Jesienią 1941 roku sytuacja strategiczna w Afryce Północnej stała pod znakiem wyścigu o to, kto pierwszy zdoła rozpocząć działania ofensywne. Plany przeciwników koncentrowały się w gruncie rzeczy wokół jednego punktu – portu w Tobruku. Dla sił Osi priorytetowym celem było jego zdobycie, dla Brytyjczyków – odblokowanie.

Generał Rommel zdawał sobie doskonale sprawę, że jakakolwiek niemiecka ofensywa w kierunku Kanału Sueskiego będzie niemożliwa, dopóki Tobruk będzie pozostawał w rękach Brytyjczyków. Pozostawienie silnego garnizonu twierdzy na tyłach Panzergruppe Afrika mogłoby mieć fatalne konsekwencje, za to zajęcie portu mogło znacznie skrócić niemieckie linie zaopatrzeniowe, biegnące dotąd z oddalonego o ponad tysiąc kilometrów Trypolisu.

Podjęcie ataku na Tobruk nie było jednak sprawą prostą. Alianckie samoloty i okręty z baz na Malcie dziesiątkowały konwoje z zaopatrzeniem dla wojsk Osi, co kilkakrotnie zmusiło Rommla do odłożenia szturmu na Tobruk. W dodatku Hitler i OKW, pochłonięci kampanią w Rosji, uważali Afrykę Północną za front absolutnie drugorzędny i niechętnie wysyłali tam jakiekolwiek nowe jednostki. W rezultacie, „Lis Pustyni” przez długi czas nie mógł zapewnić swoim oddziałom liczebności i zapasów wystarczających, aby móc zaryzykować atak na silnie bronioną twierdzę.

800px-General_Erwin_Rommel_between_Tobruk_and_Sidi_Omar

Innym problemem były czające się w Egipcie główne siły Brytyjczyków. „Lis Pustyni” doskonale zdawał on sobie sprawę z tego, iż wkrótce podejmą próbę odblokowania Tobruku. Gdyby aliancka ofensywa ruszyła w trakcie niemieckiego szturmu, konsekwencje dla Panzergruppe Afrika mogłyby być bardzo poważne. Szczególnie obawiało się tego włoskie dowództwo i Rommel musiał włożyć wiele wysiłku, by uzyskać jego zgodę na podjęcie ataku. Ostatecznie datę szturmu wyznaczono na dzień 21 listopada 1941 roku Rommel liczył że zdoła mimo wszystko ubiec brytyjską ofensywę i otworzyć sobie drogę ku Egiptowi.

Tymczasem przeciwnik nie próżnował. W przeciwieństwie do Niemców Brytyjczycy traktowali Afrykę Północną jako priorytetowy front, więc do Egiptu bez większych przeszkód przybywały posiłki i ogromne ilości zaopatrzenia. Wkrótce stacjonujące w Egipcie wojska Wspólnoty Brytyjskiej uzyskały niemal dwukrotną przewagą liczebną nad Panzergruppe Afrika. Wzmacnianiu wojsk towarzyszyły zmiany organizacyjne – 18 września 1941 roku dotychczasowe Siły Pustyni Zachodniej przekształcono w słynną później 8. Armię. W tym samym okresie, 9 października, utworzono Siły Powietrzne Zachodniej Pustyni pod dowództwem wicemarszałka Arthura Coninghama, co w przyszłości miało zaowocować zwiększeniem skuteczności alianckich sił powietrznych.

Głównodowodzący brytyjskich wojsk na Bliskim Wschodzie – generał Claude Auchinleck – dysponował więc wystarczającymi siłami do podjęcia ofensywy, a dzięki złamaniu szyfru Enigmy doskonale orientował się w planach Rommla. W związku z tym Londyn naciskał, by jak najszybciej rozpoczął atak. Sam Auchinleck był jednak zwolennikiem wstrzymania ofensywy do czasu, gdy Afrika Korps zaatakuje Tobruk. Premier Churchill bardzo obawiał się jednak upadku twierdzy i żądał, by Auchinleck za wszelką cenę ubiegł „Lisa Pustyni”. Ostatecznie Auchinleck uległ niechętnie i wydał rozkaz by operacja odblokowania Tobruku – ochrzczona kryptonimem „Crusader” – rozpoczęła się 18 listopada 1941 roku.

