Polityka grecka Tissafernesa i rządy haremu w Persji
Kontakty między Persją a wolnymi miastami Grecji przypominały nieustającą próbę sił. Pierwsze konkretne przygotowania …
Kontakty między Persją a wolnymi miastami Grecji przypominały nieustającą próbę sił. Pierwsze konkretne przygotowania …
Celtów zaś zapytał, czego obawiają się najbardziej na świecie,przypuszczając […], iż najbardziej ze wszystkiego …
Dojście Cyrusa II do władzy w Persji zmieniło sytuację geopolityczną regionu. Początkowo kraje ościenne …
Początkowo Persowie nie byli w żaden sposób równorzędnymi partnerami dla Babilończyków. Dzięki małżeństwu córki króla Medów Astiagesa z przywódcą Persów Kambyzesem I stali się dynastycznie zależni od jeszcze wówczas górującego nad nimi królestwa Medii. Wszystko jednak zmieniło się za sprawą nowego perskiego przywódcy – Cyrusa. Ten dynamiczny polityk dość szybko nawiązał przymierze z zasiadającym wówczas na babilońskim tronie Nabunanidem. Obu władców łączyły interesy: Persowie pragnęli wydostać się spod władzy Medów, Babilończycy zaś dążyli do opanowania szlaków handlowych wiodących z Półwyspu Arabskiego przez tereny kontrolowane przez wojsko Astiagesa.
Według oficjalnej doktryny cesarstwa nigdy nie prowadzono handlu z ziemiami ościennymi. Teoria stawiająca Syna Nieba w centrum wszechświata nie dopuszczała partnerskich stosunków z innymi krajami. Przyczyną takiego stanu było przekonanie, że cesarz jest władcą całego świata, a jako bóstwo nie może uznać równorzędności żadnego innego władcy. Delegacje handlowe traktowano jako prezenty od „zarządców” odległych krain. Cesarz w ramach wdzięczności obdarowywał handlarzy towarami chińskimi porównywalnej lub wyższej wartości.
Warto zastanowić się w tym miejscu, gdzie obecnie w Europie zachowały się autochtoniczne ludy pamiętające jeszcze czasy przed ekspansją Indoeuropejczyków. Miejsc tego typu jest zaskakująco wiele. Poza wspomnianymi wcześniej Węgrami oraz iberyjskimi Baskami również Finowie posługują się rdzennie europejskim językiem. Do grupy językowej określanej jako ugrofińska oprócz języków używanych przez Węgrów i Finów należą także: estoński, lapoński oraz kilka grup języków ludów syberyjskich zamieszkujących wschodnie stoki Uralu.
Koczownicy przesłali perskiemu władcy dość zagadkowe dary: ptaka, żabę, mysz i pięć strzał. Dariusz z zadowoleniem zinterpretował to wydarzenie jako oddanie mu we władanie ziemi, wody i nieba. Miało to być symboliczne poddanie się Scytów. Jeden z doradców dworu perskiego, Gobryas, zrozumiał jednak prawdziwe znaczenie poselstwa które przedstawił następująco: „Persowie, jeżeli nie staniecie się ptakami i nie wzlecicie ku niebu albo w postaci żab nie wskoczycie do bagien, to nie wrócicie do domu, rażeni tymi strzałami”.
Miłośnicy batalistyki zapewne doskonale pamiętają znakomitą scenę bitwy Rzymian z Germanami, która pojawia się w początkowych sekwencjach hollywoodzkiego hitu „Gladiator”. Owo fikcyjne starcie nawiązuje do prawdziwego konfliktu toczonego w czasach cesarza Marka Aureliusza. Konfliktu, który przeszedł do historii pod nazwą „wojen markomańskich”.
Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie drugiej wojny domowej w Rzymie, a dokładnie walk Juliusza Cezara z wojskami Pompejusza i decydującego spotkania tych wielkich wodzów w bitwie pod Farsalos.
W połowie IV wieku na czarnomorskich stepach pojawili się Hunowie. Ten pochodzący ze wschodnich rejonów Wielkiego Stepu koczowniczy lud na zawsze zmienił oblicze Europy, rozpoczynając tak zwaną wielką wędrówkę ludów. Podporządkowali sobie Alanów i Ostrogotów, Wizygotów zepchnęli na południe, za Dunaj, na ziemie bizantyjskie, a Germanów na zachód i utworzyli potężne państwo rozciągające się od Kazachstanu po Ren i od Bałtyku po Dunaj.