – machiny miotające i oblężnicze oraz tarany porzucono wraz z większością innego ekwipunku. Powstańcy zdobyli duże ilości uzbrojenia od pokonanych przeciwników. Bitwa pod Beth Horon była wielkim triumfem Żydów w tej wojnie.
Upojeni zwycięstwem powstańcy opanowali znaczną część kraju i utworzyli w Jerozolimie rząd z udziałem najważniejszych Saduceuszy i Faryzeuszy oraz przedstawicieli innego ważnego stronnictwa religijnego – Esseńczyków. Zaczęto wybijać nowe monety z takimi napisami jak „wolność Syjonu”, „wybawienie Syjonu” czy „Jerozolima jest święta”. Powstańcy zaczęli wierzyć, że udało się w końcu zrzucić rzymskie jarzmo i że teraz Judea zacznie rządzić się sama. Ich oczekiwania niestety okazały się płonne.
Kampania Wespazjana. Oblężenie i upadek Jerozolimy
Gdy wieść o klęsce pod Beth Horon doszła do uszu imperatora Nerona, ten natychmiast podjął decyzję o zdławieniu powstania. Dowodzenie kampanią pacyfikacyjną powierzył jednemu ze swych generałów – Wespazjanowi, który zasłużył się podczas w podboju Brytanii w latach 40. Generał przybył do Antiochii w Syrii, gdzie zaczął gromadzić wielkie siły. Wiosną 67 roku w skład jego armii wchodziły trzy legiony: V „Macedonia”, X „Fretensis” i XV „Appolinaris”. Ponadto armię zasiliło 17 000 żołnierzy wojsk pomocniczych i 5500 jeźdźców, a sprzymierzeńcy dostarczyli jeszcze 4000 jeźdźców i 10 000 łuczników. Ogółem siły pod dowództwem Wespazjana i jego syna Tytusa liczyły mniej więcej 60 000 ludzi.
W 67 roku Rzymianie wkroczyli do Galilei, gdzie z marszu wzięli twierdzę Sefforis, w której jednak panowali zwolennicy pokoju i układów z Rzymem. Następnie rozpoczęli oblężenie innej twierdzy, Jotapaty, w której schroniły się znaczne siły powstańców wraz z ich dowódcą Józefem Flawiuszem. Po dwumiesięcznym oblężeniu twierdza poddała się. Wymordowano około 40 000 ludzi, miasto zrównano z ziemią, a Józef Flawiusz przeszedł na stronę Rzymu, na służbę do Wespazjana. Rzymianie zajmowali kolejne miasta i twierdze. Pod koniec 67 roku cała Galilea została opanowana, a roku następnym upadły Samaria, Perea, Idumea oraz północna Judea.
Od czerwca 68 roku kampanię Wespazjana znacznie spowolniły wieści z Rzymu o upadku i śmierci Nerona i o wyborze nowego cesarza – namiestnika Hiszpanii Galby. Nowy władca panował niecałe dwa miesiące. Pretorianie zamordowali go, ponieważ nie przyznał im zwyczajowej nagrody „donativum”, i na kolejnego cezara obrali Ottona, dawnego dworzanina Nerona. I on szybko stracił tron i życie, a cesarski wieniec włożył na głowę inny rzymski patrycjusz – Aulus Witeliusz. Cieszył się władzą blisko rok, aż do grudnia 69 roku, gdy został po torturach zamordowany przez poddanych. Wespazjan w czasie burzliwych walk o tron imperium zachował bierną postawę i wyczekiwał na ostateczne ustabilizowanie się sytuacji politycznej. Nie podejmował więc przez blisko rok żadnych dalszych akcji militarnych przeciwko pozostałym jeszcze pod panowaniem buntowników częściom kraju. W lipcu 69 roku wszystkie wschodnie prowincje i stacjonujące tam legiony obwołały Wespazjana cezarem, jeszcze podczas panowania Witeliusza. Generał w obliczu takiego obrotu spraw pozostawił dokończenie podboju Judei i zdobycie Jerozolimy synowi, a sam udał się do Rzymu, gdzie pod koniec roku senat obwołał go oficjalnie cesarzem.