Siły i plany stron

Zadanie odblokowania Tobruku i zniszczenia sił Osi w Cyrenajce powierzono nowo utworzonej 8. Armii generała porucznika Alana Cunninghama, w której skład wchodziły dwa korpusy – XIII (generał Alfred Read Godwin-Austen) i XXX (generał Charles Moke Norrie).

Zgodnie z planem XIII Korpus (2. nowozelandzka i 4. hinduska dywizja piechoty oraz 1. brygada czołgów wsparcia) miał rozpocząć atak z rejonu Sidi Omar, zdobyć lub zablokować umocnione punkty oporu wojsk Osi nad granicą z Egiptem (Halfaya, Sollum, Bardia), a następnie ruszyć wzdłuż wybrzeża ku Tobrukowi. Jego głównym zadaniem miało być związanie Afrika Korps. Najważniejszą rolę w ofensywie miał jednak odegrać XXX Korpus (7. dywizja pancerna, 1. południowoafrykańska dywizja piechoty, 22. brygada gwardii), któremu przydzielono gros angielskich sił pancernych. Miał wyruszyć z rejonu Fortu Madalenna, obejść głęboko niemieckie umocnienia nad granicą z Egiptem, po czym atakując od południowego wschodu, zająć grzbiet linii wzgórz na północ od lotniska Sidi Rezegh. Następnie XXX Korpus ruszyłby zboczem w dół i spotkałby się z obrońcami Tobruku w rejonie El Duda. Garnizon twierdzy (brytyjska 70. dywizja piechoty, 32. brygada czołgów wsparcia, polska Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich) miał bowiem w tym kierunku wykonać uderzenie wspomagające.

auchinleck

Pomocnicze zadanie wyznaczono Zgrupowaniu „Oaza” (29. hinduska brygada piechoty, 6 południowoafrykański pułk samochodów pancernych) brygadiera Reida – miało ruszyć przez pustynię na wschód, by zająć i utrzymać oazę Jalo. W rezerwie 8. Armii pozostawała 2. południowoafrykańska dywizja piechoty. Łącznie wszystkie siły brytyjskie liczyły około 118 tysięcy żołnierzy i 924 czołgi. Wsparcie z powietrza zapewniało ponad 720 samolotów.

Po drugiej stronie frontu stała dowodzona przez Erwina Rommla niemiecko-włoska Panzergruppe Afrika. W skład sił Osi w Cyrenajce wchodziły: niemiecki Deutsches Afrika Korps (15. dywizja pancerna, 21. dywizja pancerna, dywizja Afrika), włoski XX Korpus Szybki (132. dywizja pancerna Ariete, 101. dywizja zmotoryzowana Trieste) oraz włoski XXI Korpus (17. dywizja piechoty Pavia, 25. dywizja piechoty Bologna, 27. dywizja piechoty Brescia, 102. dywizja piechoty Trento). Ponadto w twierdzach nad granicą z Egiptem stały siły osłonowe, których trzon stanowiła włoska 55. dywizja piechoty Savona i niemiecki 104. pułk piechoty zmotoryzowanej.

Było to łącznie około 120 tysięcy ludzi i 550 czołgów. Wsparcie z powietrza zapewniało im około 540 samolotów.

Rommel nie miał sprecyzowanych planów na wypadek brytyjskiej ofensywy. Liczył bowiem, iż zdoła zdobyć Tobruk przed jej rozpoczęciem. Jednym co uczynił, było wydzielenie 21. dywizji pancernej jako rezerwy na wypadek angielskiego ataku i umieszczenie włoskiego XX Korpusu Szybkiego w rejonie Bir el Gobi. Poza tym kontynuowano przygotowania do szturmu na Tobruk.

