Artykuł ten ukaże się w „Gdańskich Studiach Międzynarodowych” vol. 9, nr 1–2, 2011.

Hezbollah („Partia Boga” – arab. Hizb Allah) od wielu lat stanowi realną siłę polityczną w Libanie. W przeprowadzonych w 2009 roku wyborach do libańskiego parlamentu Hezbollah, startując w ramach współtworzonej „koalicji 8 marca” (Tahaluf 8 Adar) uzyskał trzynaście miejsc. W rządzie utworzonym przez Sa’ada Haririego „Partia Boga” jako część składowa opozycji otrzymała dwa ministerstwa – rolnictwa (na czele którego stanął Hussejn Hasan) i reform administracyjnych (urząd ministra objął Mohammed Fnajsz). Kryzys polityczny wokół sprawy powołania i funkcjonowania Trybunału Specjalnego dla Libanu (al-Mahkama ad-Dualijja al-Hassa bi-Lubnan), który ma rozstrzygnąć kulisy zabójstwa byłego premiera Libanu Rafika Haririego, spowodował 12 stycznia 2011 roku rezygnację dziesięciu ministrów opozycji i jednego mianowanego przez prezydenta Libanu, uniemożliwiając w ten sposób dalsze funkcjonowanie rządu. Dodatkowo w wyniku przejścia do „koalicji 8 marca” parlamentarzystów z ramienia kierowanej przez Walida Dżumblatta – Socjalistycznej Partii Postępu (al-Hizb at-Takadummi al-Isztiraki) dotychczasowa opozycja stała się grupą rządzącą i wysunęła kandydaturę Nadżiba Mikatiego na premiera Libanu.

Potencjał Hezbollahu jest również determinowany przez posiadanie skrzydła zbrojnego (Muzułmańskiego Ruchu Oporu – al-Mukawama al-Islamijja), które liczy około trzech tysięcy dobrze wyszkolonych żołnierzy. W razie potrzeby Hezbollah jest w stanie dodatkowo zmobilizować do kilkunastu tysięcy bojowników. Na uwagę zasługuje także system rakietowy Hezbollahu, który z pomocą irańską i syryjską jest regularnie rozbudowywany i wykorzystywany w celach tak defensywnych, jak i ofensywnych, czego dowodem szczególnie była „wojna lipcowa” z 2006 roku1.

Hezbollah jako uczestnik transnarodowy

Termin „transnarodowy” często jest zamiennie stosowany z określeniem „transgraniczny” i oznacza ponadnarodowy wymiar interakcji, symbolizując przy tym nową jakość i różnorodność relacji pomiędzy aktorami polityki światowej. Stosując te terminy, podkreśla się w ten sposób uczestnictwo innych, funkcjonujących ponad granicami państw, aktorów stosunków międzynarodowych2. Zatem w stosunkach międzynarodowych uczestnik transnarodowy jest przedstawiany jako aktor, będący grupą społeczną zorganizowaną wokół swojego centrum, którego aktywność wykracza poza granice państwa3. Najczęściej w tej grupie wskazuje się na korporacje transnarodowe, którym w wielu podręcznikach akademickich do stosunków międzynarodowych poświecono sporo miejsca4. Poza korporacjami wymienia się banki, fundacje i kościoły. Chociaż w ostatnich latach do grupy uczestników transnarodowych zalicza się międzynarodowe organizacje przestępcze, ugrupowania terrorystyczne, ruchy narodowowyzwoleńcze czy pozarządowe organizacje międzynarodowe. Typologia uczestnika transnarodowego nie jest jednolita. Wynika to z bardzo szerokiego spektrum rodzajów podmiotów i ich transnarodowej aktywności. Podział na korporacje, banki, organizacje przestępcze czy terrorystyczne ma charakter przedmiotowy i bezpośrednio dotyczy specyfiki aktywności określonego uczestnika. Niektórzy autorzy wskazują na kontrowersyjną możliwość rozróżniania podmiotów transnarodowych według kryterium ich legitymizacji, czyli na działające legalnie i nielegalnie5.

We współczesnych stosunkach międzynarodowych aktorzy transnarodowi odgrywają coraz istotniejszą rolę. Wzrost liczby sieci współzależności międzynarodowych sprzyja ich rozwojowi i dynamice. Z tego powodu od wielu lat trwa pomiędzy teoretykami stosunków międzynarodowych dyskurs dotyczący pozycji i roli podmiotów transnarodowych względem państw jako tradycyjnych uczestników stosunków międzynarodowych. Ujmowaniu kwestii w taki sposób sprzyja specyfika analizy stosunków międzynarodowych, w której uczestnik transnarodowy jest zestawiany w kontraście do państwa. Duży wpływ na to miała podejmowana w badaniach naukowych ostatnich lat kwestia rywalizacji korporacji transnarodowych z państwami6.