Wiosną 70 roku Tytus na czele 65-tysięcznej armii stanął pod murami Jerozolimy. W składzie jego sił znalazł się także XII legion „Fulminata”, który cztery lata wcześniej poniósł haniebną porażkę pod Beth Horon. Teraz jego żołnierze pałali chęcią odwetu i pragnęli odzyskać honor. Na górze Scopus na północny wschód od miasta rozbiły obóz legiony V, XII i XV, a X legion rozłożył się obozem na wschodzie, na Górze Oliwnej. Wkrótce przeniesiono obozy legionów pod same mury miasta i rozpoczęto oblężenie.
Jerozolima aż do nadejścia Tytusa była rozrywana wewnętrznymi walkami frakcyjnymi. Miasto zostało podzielone pomiędzy trzech przywódców powstania: kapłana Eleazara ben Szymona, który opanował teren Świątyni, Jana Giskalczyka, przywódcę fanatycznych zelotów rządzącego Górnym Miastem, oraz Szymona Bar Giorę przewodzącego odłamowi najbardziej radykalnych zelotów, który zagarnął Dolne Miasto. Podległe im stronnictwa krwawo zwalczały się nawzajem, niszcząc zapasy żywności przeciwnika, jednak w obliczu wspólnego wroga stojącego pod murami powstańcom udało się dojść do porozumienia i skonsolidować obronę miasta. Na głównego przywódcę wybrano Szymona Bar Giorę.
Legioniści przystąpili najpierw do ataku na Nowe Miasto. Po piętnastodniowych wysiłkach dzielnica została zdobyta. Po następnych pięciu dniach udało się zdobyć drugi, wewnętrzny mur chroniący miasto od północy. Teraz żołnierze zaczęli przygotowywać się do ataku na Górne Miasto i Twierdzę Antonia broniącą dostępu do Świątyni i mającą wzmacniać obronę murów od strony północnej, najbardziej narażonej na ewentualnie szturmy. W tym celu w ciągu dwóch tygodni zbudowano pod Antonią i pod ścianami Górnego Miasta cztery specjalne ziemno-drzewne nasypy nazywane agger, po których można było przemieszczać tarany do kruszenia murów i machiny oblężnicze. Obrońcom udało się jednak zrobić podkopy i podpalić te konstrukcje, co przedłużyło czas oblężenia o kolejne trzy tygodnie, głównie z powodu braku drewna w tamtych okolicach. Tym razem cztery aggery były skierowane na twierdzę Antonia; nie udało się jej obronić i została zdobyta w drugiej połowie lipca.
Z jej gruzów utworzono nasyp, po którym przeciągnięto tarany i urządzenia oblężnicze mające służyć do zdobycia Świątyni. Tę chroniły grube mury i solidne umocnienia. Mimo bardzo trudnej sytuacji i skąpych zapasów pożywienia obrońcy wciąż składali Bogu ofiary aż do chwili, kiedy ich po prostu zabrakło, a głód zaczął zbierać śmiertelne żniwo wśród obrońców.
Rzymianie długo i zaciekle atakowali Świątynię za pomocą potężnych taranów, jednak grube mury nie poddawały się. Wiele ataków odparto, a legioniści ponosili podczas szturmów duże straty. Pod koniec sierpnia Tytus kazał w końcu podpalić bramy zewnętrznego dziedzińca. Zewnętrzny mur padł, a legioniści uderzyli na wewnętrzny budynek. Po krótkim oporze i on uległ, po czym zaczęła się rzeź i plądrowanie. Podpalono wewnętrzne sanktuarium, a ogień szybko przeniósł się na inne części budynku, doszczętnie trawiąc Świątynię, która nigdy nie została już odbudowana. Po jej upadku Tytus wydał na łup swoim żołnierzom Dolne Miasto. Po miesiącu oblężenia zdobyto także całe Górne Miasto. Zburzono bardzo wiele budynków, pozostawiając jedynie trzy wieże pałacu Heroda, gdzie zamierzano osadzić garnizon wojska. Po czteroipółmiesięcznym oblężeniu cała Jerozolima była już w rękach Rzymian. Zdaniem Józefa Flawiusza, w mieście zginęło aż 1 100 000 ludzi, co wydaje się grubą przesadą. Flawiusz podaje także, że schwytano i wzięto do niewoli 97 000 Żydów.