Nieudana próba porwania Rommla

Anglicy nie ograniczyli się jedynie do przygotowań czysto militarnych – ich siły specjalne przygotowały bowiem plan porwania lub zabicia generała Rommla w jego kwaterze w Beda Littoria. Wierzono, iż będzie to dla wojsk Osi w Afryce większy cios niż przegrana bitwa.

W nocy z 17 na 18 listopada 1941 roku w rejonie nadmorskiej miejscowości Beda Littoria, angielski okręt podwodny wysadził na ląd dwudziestu czterech komandosów dowodzonych przez majora Keyesa. Ich celem było porwanie lub zabicie Rommla. Po tej podjętej na parę godzin przed rozpoczęciem operacji „Crusader” akcji, brytyjskie dowództwo obiecywało sobie bardzo wiele. Wywiad brytyjski popełnił jednak błąd o decydującym znaczeniu. Nie zorientował się bowiem, że od kilku miesięcy Beda Littoria nie jest już kwaterą Rommla, który przeniósł się do Gambutu na wschód od Tobruku. Nieświadomi tego komandosi zaatakowali jedynie kwaterę niemieckiego kwatermistrzostwa.

Komandosom nie udało się osiągnąć elementu zaskoczenia. W bezładnej strzelaninie, jaka się wywiązała, zginęło czterech Niemców ale i dowódca grupy – major Keyes. Po jego śmierci komandosi stracili głowę i rozproszyli się po okolicy. Niemiecko-włoska obława doprowadziła do schwytania dwudziestu komandosów (potraktowano ich jako jeńców wojennych zgodnie z Konwencją Genewską). Jedynie trzech zdołało przedrzeć się do brytyjskich linii.

Początek brytyjskiej ofensywy

18 listopada, jeszcze przed świtem, oddziały 8. Armii rozpoczęły natarcie. Początek ofensywy wypadł obiecująco. XXX Korpus ominął niemieckie pola minowe nad granicą, a następnie zmusił do odwrotu słabe niemieckie ubezpieczenia (3. i 33. batalion rozpoznawczy). 19 listopada Brytyjczycy zajęli Gabr Saleh.

W tym samym czasie atakował XIII Korpus. Zdołał on zająć umocniony Fort Capuzzo, lecz pozostałe niemieckie punkty oporu nad granicą egipską – Sollum, przełęcz Halfaya i port w Bardiji – oparły się natarciu. W związku z tym Brytyjczycy ograniczyli się chwilowo do ich zablokowania, a reszta sił XIII Korpusu ruszyła wzdłuż wybrzeża w kierunku Tobruku.

Brytyjski czołg Crusader przejeżdża obok płonącego niemieckiego PzKpfw IV podczas operacji Crusader

Brytyjski czołg Crusader przejeżdża obok płonącego niemieckiego PzKpfw IV podczas operacji Crusader

Początkowo Rommel nie docenił siły brytyjskiego natarcia i przeciw XXX Korpusowi rzucił jedynie 21. dywizję pancerną. Mogło to się skończyć dla Niemców tragiczne, gdyż Brytyjczycy dysponowali znaczna przewagą liczebną, zwłaszcza w czołgach. Okazało się jednak, iż nie użyli swych sił pancernych w całości, ale rozproszyli je po pustyni, atakując trzema brygadami w różnych kierunkach. W rezultacie w starciu pancernym na północ od Gabr Saleh 19 listopada 21. dywizja zniszczyła 23 czołgi brytyjskiej 4. brygady pancernej, przy stracie trzech własnych. Tego samego dnia Włosi z dywizji Ariete odparli niezborny atak brytyjskiej 22. brygady pancernej na Bir el Gobi, niszcząc kilkadziesiąt czołgów. Niemieckie dowództwo nie wykorzystało jednak błędów Brytyjczyków. Główną tego przyczyną była niepewność co do ich zamiarów, w rezultacie czego przez cały 20 listopada Afrika Korps krążył bez celu po pustyni. Wreszcie Rommel nakazał wycofanie z rejonu Gabr Saleh i oderwanie się od postępujących za Afrika Korps dwóch angielskich brygad pancernych. Następnego dnia idąca w szpicy natarcia brytyjska 7. dywizja pancerna zajęła pierwszy cel operacji – lotnisko w Sidi Rezegh. XXX Korpus znalazł się w odległości kilkudziesięciu kilometrów od Tobruku.