Hezbollah oprócz tego, że występuje jako partia polityczna w systemie politycznym Libanu i tym samym można go traktować jako uczestnika subpaństwowego, spełnia również kryteria, uznania za uczestnika transnarodowego. Posiada kierownicze centrum na przedmieściach południowego Bejrutu, stamtąd są wysyłane odpowiednie dyrektywy do wszystkich komórek istniejących na całym świecie. Do złudzenia przypomina to korporację międzynarodową z ośrodkiem centralnym i oddziałami w innych państwach. Ponadto Hezbollah, podobnie jak korporacje czy banki, też jest nastawiony na generowanie zysków, które są mu potrzebne do realizacji określonych celów. O ile korporacje i ich oddziały działają w sposób legalny, to komórki Hezbollahu są ściśle tajne i trudno dostępne do inwigilacji przez osoby zewnętrzne. Zyski Hezbollah czerpie głównie z nielegalnej działalności, trudniąc się na przykład handlem diamentami z Afryki Zachodniej. Często przy tym współpracuje z międzynarodowymi organizacjami przestępczymi na przykład kolumbijskimi kartelami. Istotną różnicą pomiędzy Hezbollahem a korporacjami międzynarodowymi jest silna nadbudowa ideologiczna, której nie posiadają korporacje.

Bazą dla rozwoju transnarodowej aktywności Hezbollahu jest diaspora libańska, wśród której szczególne miejsce w polityce „Partii Boga” zajmują libańscy szyici. W procesie historycznym z Libanu wypłynęły cztery główne migracje7: Pierwsza pod koniec XIX wieku, jeszcze za czasów Imperium Osmańskiego. Wtedy emigrowali głównie chrześcijanie, obszarem emigracji była Afryka Zachodnia, kontynent obu Ameryk i Australia. Druga fala miała miejsce w okresie tuż przed i w czasie I wojny światowej. Emigrowali wówczas przedstawiciele różnych grup wyznaniowych. Trzecia fala nastąpiła po zakończeniu II wojny światowej. Jej powodem była niestabilna sytuacja na Bliskim Wschodzie i problemy gospodarcze. Czwarta emigracja miała miejsce po wybuchu wojny domowej w 1975 roku i dotyczyła zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów. Spory odsetek emigrantów udał się wtedy do arabskich państw Zatoki Perskiej8.

Skupiska libańskich emigrantów znajdują się na wszystkich kontynentach: w Afryce Zachodniej, Ameryce Południowej i Północnej, w Europy i Australii. Libańczycy (w tym libańscy chrześcijanie i muzułmanie, sunnici i szyici) stanowią współcześnie liczną diasporę rozsianą na wielu kontynentach. Przyjmuje się, że liczba libańskich emigrantów i ich potomków na całym świecie wynosi od około 12 do 14 milionów osób. Największa społeczność libańska zamieszkuje Amerykę Południową – ponad 8 milionów, w tym około 5,8 miliona w samej Brazylii. Prawie 3 miliony libańskich emigrantów mieszka w Ameryce Północnej, z tego 2,3 miliona w USA i 270 tysięcy w Kanadzie. 68 tysięcy emigrantów libańskich osiedliło się w Afryce subsaharyjskiej9, 430 tysięcy w Europie, 265 tysięcy w świecie arabskim poza Libanem i około 300 tysięcy w Australii10 i Oceanii11.

W kontekście szyickiej odmiany islamu obszarem szczególnej aktywności Hezbollahu na Bliskim Wschodzie są państwa ze sporym odsetkiem mniejszości bądź większości szyitów. Poza Iranem, który przyjął szyicki islam za religię państwową, i Libanem, który stanowi siedzibę Hezbollahu, na uwagę zasługuje przede wszystkim Bahrajn z 70% szyitów, Irak z liczącą około 60% większością szyicką, Jemen z 30–35% mniejszością szyicką, Arabia Saudyjska z 10–15% szyitów czy Kuwejt z 20% szyitów w kraju. Aczkolwiek w przypadku świata muzułmańsko-arabskiego reguła obecności szyitów nie zawsze ma kluczowe znaczenie. Przykładem może być Egipt, gdzie Hezbollah – bez rozbudowanego zaplecza szyickiego w tym kraju – jest w stanie aktywnie organizować swoje komórki.

Aktywność Hezbollahu w Ameryce Południowej

Kontynent Ameryki Południowej stanowi wyjątkowy obszar aktywności Hezbollahu. Składa się na to kilka czynników. Po pierwsze w Ameryce Południowej zamieszkuje największa diaspora libańskich emigrantów, z czego spory odsetek stanowią muzułmanie, w tym szyici. Po drugie państwa południowoamerykańskie nie należą do stabilnych politycznie i charakteryzują się wysokim współczynnikiem korupcji, co sprzyja prowadzeniu działalności o charakterze nielegalnym. I po trzecie, obecny trend prowadzenia polityki wymierzonej w dominację Stanów Zjednoczonych pozwala w wielu państwach Ameryki Południowej na tolerowanie sieci powiązanych ze światem muzułmańskim.