Upadek Masady. Ostateczna klęska powstania i jego skutki dla Żydów
W rok po zniszczeniu Jerozolimy Tytus pojechał do Rzymu, by odebrać uroczysty triumf wraz ze swym ojcem, Wespazjanem. Podczas uroczystych obchodów zwycięstwa publicznie stracono złapanego w Jerozolimie Szymona Bar Giorę, a Jana Giskalczyka skazano na dożywotnie więzienie. Śmierć najważniejszych przywódców powstania nie zakończyła jednak powstania w Judei. Wciąż broniły się twierdze Herodion, Macheront i Masada. Wkrótce jednak ta pierwsza poddała się praktycznie bez walki. Macheront po kilkutygodniowym oblężeniu także padł. Pozostawała Masada – ostatnia enklawa powstańców.
Masada była potężną twierdzą wybudowaną jeszcze przez Hasmonejczyków, ulokowaną na płaskowyżu na skraju pustyni Judejskiej nad Morzem Martwym. Chroniły ją strome zbocza o wysokości nawet 400 metrów. Herod Wielki znacznie rozbudował jej umocnienia i zaopatrzył ją w zbiorniki na wodę i magazyny żywności, pozwalające przetrwać długotrwałe oblężenie. Chroniący ją gruby mur miał trzydzieści wież i siedemdziesiąt lochów. Powszechnie była uznawana za niemożliwą do zdobycia. Broniła się w niej grupa zelotów pod dowództwem Elezara ben Jaira. Niewykonalne z pozoru zadanie powierzono nowemu gubernatorowi Judei, Flawiuszowi Silwie. Podczas oblężenia miał on do dyspozycji X legion „Fretensis” oraz sześć kohort pomocniczych, łącznie około ośmiu tysięcy ludzi. Ponadto rozporządzał liczną rzeszą niewolników wykonujących ciężkie prace ziemne. Na początku oblężenia wzniesiono mur mający całkiem odciąć obrońców od dostaw żywności, jednak ponieważ oblężeni mieli prawdopodobnie duże zapasy jedzenia i wody, postanowiono wybudować olbrzymi, stumetrowej wysokości nasyp, którego można by użyć do ataku na mury Masady. Na jego szczycie ustawiono trzydziestometrową wieżę wyposażoną w katapulty i taran. W kwietniu 73 roku, po siedmiu miesiącach oblężenia, Rzymianie rozpoczęli natarcie z gotowego nasypu. Obrońcy, chcąc za wszelką cenę uniknąć dostania się w ręce Rzymian, popełnili zbiorowe samobójstwo. Józef Flawiusz podaje, że w Masadzie odebrało sobie życie 960 mężczyzn, kobiet i dzieci, a przeżyło tylko siedem osób ukrytych w kanale.
Wraz z upadkiem Masady powstanie żydowskie poniosło ostateczną klęskę. Bilans siedmioletniej wojny z imperium rzymskim okazał się dla narodu żydowskiego tragiczny. Kraj był spustoszony, wyludniony i zrujnowany. To wtedy właśnie rozpoczął się masowy exodus Żydów z Judei. Sanhedryn został rozwiązany, a godność arcykapłana zniesiona, zakazano także wszelkich obrzędów w zniszczonej Świątyni. Nastąpiła całkowita likwidacja autonomii Judei. Pięćdziesiąt lat później zmieniono nazwę kraju na Palestyna, a nazwę Jerozolimy na Colonia Aelia Capitolina. Musiało minąć ponad 1800 lat, by Żydzi odzyskali swoje państwo, które odrodziło się jako Izrael.
Bibliografia:
M. Goodman, „Rzym i Jerozolima – zderzenie antycznych cywilizacji”, Wyd. Magnum, Warszawa 2007
M. Grant, „Dzieje dawnego Izraela”, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1991
pod red.Anny Cieślarowej, „Tak żyli ludzie – Hebrajczycy”, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1991
pod red. Anna Cieślarowej, „Tak żyli ludzie – Historia armii rzymskiej”, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1992
Imperium Romanum – „Wojna żydowska”, http://www.romanum.historicus.pl/powstanie_zydowskie.html – dostęp dn. 10.05.2009 r.
Portal Wikipedia – „ Bitwa pod Beth Horon”, http://en.wikipedia.org/wiki/Battle_of_Beth_Horon – dostęp dn. 10.05.2009 r.
Portal Wikipedia – „Wojna żydowska”, http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_%C5%BCydowska – dostęp dn. 12.05.2009 r.
Livius – Articles on Ancient History, „http://www.livius.org/le-lh/legio/legions.htm – dostęp dn. 16.05.2009 r.