21 listopada, działania zaczepne rozpoczął garnizon twierdzy. 14. brygada piechoty wsparta przez 32. brygadę czołgów wsparcia uderzyły w kierunku El Dudy. Napotkano jednak opór silniejszy od oczekiwanego, gdyż pozycje blokującej Tobruk z tej strony włoskiej 25. dywizji piechoty Bologna wsparł niemiecki batalion rozpoznawczy z dywizji Afrika. Anglicy przełamali niemiecko-włoską obronę, niszcząc dwa włoskie bataliony, lecz nie zdołali zdobyć El Dudy.

Powstała wówczas sytuacja, w której wojska obu stron tworzyły prawdziwy „przekładaniec”. Zdaniem autora brytyjskiej historii wojny w Afryce na każdych ćwiczeniach sztabowych uznano by taką konfigurację za niemożliwą. Na osi północ-południe znalazły się kolejno: oddziały z Tobruku zmierzające na południowy wschód, jednostki dywizji piechoty Bologna i dywizji Afrika stawiające im opór, oddziały XXX Korpusu w Sidi Rezegh, próbujące je powstrzymać oddziały Afrika Korps i ścigające je brygady pancerne 4. i 22.!

Bitwa pancerna pod Sidi Rezegh

Rommel zorientował się wkrótce, jaki jest cel brytyjskiej ofensywy. W związku z tym nakazał skoncentrowanie całości swych sił pancernych przeciw zajmującemu Sidi Rezegh XXX Korpusowi. Doprowadziło to największej w dotychczasowej historii działań w Afryce bitwy pancernej.

Stracie rozpoczęło się 21 listopada, gdy obie niemieckie dywizje pancerne rozpoczęły natarcie przeciwko zajmującej lotnisko w Sidi Rezegh, brytyjskiej 7. dywizji pancernej. W zaciekłej bitwie czołgowej Afrika Korps zdziesiątkował jej 7. brygadę pancerną i zmusił do odwrotu na południe. Nie udało się jednak odbić lotniska – znakomicie strzelająca angielska artyleria powstrzymała niemieckie natarcie. Jednocześnie pozostałe dwie angielskie brygady pancerne podjęły nieśmiały kontratak, lecz Niemcy odpędzili je ogniem dział 88 mm.

Następnego dnia Rommel nakazał kontynuować natarcie, wymyślił przy tym zuchwały i agresywny plan działania. Piechota i większa część artylerii 21.

dywizji pancernej miały zaatakować lotnisko od północy, gdy tymczasem jej 5. pułk pancerny, wspierany przez działa 88 mm, miał dokonać głębokiego obejścia i zaatakować od zachodu, skąd Anglicy zupełnie nie spodziewali się ataku. 15. dywizja pancerna miała zaatakować angielskie pozycje pod Sidi Rezegh od wschodu.

Bitwa pancerna, jaka odbyła się 22 listopada, zakończyła się całkowitym sukcesem Rommla. Niemiecki atak zaskoczył broniącą lotnisko 7. brygadę pancerną; Brytyjczycy ponieśli duże straty, zwłaszcza w czołgach, i musieli oddać pozycje. Jednocześnie niemiecka 15. dywizja pancerna zaskoczyła angielską 4. brygadę pancerną na wschód od Sidi Rezegh i niemal całkowicie ją zniszczyła. W ciągu dwóch dni trzon brytyjskich sił pancernych w Libii został rozbity.