Zainteresowanie aktywnością Hezbollahu na tym kontynencie sięga początku lat 90., kiedy doszło do dwóch ataków terrorystycznych na ambasadę izraelską i siedzibę żydowskiego centrum w Buenos Aires. Pierwszy atak wydarzył się 17 marca 1992 roku, w jego wyniku, zginęło 29 osób. Zamach na placówkę dyplomatyczną Izraela był najprawdopodobniej odwetem za zabójstwo sekretarza generalnego „Partii Boga” A. Musawiego. Drugi atak nastąpił 18 lipca 1994 roku. Zginęło wówczas 85 osób, a około 300 zostało rannych12. Organizator tego zamachu, terrorysta samobójca Ibrahim H. Berro, był ściśle związany z Hezbollahem. Po jego śmierci wdowa po nim otrzymywała od „Partii Boga” regularnie gratyfikację finansową13.

Od tamtego czasu zwrócono szczególną uwagę na tak zwany obszar trzech granic (Tri Border Area – dalej jako TBA), gdzie stykają się granice Paragwaju, Argentyny i Brazylii. Miasta takie jak Ciudad del Este, Foz de Iguaçu czy Puerto Iguazu zamieszkiwane są głównie przez imigrantów chińskich i arabskich. Obszar ten reprezentuje jedną z największych społeczności arabskiej w Ameryce Południowej. 90% tej populacji to Arabowie pochodzenia libańskiego. Ich liczba szacowana jest na około 30 tysięcy. Arabska społeczność w mieście Foz de Iguaçu, liczącym sobie 270 tysięcy mieszkańców, wynosi około 20 tysięcy. Jest drugą co do wielkości w Brazylii po São Paulo. Trudno jednak dokładnie określić jaki procent spośród pochodzącej z Libanu arabskiej społeczności stanowią muzułmanie, w tym szyici. Przyjmuje się, ze na obszarze całej Brazylii liczba żyjących tam muzułmanów wynosi nawet około miliona14. Paragwajski Cuidad del Este to druga obok Foz de Iguaçu duża aglomeracja miejska z populacją ponad 300 tysięcy mieszkańców. Miasto to jest jedną z największych pralni brudnych pieniędzy w Ameryce Południowej, rzucając cień na całe państwo paragwajskie. Libańczycy są jedną z najbardziej „przedsiębiorczych” społeczności klanowych w tym mieście15. Najmniejsze z miast to argentyńskie Puerto Iguazu, liczące ponad 30 tysięcy mieszkańców16. W TBA rocznie pranych jest 12 miliardów USD (z czego tylko 5 miliardów USD poza Ciudad del Este)17. Roczny obrót handlowy w Ciudad del Este czyni gospodarkę miasta większą od gospodarki reszty Paragwaju18.

Obszar TBA żyje z uprawiania kontrabandy, przemytu narkotyków, pirackiego oprogramowania, fałszowania dokumentów i pieniędzy, handlu bronią i ludźmi. Organizacja społeczna odzwierciedla tam struktury mafijne. W tym wszystkim bardzo dobrze odnajdują się Libańczycy, w większości muzułmanie, którzy stanowią społeczność klanową, bardzo hermetyczną i zhierarchizowaną. Na lokalnym rynku są jedną z ważniejszych grup etnicznych. W takim miejscu jak TBA obecność Hezbollahu nie powinna budzić zaskoczenia. Obszar ten charakteryzuje się przyjaznym środowiskiem dla działania wszelkich grup terrorystycznych i przestępczych. Czynnik ideologiczny lansowany na tym obszarze przez „Partię Boga” pokrywa się bardzo często z działalnością przestępczą. Jest to dobry przykład transnarodowej aktywności Hezbollahu zarówno na płaszczyźnie ideologicznej, jak i kryminalnej.

Sieć Hezbollahu w TBA jest w dalszym ciągu bardzo dobrze rozwinięta. Sytuacji takiej sprzyja powszechna korupcja wśród lokalnych polityków, urzędników w Brazylii, Argentynie czy Paragwaju Za jedną z najważniejszych postaci reprezentujących „Partię Boga” na obszarze TBA uznawany był Ahmad Assad Barakat (obecnie przebywa w więzieniu), który prowadził kilka firm na terenie TBA. Jednak do głównych jego zadań należało zbieranie funduszy w TBA dla Hezbollahu. Tuż po jego aresztowaniu w 2001 roku policja odnalazła list od Nasrallaha adresowany do Barakata z podziękowaniami za finansowe kontrybucje19. Przyjmuje się, że od 1995 roku do początku XXI wieku wysokość funduszy zebranych w TBA przez Barakata wynosiła około 50 milionów USD. Więź pomiędzy Barakatem a kierownictwem Hezbollahu była tak duża, że często członkowie ścisłego kierownictwa Hezbollahu przybywali osobiście na zaproszenie Barakata na obszar TBA. Sam Barakat regularnie podróżował do Libanu, gdzie odbywał spotkanie z Nasrallahem i z członkami Rady Decyzyjnej „Partii Boga”20.