Bitwa w „niedzielę zmarłych”

23 listopada, w „niedzielę zmarłych” (u ewangelików święto poświęcone zmarłym, obchodzone w trzecią niedzielę listopada), Rommel postanowił kontynuować atak w celu zniszczenia XXX Korpusu. Zgodnie z jego planem wycofujący się spod Sidi Rezegh Brytyjczycy mieli zostać zamknięci w kotle, zaatakowani z trzech stron – przez obie niemieckie dywizje pancerne ze skrzydeł, a włoską dywizję Ariete z południa.

Niemieccy czołgiści wkrótce nastąpili na pięty wycofującym się Brytyjczykom, wprowadzając chaos w ich kolumnach zmotoryzowanych. Generał Ludwig Crüwell – dowódca Afrika Korps – nakazał jednak nie wdawać się w walkę i kontynuować manewr w celu otoczenia Brytyjczyków. Okazało się to kosztownym błędem; z powodu zbyt ostrożnych działań Włochów nie udało się zamknąć kotła, a tymczasem południowoafrykańska 5. brygada piechoty stanowiąca straż tylną korpusu miała czas na zorganizowanie obrony.

Bitwa w „niedzielę zmarłych” miała niezwykle ciężki przebieg. Po całodziennej walce południowoafrykańska brygada wraz z elementami 22. brygady pancernej została całkowicie zniszczona. Niemcy drogo jednak zapłacili za ten sukces – obie niemieckie dywizje pancerne straciły około 70 ze 150 posiadanych czołgów. Piechota zmotoryzowana również poniosła ciężkie straty. Jednak rezultat końcowy był dla Niemców korzystny: XXX Korpus był pobity.

Rajd ku granicy egipskiej – fatalna pomyłka Rommla

Bitwa pod Sidi Rezegh doprowadziła do pobicia trzonu brytyjskich sił pancernych. Rommel był przekonany, iż rozstrzygnął w ten sposób losy bitwy i zdecydował się rozpocząć pościg wszystkimi siłami. Rozkazał, by Afrika Korps rozpoczął rajd w kierunku granicy egipskiej w celu odblokowania broniących się tam garnizonów i rozbicia brytyjskich rezerw. Agresywny niemiecki dowódca liczył, iż ten manewr przyniesie nie tylko ostateczne załamanie operacji „Crusader”, ale i zniszczenie 8. Armii, a więc w konsekwencji otworzenie siłom Osi drogi ku Kanałowi Sueskiemu.

Decyzja o podjęciu rajdu w kierunku Egiptu okazała się być jednym z największych błędów Rommla. Gdyby pozostał pod Sidi Rezegh, prawdopodobnie mógłby rozbić operujące osobno korpusy 8. Armii i rozstrzygnąć losy bitwy na swoją korzyść. Decyzja o rajdzie była natomiast hazardem o nikłych szansach powodzenia. Na usprawiedliwienie Rommla można jedynie powiedzieć, iż prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy ze strat, jakie poniósł Afrika Korps w „niedzielę zmarłych”.

W dniach 24 – 26 listopada siły DAK dokonały imponującego przemarszu spod Sidi Rezegh nad granicę. Początkowo rezultaty były bardzo dobre – XXX Korpus zepchnięto w głąb pustyni, a w jego szeregi wkradło się rozprężenie. Cunningham, dowódca 8. Armii, myślał już o przerwaniu operacji. Wówczas jednak zareagował naczelny dowódca sił brytyjskich na Bliskim Wschodzie, generał Auchinleck. 26 listopada pozbawił Cunninghama stanowiska i zastąpił go generałem Neilem Ritchiem. Nakazał również bezwzględne opanowanie paniki i twardą obronę.