Partnerami biznesowymi Barakata, zaangażowanymi także w działalność na rzecz Hezbollahu byli Sobhi Mahmud Fajad, Mazen Ali Saleh, brat Sobhiego Salhed Mahmud Fajad i Ali Hassan Abdallah21. Wraz z Barakatem tworzyli ścisłą komórkę Hezbollahu. Do grupy tej można też zaliczyć obywatela Kolumbii Salmana Redę, który został oskarżony o współudział w zamachach bombowych z 1992 i 1994 roku w Buenos Aires. Reda uciekł z więzienia i do dnia dzisiejszego jest poszukiwany listem gończym przez władze Argentyny. Uznaje się go za jednego z czołowych liderów radykalnych grup muzułmańskich w Argentynie, chociaż najprawdopodobniej ukrywa się w Libanie22. Grupa została definitywnie rozbita przez policję paragwajską w październiku 2001 roku. Barakat uciekł do Brazylii i stamtąd po ujęciu został w ramach ekstradycji jako obywatel paragwajski przekazany Paragwajowi.

S. M. Fajad został zaaresztowany przede wszystkim za uchylanie się od płacenia podatków. Po dokonaniu przeszukania jego posiadłości znaleziono dokumenty wskazujące na zaangażowaną działalność w przekazywaniu pieniędzy Hezbollahowi, między innymi według informacji tam zawartych w 2000 roku S. M. Fajad przekazał 3,5 miliona USD na rzecz Społecznej Organizacji Męczenników, która jest ściśle związana z Hezbollahem i wspiera rodziny męczenników. S. M. Fajad był także oskarżany o wymuszenia środków finansowych na rzecz „Partii Boga” od niechętnych temu libańskich biznesmenów. Faktem jest, że osoby takie były zastraszane i zmuszano je groźbami i siłą do płacenia kontrybucji (specjalny podatek) dla „Partii Boga”. Ci, którzy w dalszym ciągu się opierali, często byli mordowani23.

Sympatycy Hezbollahu tworzyli sieć powiązań nawet z wysokimi urzędnikami Paragwaju. Klasyczny przykład stanowi osoba prezesa Paragwajsko-Arabskiej Izby Handlowej Armanda Kassena, który w 1998 roku zlecił zabójstwo biznesmena libańskiego pochodzenia odmawiającego płacenia kontrybucji dla Hezbollahu. Dodatkowo duchowni związani z Hezbollahem w TBA wydali fatwę usprawiedliwiającą stosowanie siły wobec tych, którzy są przeciwko walce z wrogami ruchu oporu (mukawama), czyli również i tym, którzy nie chcieli płacić specjalnego podatku24.

Oprócz dobrowolnych lub wymuszonych środków finansowych od biznesmenów szyickich w TBA Hezbollah w dalszym ciągu czerpie olbrzymie zyski z handlu nielegalnym oprogramowaniem oraz przemytu i handlu narkotykami na tym obszarze. W 2000 roku w Ciudad del Este zaaresztowany został Ali Chalil Mehri. Oskarżano go o handel pirackim oprogramowaniem na szeroką skalę. Klientami Mehriego byli głównie Arabowie mieszkający w TBA. Sporą cześć zysków liczonych w milionach USD przekazywał Hezbollahowi na specjalnie założone w tym celu konto w libańskim banku. Mehri był związany z zamachami w Buenos Aires w 1992 i 1994 roku. Zarzuca mu się związki z międzynarodowym terroryzmem i współpracę z al-Ka’idą. Mehri uciekł z więzienia w Paragwaju i obecnie prawdopodobnie przebywa w Syrii25.

Pomimo akcji podejmowanych w ostatnich latach przez rządy Paragwaju, Brazylii i Argentyny przemyt narkotyków przez TBA jest jednym z najbardziej dochodowych źródeł. Nie ma wątpliwości co do tego, że kartele kolumbijskie operują na obszarze TBA, który jest jednym z lepszych punktów tranzytowych przemytu narkotyków. Stamtąd można je dalej przetransportować do brazylijskiego portu Paranagua lub do Montevideo czy Buenos Aires. TBA znajduje się na szlaku przemytniczym z Kolumbii i z Boliwii. Dalej, po przeszmuglowaniu narkotyków na wschodnie wybrzeże Ameryki Południowej, najczęściej są one transportowane w kierunku Bliskiego Wschodu i Europy.

Istnieją niezbite dowody, że Libańczycy z TBA związani z Hezbollahem są uwikłani w handel i przemyt kolumbijskiej kokainy26. W 2002 roku na lotnisku w Bejrucie zaaresztowany został Ali Assi – właściciel kawiarni w centrum muzułmańskim w Ciudad del Este. W jego bagażu znaleziono dziesięć kilogramów kokainy. Assi jest spokrewniony z A. H. Abdallahem, co świadczyło, że przemyt miał charakter zorganizowany i patronat Hezbollahu. W 2003 roku w São Paulo ujęto kuzyna Barakata Bassama Nabulsiego. Kierował on grupą przemytników kokainy, którzy przez Foz de Iguaçu chcieli przetransportować od czterystu kilogramów do tony narkotyków w ciągu miesiąca. Poza B. Nabulsim aresztowano jego brata, Hassana Nabulsiego, i czternaście innych osób związanych z Barakatem27.