Afrika Korps podjął tymczasem próbę odblokowania garnizonu w Sollum. Akcja skończyła się jednak niepowodzeniem. W rejonie Sidi Omar hinduska 4. dywizja piechoty powstrzymała Niemców, zadając im ciężkie straty. W dodatku niemieckie dywizje w rejonie granicy znajdowały się poza zasięgiem własnych myśliwców i poddane były ciągłym atakom RAF-u. W rezultacie w dniu 25 listopada sama 21. pancerna miała już tylko dwanaście czołgów. Postępy XIII Korpusu zmusiły wkrótce Rommla do rozpoczęcia odwrotu. W dniach 26 – 27 listopada oddziały Afrika Korps skierowały się na zachód. Rajd ku granicy egipskiej nie przyniósł mu nic, prócz straty czasu i cennych sił.

Bitwa o „korytarz”

Gdy Rommel rozpoczął rajd, działania brytyjskiego XIII Korpusu wchodziły właśnie w decydującą fazę. 24 listopada idąca w jego awangardzie nowozelandzka 2. dywizja piechoty zajęła Gambut – kilkadziesiąt kilometrów od Tobruku. Następnie rozpoczęła atak w kierunku lotniska w Sidi Rezegh, dążąc do połączenia się z garnizonem twierdzy.

Doszło do tego w nocy z 26 na 27 listopada w rejonie El Dudy. Koncentryczny atak z dwóch stron rozbił włoską 25. dywizję Bologna i doprowadził do powstania korytarza między Tobrukiem a głównymi siłami XIII Korpusu.

Rommel nie mógł oczywiście tolerować takiej sytuacji; jego wojska zawróciły znad granicy z Egiptem. W rezultacie 1 grudnia doszło do drugiej bitwy pod Sidi Rezegh. Rommel siłami czterech dywizji (15. i 21. pancerna, Afrika i Ariete) uderzył na „korytarz” obsadzany przez nowozelandzką 2. dywizję piechoty. Potężny atak przyniósł natychmiastowy skutek – korytarz przerwano, a nowozelandzka 5. brygada piechoty została częściowo rozbita. Do niewoli dostało się blisko 1700 Nowozelandczyków, w tym dwóch generałów. 5. brygada została odcięta wraz z garnizonem Tobruku, a reszta dywizji odepchnięta od twierdzy. Wraz z 5. brygadą w Tobruku znalazł się dowódca XIII Korpusu, generał Godwin-Austen.

Tobruk był z powrotem zablokowany.

Odwrót Rommla i przerwanie oblężenia Tobruku

Kilkakrotnie wydawać się mogło, że operacja „Crusader” zakończy się kolejnym zwycięstwem Rommla. „Lis Pustyni” zameldował 2 grudnia Kwaterze Głównej o zniszczeniu 814 czołgów i 127 samolotów wroga oraz wzięciu ponad 9000 jeńców. Grupa Pancerna Afryka opłaciła jednak te zwycięstwa znaczną daniną krwi. Siły wojsk Osi były na wyczerpaniu. Rommel zdołał przerwać „korytarz”, lecz nie zneutralizował XIII Korpusu i garnizonu tobruckiego. Atak 15. dywizji pancernej na zajęte przez Anglików i Nowozelandczyków El Duda w dniu 4 grudnia, zakończył się niepowodzeniem. Nie udało się również wspomóc oblężonego garnizonu Bardiji.

Tymczasem wyszły na jaw konsekwencje nieudanego rajdu ku Sidi Omar. Korzystający z niemal nieograniczonych brytyjskich zapasów XXX Korpus, pozostawiony w spokoju przez Rommla, wyrównał straty poniesione pod Sidi Rezegh i atakując z południa pod Bir el Gobi, groził zajęciem największego lotniska w Cyrenajce – El Adem – i okrążeniem Grupy Pancernej „Afryka”. Rommel wstępnie zdecydował się wówczas na zwinięcie oblężenia Tobruku. Mimo wszystko zdecydował się jednak zaatakować XXX Korpus, licząc, że może walczący ostatkiem sił „Afrika Korps” zdoła jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

W dniach 6 – 7 grudnia w rejonie Bir el Gobi toczyła się zaciekła bitwa pancerna. Początkowo atak DAK wstrząsnął Szczurami Pustyni z 7. dywizji pancernej, jednak starcie przekształciło się w bitwę na wyniszczenie, której wykrwawione siły Rommla nie mogły wygrać. W dodatku włoski XX Korpus Szybki nie dotarł na pole walki gdyż jego dowódca, generał Gambara, zadecydował, że jego wojska są już zbytnio wykrwawione, by dalej walczyć. W rezultacie 7 grudnia XXX Korpus zdobył El Adem.

Rommel z ciężkim sercem wydał rozkaz odwrotu. W nocy z 7 na 8 grudnia Afrika Korps oderwał się od przeciwnika i rozpoczął odwrót na zachód. Niemiecko-włoskie siły pancerne wycofywały się jednak tak umiejętnie, iż XXX Korpus nie zdołał utrzymać z nimi kontaktu bojowego. Tymczasem 8 grudnia odcięty częściowo w Tobruku XIII Korpus podjął działania ofensywne. W rezultacie 8 i 9 grudnia włoskie dywizje piechoty blokujące dotychczas Tobruk rozpoczęły odwrót w kierunku El Ghazala, gdzie Rommel miał nadzieję wstrzymać pochód Brytyjczyków. Oblegane od prawie miesiąca nadgraniczne garnizony Bardii, Sollumu i Halfayi pozostawiono na pastwę losu.

Ostatnim akordem oblężenia Tobruku było zdobycie strategicznie ważnego wzgórza Medauar, które tak dało się we znaki obrońcom, przez żołnierzy polskiej Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. W nocy z 9 na 10 grudnia zdobyli obsadzone przez włoskich bersalierów wzgórze, tracąc przy tym 5 zabitych i 22 rannych.

Podsumowanie

Operacja „Crusader” zakończyła się strategicznym sukcesem Brytyjczyków. 8. Armia zdołała pokonać Panzergruppe Afrika, odblokować Tobruk i w konsekwencji zdobyć Cyrenajkę. Co prawda nie udało się zniszczyć sił Rommla, lecz zmuszono je do odwrotu na pozycje wyjściowe, z których w marcu 1941 roku rozpoczęły ofensywę.

Przebieg operacji „Crusader” miał też symboliczne znaczenie – w tym samym czasie bowiem Wehrmacht został zatrzymany u bram Moskwy, a przeciwko III Rzeszy wystąpił nowy, śmiertelnie groźny przeciwnik – USA. Te wydarzenia nie przesądziły jeszcze o klęsce Niemiec, lecz wskazywały, iż wojna zaczyna przybierać dla nich niekorzystny obrót.

W tej beczce miodu znalazła się też jednak łyżka dziegciu. Brytyjczykom nie udało się zniszczyć Afrika Korps, a Hitler, przestraszony możliwością klęski w Afryce, wysłał w rejon Morza Śródziemnego znaczne posiłki lotnicze i zaopatrzenie. Rychło Rommel miał zbliżyć się do Kanału Sueskiego bliżej niż kiedykolwiek.

Jeśli chodzi o liczby:

8 Armia straciła podczas Operacji „Crusader” 17 700 żołnierzy (zabitych, rannych zaginionych), kilkaset czołgów i 271 samolotów. Straty w pojazdach i działach były poważne. Wojska Osi utraciły około 38 000 żołnierzy (zabitych, rannych zaginionych). Straty w sprzęcie też były dotkliwe – między innymi 290 czołgów i 165 samolotów.

Bibliografia:

Paul Carrel, Lisy Pustyni, Bellona, Warszawa 2004.
Andrzej Kozak, Tobruk odpowiada ogniem, MON (seria wydawnicza Żółty Tygrys nr 2/87), Warszawa 1987.
Zbigniew Kwiecień, Tobruk 1941 – 1942, Bellona, Warszawa 1993.
F. W. von Mellenthin, Bitwy Pancerne, Oskar, Warszawa 2002.