Coraz częściej można wskazać daleko idącą współpracę kolumbijskich karteli narkotykowych z libańskimi przestępcami związanymi z Hezbollahem. Dowodem na to była już przedstawiona wcześniej kooperacja kolumbijsko-libańska w TBA. Poza tym „Partia Boga” charakteryzuje się coraz większą aktywnością w samej Kolumbii. Szczególną uwagę można zwrócić na komórkę działającą w północnej prowincji La Guajira, znajdującej się przy granicy z Wenezuelą. W meczetach tej prowincji regularnie zbierane są fundusze dla Hezbollahu, a miejscowi Kolumbijczycy libańskiego pochodzenia trudnią się przemytem i handlem narkotykami, z czego określona część zysków zasila konta Hezbollahu28.

Wielu Libańczyków w Kolumbii współpracujących z Hezbollahem kieruje narkotykowymi grupami, które zajmowały i w dalszym ciągu zajmują dość wysokie miejsce w hierarchii kolumbijskich zorganizowanych grup narkotykowych. Potwierdza to akcja przeprowadzona przez kolumbijską policję w Bogocie w październiku 2008 roku, w wyniku której zaaresztowano Chekry’ego Harba, znanego pod pseudonimem Talib, wraz ze współpracownikami – Alim Mohammedem Rahimem i bratem Ch. Harba – Zakarią Harbem. Ch. Harb przez współpracujące z policją kolumbijską służby amerykańskie był uznawany za mafijnego bossa narkotykowego na poziomie światowym. Organizował przemyt narkotyków do USA, Europy i na Bliski Wschód, a część kolosalnych dochodów z narkobiznesu przekazywał Hezbollahowi. Pozostawał w częstym kontakcie ze ścisłym kierownictwem Hezbollahu i często osobiście podróżował do Syrii i Libanu. Casus Harba pokazuje głębokie powiązania, jakie istnieją między sferą zorganizowanych struktur przestępczych i sferą działania politycznych organizacji militarnych29.

Dość duża swoboda działania Hezbollahu w Kolumbii jest pochodną dwóch podstawowych czynników Po pierwsze – sytuacji politycznej w tym kraju i tego, że państwo kolumbijskie nie kontroluje w pełni swojego terytorium. Poza wojną z kartelami narkotykowymi toczy się tam wieloletni konflikt państwa ze zorganizowanymi ugrupowaniami militarnymi, stosującymi praktyki terrorystyczne, w tym porwania polityków i cudzoziemców. Organizacje te reprezentują tak orientację lewicową (Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia – Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii, FARC), jak i prawicową (Autodefensas Unidas de Colombia – Zjednoczona Samoobrona Kolumbii, AUC). Sytuacja taka znacznie ułatwia prowadzenie aktywnej polityki ze strony różnych zewnętrznych podmiotów, w tym i Hezbollahu. Po drugie, na stopień aktywności Hezbollahu w Kolumbii bardzo duży wpływ ma polityka sąsiedniej Wenezueli, zwłaszcza od momentu, kiedy prezydentem tego kraju został w 1999 roku Hugo Chávez. Wenezuela pod jego rządami stała się ważnym ogniwem „frontu antyamerykańskiego”, razem z Iranem czy Boliwią. Retoryka Cháveza jest wyraźnie antyamerykańska i uderza w system gospodarki wolnorynkowej. Jednocześnie Chávez, deklarując sympatię wobec wszystkich przeciwników Stanów Zjednoczonych, nawiązuje z nimi bliska współpracę. Efektem tej polityki jest duża tolerancja aktywności Hezbollahu w Wenezueli, do tego stopnia, że USA uznają Wenezuelę za bazę wypadową Hezbollahu na sąsiadujące z nią państwa, w tym przede wszystkim Kolumbię30. Za lidera Hezbollahu w Wenezueli uznaje się Ghaziego Nasr ad-Dina, który jest przewodniczącym szyickiego centrum w Caracas. Nasr ad-Din utrzymuje bardzo bliskie kontakty ze ścisłym kierownictwem Hezbollahu. Z tego co wiadomo, współpraca Nasr ad-Dina z liderami Hezbollahu dotyczy aspektów operacyjnych organizacji w Wenezueli i Ameryce Południowej. Drugą postacią wenezuelskiej diaspory szyickiej, pełniącą ważne funkcje w sferze kooperacji z Hezbollahem jest Fawzi Kanan, do którego zadań należało przede wszystkim udzielanie pomocy członkom Hezbollahu w organizowaniu miejsc pobytu w Wenezueli i swobodnego podróżowania po tym kraju i innych państwach Ameryki Południowej31.

Wyjątkowo interesujący i obrazujący rosnącą popularność libańskiego Hezbollahu w krajach Ameryki Łacińskiej jest przypadek powołania do życia organizacji Hezbollah America Latina. Jest to dość niezwykły podmiot, funkcjonujący w wielu państwach Ameryki Łacińskiej, między innymi w Argentynie, Chile i Meksyku, choć najbardziej aktywna działalność tego ugrupowania jest w Wenezeuli (stąd inna nazwa organizacji – Hezbollah Venezuela, aczkolwiek stosując to określenie, w zasadzie ogranicza się istotę jej funkcjonowania wyłącznie do obszaru Wenezueli). Nie stanowi zwartej struktury, a istniejące w ramach Hezbollah America Latina organizacje w różnych państwach Ameryki Łacińskiej często są ze sobą dość luźno powiązane. Jej członkowie zazwyczaj nie mają arabskiego pochodzenia, a sporty odsetek z nich to muzułmańscy konwertyci. Ugrupowanie to zaczęło funkcjonować w 1999 roku wśród plemion indiańskich Waju w północnej Wenezueli, którzy zamieszkują też kolumbijski region La Guajira (często można spotkać się z określeniem szyiccy Indianie). Hezbollah stanowi dla nich przykład walki o sprawiedliwość z państwami i rządami, które w percepcji ubogiej społeczności południowoamerykańskiej są uznawane za kolonizatorów, winnych ich obecnej sytuacji materialnej. „Partia Boga” stanowi dla nich wzór, jak należy efektywnie walczyć o prawa swoich ludzi. Wielu członków Hezbollah America Latina ma w życiorysie przeszłość lewackich rebeliantów. Najlepszym przykładem jest sam lider Hezbollah Venezuela – Teodoro Rafael Darnott (Commander Teodoro), który w młodości był zagorzałym marksistą, a obecnie od wielu lat wyznaje islam. Oświadczył, że katolickie i protestanckie misje są w Wenezueli personae non gratae i wydał fatwę o ustanowieniu łacińskich mudżahedinów, nawołując do dżihadu przeciwko Stanom Zjednoczonym i ich sojusznikom32. Hezbollah Venezuela popiera politykę prowadzona przez Cháveza, aczkolwiek ugrupowanie to w świetle swojego radykalizmu może w przyszłości objawić się jako problem ciążący na relacjach irańsko-wenezuelskich.

Kluczową postacią argentyńskiej frakcji Hezbollah Latina America był zmarły w 2003 roku argentyński socjolog i politolog Norberto Rafael Ceresole. Charakteryzował się on skrajnie prawicową percepcją i głoszeniem antysemityzmu ukierunkowanego na społeczność żydowską i państwo Izrael. Utrzymywał bardzo dobre dobrych relacje z Chávezem i z szyicką społecznością arabską w Argentynie. Wspólnym mianownikiem tych relacji był negatywny stosunek do Izraela i Stanów Zjednoczonych. Ceresole uważał Hezbollah za bardzo ważny ruch arabski na świecie. W swoich pracach próbował udowodnić analogię między szyickim islamem a katolicyzmem z okresu przed soborem watykańskim II jako religiami nie do pogodzenia z judaizmem.

W ramach Hezbollah America Latina w Argentynie funkcjonuje szereg innych organizacji mniej bądź bardziej związanych ze sobą. Można tu przede wszystkim wymienić Patriotyczny Ruch Rewolucyjny Quebracho (Movimento Patriotico Revolucionario Quebracho – dalej jako Quebracho33), wspierany finansowo przez Iran. Założenia ideologiczne Quebracho są podobne do tych, jakie prezentuje Hizballah Venezuela kierowana przez Darnotta i wymierzone przede wszystkim w politykę Izraela i Stanów Zjednoczonych34.

Kończąc wątek aktywności Hezbollahu w Ameryce Południowej, warto wspomnieć przy tym jeszcze o obecności „Partii Boga” w Ekwadorze. Pomimo że społeczność muzułmańska w tym państwie jest stosunkowo niewielka35, terytorium Ekwadoru jest dość istotnym obszarem działań operacyjnych Hezbollahu. Do ekwadorskich portów od wielu lat z Kolumbii wiedzie szlak narkotykowy, który jest wykorzystywany między innymi przez kolumbijski FARC i prawdopodobnie także w bliżej nieznanym stopniu przez Libańczyków współpracujących z Hezbollahem. Chociaż nie ma jasności co do bliższej współpracy FARC z Hezbollahem w Ekwadorze, niewiele też dokładnie wiadomo o relacjach FARC z przedstawicielami „Partii Boga” w Kolumbii, można zakładać, że muszą istnieć ograniczone formy kooperacji pomiędzy nimi w środowisku polityczno-społecznym Ameryki Południowej. W 2001 roku służby kolumbijskie zaaresztowały Mohammeda Alego Farhada i odkryły zarazem liczne powiązania jego osoby z Alexandrem i Erikiem Mansurem, którzy zajmowali się przemytem narkotyków i dużych partii papierosów przez granicę kolumbijsko-ekwadorską. Część zysków z tych operacji była przekazywana Hezbollahowi36.

3. Zakończenie

Obecność Hezbollahu w Ameryce Południowej stanowi egzemplifikację aktywności zmilitaryzowanego, niepaństwowego podmiotu politycznego. W obecnej dobie aktywność taka, połączona z daleko idącą współpracą z organizacjami o charakterze przestępczym, stanowi jedno z największych wyzwań dla współczesnych państw. W swojej działalności międzynarodowe organizacje przestępcze i zmilitaryzowane podmioty polityczne (często mające etykietę ugrupowania terrorystycznego) ulegają zjawisku konwergencji. Objawia się to w formie „omijania” instytucji państwa na rzecz realizacji własnych celów i wykorzystywaniu wzajemnych metod aktywności.

Aktywność Hezbollahu w tej materii ujawnia się na dwóch płaszczyznach. Pierwsza, w szerszym aspekcie, dotyczy osób bądź grup związanych z „Partią Boga” trudniących się działalnością przestępczą, w tym przemytem narkotyków, fałszowaniem kart kredytowych i banknotów, wymuszeniami i praniem brudnych pieniędzy. Część zysków uzyskanych z tego tytułu trafia bezpośrednio do Hezbollahu, który w ten sposób „wzbogacił się” o kolejne swoje oblicze – międzynarodowej organizacji przestępczej. Druga płaszczyzna stanowi transplantację ideologiczną na kontynent południowoamerykański. Ideologiczna nadbudowa Hezbollahu jest adaptowana zarówno przez osoby pochodzenia libańskiego, jak i autochtonów, którzy przechodzili na islam (między innymi Teodoro Rafael Darnott). Najlepszym przykładem tego jest Hezbollah America Latina (Hezbollah Venezuela), która adaptuje założenia ideologi Hezbollahu w kontekście walki o sprawiedliwość społeczną, prowadzonej przez uciskanych (między innymi Hezbollah) przeciwko ciemięzcom (między innymi Izrael, USA i rządy państw kooperujące z nimi).

Przypisy

1. Szerzej o strukturze i potencjale zbrojnym Hezbollahu zob.: A. N. Hamzeh, In the Path of Hizbullah, New York 2004, s.44-79; A. Exum, Hizbullah at War. A Military Assessment, “Policy Focus” No.63, December 2006, http://www.washingtoninstitute.org/pubPDFs/PolicyFocus63.pdf (06.02.11)

2. T. Łoś-Nowak, Stosunki międzynarodowe. Teorie-systemy-uczestnicy, Wrocław 2006, s. 154, P. Willetts, Aktorzy transnarodowi i organizacje międzynarodowe w polityce globalnej, [w:] Globalizacja polityki światowej. Wprowadzenie do stosunków międzynarodowych, pod red. Johna Baylisa i Steve Smitha, Kraków 2008, s. 526.

3. Zob.: I. Popiuk-Rysińska, Uczestnicy stosunków międzynarodowych, ich interesy i oddziaływania, [w:] Stosunki międzynarodowe. Geneza, struktura, dynamika, pod red. E. Haliżaka i R. Kuźniara, Warszawa 2000, s.96; M. Pietraś, K. Piórko, Podmioty transnarodowe, [w:] Międzynarodowe stosunki polityczne, pod red. M. Pietrasia, Lublin 2006, s. 140.

4. Zob.: K. Piórko, Korporacje transnarodowe, [w:] Międzynarodowe stosunki …op.cit., s. 144-156; E. Cziomer, L. W. Zyblikiewicz, Zarys współczesnych stosunków międzynarodowych, Warszawa 2005, s.89-106; A. Dudek, Globalizacja w stosunkach międzynarodowych, [w:] Współczesne stosunki międzynarodowe, pod red. T. Łoś-Nowak, Wrocław 2008, s. 443–449.

5. M. Pietraś, K. Piórko, Podmioty transnarodowe… op.cit., s. 142–144; P. Willets, Aktorzy transnarodowi … op.cit., s. 524–553.

6. Zob. A. Gwiazda, Czy korporacje ponadnarodowe zagrażają państwom narodowym?, „Gdańskie Studia Międzynarodowe” 2003, vol. 2, nr 2, s. 115–128 .

7. W niektórych źródłach wskazuje się na dwa okresy masowych emigracji Libańczyków – 1) pierwszy w latach 1898–1914 i drugi w latach 1975–1990. Zob.: M. Humphrey, Lebanese Identities: Between Cities, Nations and Trans-Nations, „Arab Studies Quarterly”, vol. 26, no. 1, 2004, s. 35.

8. Migracje przymusowe na Bliskim Wschodzie: Liban, przemówienie chargé d’affaires Ambasady Libanu w Polsce Kabalana Farandżijji w Collegium Civitas 19 maja 2007 roku, http://www.arabia.pl/content/view/289242/2/ (15.01.10) Szerzej o zjawisku emigracji libańskiej zob. R. Bayly Winder, The Lebanese in West Africa, „Comparative Studies in Society and History” vol. 4, no. 3, 1962, s. 296–333; T. Falola, Lebanese Traders in Southwestern Nigeria, 1900-1960, “African Affairs”vol. 89 No. 357, 1990, s.523–553

9. Liczba ta jest zdecydowanie zaniżona.

10. W oparciu o spis ludności przeprowadzony w Australii w 2006 roku, 181 tysięcy obywateli deklarowało libańskie pochodzenie; Australian Bureau of Statistics, 2006 Census Table, dostępny na stronie: http://www.censusdata.abs.gov.au (06.02.11).

11. Geographical Distribution of the Lebanese Diaspora, http://www.freelebanon.org/index.php?option=com_content&task=view&id=19&Itemid=43 (14.01.10) oraz zob. także: A. Garabet, The Lebanese Diaspora: The past, present and the future, http://www.iloubnan.info/socials/tribune/id/084/titre/The-Lebanese-Diaspora:-The-past,-present-and-the-future (30.03.11).

12. Zob.: D. Farah, Hezbollah’s External Support Network… op.cit; A. R. Norton, Hezbollah. A Short History …op.cit., s. 79

13. Istniały różne teorie dotyczące śmierci I.H. Berro. Według niektórych relacji wcale nie zginął w zamachu , ale po wykonaniu zadania schronił się w Libanie.

14. R. Hudson, Terrorist and Organized Crime Groups in the Tri-Border Area (TBA) of South America, A Report Prepared by the Federal Research Division, Library of Congress under an Interagency Agreement with the United States Government, July 2003, s. 9. Według oficjalnego badania społecznego z 2000 roku liczba muzułmanów w Brazylii miała wynosić tylko 27 tysięcy. Według danych zawartych w raporcie Pew Research Center w Brazylii w 2005 roku zamieszkiwało 191 tysięcy muzułmanów (zob. Mapping the Global Muslim Population. A Report on Size and Distribution of the World’s Muslim Population, Pew Research Center, Washington 2009). Dane te jednak są zdecydowanie zaniżone, zob. Populaçăo residente, por sexo e situaçăo do domicílio, segundo a religiăo – Brasil, http://www.ibge.gov.br/home/estatistica/populacao/censo2000/populacao/religiao_Censo2000.pdf (19.01.10).

15. Raport Pew Research Center podaje, że w Paragwaju żyje jedynie tysiąc muzułmanów, co może wydawać się liczbą dość zaniżoną. Mapping the Global Muslim, op.cit.

16. Według danych Pew Research Center liczba muzułmanów w Argentynie wynosi 784 tysiące, zob. Ibidem.

17. H.V. Meehan, Terrorism, Diasporas, and Permissive Threat Environments. A Study of Hizballah’s Fundraising Operations in Paraguay and Ecuador, naval Postgraduate Thesis, Monterey–California, 2003, s. 31.

18. R. Hudson, op.cit., s. 11.

19. Zob. H.V. Meehan, op.cit., s. 27.

20. Zob. M. P. Arena, Hizballah’s Global Criminal Operations, „Global Crime”, Vol.7, Nr 3–4, 2006, s. 454–470.

21. A. H. Abdallah obok Barakata uznawany jest za jednego z szefów klanów libańskich współpracujących z Hezbollahem. Po rozbiciu grupy w 2001 przez służby paragwajskie Abdallah schronił się w Angoli.

22. Zob. Argentina seeks Colombian for 1994 terror strike, France24 International News, 20 maj 2009, http://www.france24.com/en/20090521-argentina-seeks-colombian-1994-terror-strike (19.01.10).

23. H. V. Meehan, op.cit., s.29–30.

24. B.H. Stanislawski, International; Spotlights ON and OFF Ciudad del Este and Tri-Borer Area of South America, http://sites.maxwell.syr.edu/luce/Stanislawski2.html (19.01.10).

25. R. Hudson, op.cit., s. 74–75; H. V. Meehan, op.cit., s. 28.

26. R. Hudson, op.cit., s. 25 i 45–46.

27. Ibidem, s. 26.

28. A. Alsema, Hezbollah has active cell on Colombia-Venezuela border: Israel, “Colombia Reports” 20 lipca 2009, http://colombiareports.com/colombia-news/news/5075-hezbollah-has-active-cell-on-colombia-venezuela-border-israel.html (20.01.10); K. Wecker, Colombo-Arabs in La Guajira deny Hezbollah links, „Colombia Reports”, 30 lipca 2009, http://colombiareports.com/colombia-news/news/5228-colombo-arabs-in-la-guajira-deny-hezbollah-links.html (20.10.10).

29. Ch. Kraul, S. Rotella, Drug probe finds Hezbollah link, „Los Angeles Times” 22 października 2008.

30. Zob.Ch. Kraul, S. Rotella, Fears of Hezbollah presence in Venezuela, “Los Angeles Times” 27 sierpnia 2008; zob. także G. Coronel, Hizballah in Venezuela: Will the U.S. Move?, Human Events.com, 23 czerwca 2008, http://www.humanevents.com/article.php?id=27132 (02.04.11).

31. Ibidem.

32. E. Karmon, Hezbollah America Latina: Strange Group or Real Threat?, Institute for Counterterrorism, 14 listopada 2006; M. Introvigne, Chavez and the Strange Story of the Shi’ite Indios in Venezuela, CENSUR, 27 marca 2007, http://www.cesnur.org/2007/mi_03_24_en.htm (21.01.10).

33. Quebracho (Kebraczo) – od nazwy drzewa znanego z bardzo twardego drewna.

34. E. Karmon, op.cit.

35. Liczba muzułmanów w Ekwadorze jest szacowana na około 2 tysiące. Mapping the Global Muslim… op.cit., szerzej o Libańczykach w Ekwadorze – L. J. Roberts, The Lebanese in Ecuador: A History of Emerging Leadership, Boulder 2000.

36. H. V. Meehan, op.cit., s.50. Szerzej o aktywności Hezbollahu w Ekwadorze zob. E. Karmon, Iran and its Proxy Hezbollah: Strategic Penetration in Latin America, International Terrorism Working Paper, 18/2009, Elcano Royal Institute, Madrid, www.realinstitutoelcano.org. (02.04.11).