Przemysław Zieliński

O autorze Przemysław Zieliński

Z wykształcenia politolog, z wyboru dziennikarz. Miłośnik prozy Stephena Kinga, chałwy i solidnej gitarowej młócki.

Zimna wojna

Jak upadał Związek Radziecki

Nowy sekretarz generalny był przekonany o konieczności reform. Nie było mowy o zastąpieniu istniejącego systemu społeczno-politycznego systemem w pełni demokratycznym, z gospodarką wolnorynkową, ale o udoskonaleniu go. Jednak w ZSRR nie można było przeprowadzić jakichkolwiek zmian bez ograniczenia wpływów konserwatystów i dogmatyków. Najbliższymi współpracownikami Gorbaczowa stali się wykształcony także na Zachodzie ekonomista i historyk Aleksandr Jakowlew, działacz gospodarczy Nikołaj Ryżkow oraz nowy minister spraw zagranicznych Eduard Szewardnadze. Przeciwnicy zmian koncentrowali się wokół sekretarza Biura Politycznego KC KPZR Jegora Ligaczowa.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Książki

Richard Zimler – „Anagramy z Warszawy”

Koniec 1940 roku – pierwsze tygodnie istnienia warszawskiego getta. W cieniu tragedii setek tysięcy Żydów rozgrywa się dramat kilku rodzin. Przy murze oddzielającym zamkniętą dzielnicę od strony „aryjskiej” znajdowane są okaleczone ciała dzieci, którym brakuje kończyn lub fragmentów skóry. Kto jest sprawcą ich śmierci? Czy takie zbrodnie mogą dziwić w świecie, w którym naziści okrucieństwo wynieśli do rangi filozofii? Zagadkę próbuje rozwiązać doktor psychiatrii Eric Cohen. Ma ku temu osobiste powody – jedna z ofiar to jego ukochany stryjeczny wnuczek Adam.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Książki

James M. Murray – „Brugia. Kolebka kapitalizmu 1280–1390”

Przy rozważaniach nad genezą kapitalizmu najczęściej staje nam przed oczami cwany fabrykant o aparycji Daniela Olbrychskiego z filmu „Ziemia obiecana”, w cylindrze i z cygarem w ustach, pionier XIX-wiecznej rewolucji przemysłowej. Ale przecież kapitalizm nie narodził się w fabrykach Wielkiej Brytanii czy Zagłębia Ruhry. Palma pierwszeństwa – choć alterglobaliści z całą pewnością będą obstawać przy tym, że nie jest to żaden powód do chwały – należy się kupcom z północnych Włoch, Niderlandów czy Anglii.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Książki

Norman Davies i Roger Moorhouse – „Mikrokosmos”

Zmiany zachodzące w mieście w pierwszych kilkunastu miesiącach po zakończeniu wojny to moim zdaniem najciekawszy fragment książki. Repatrianci ze Wschodu, oswajający się z nowym miejscem zamieszkania, długo byli przekonani, że to tylko stan tymczasowy, a miasto może powrócić do Niemiec (pamiętajmy, że granicę z Polską władze w Bonn uznały dopiero w 1991 roku). Ale 1945 rok to także tragedia rodowitych breslauerów, którym nie udało się uciec z miasta przed zajęciem przez Armię Czerwoną – wyrzucanych z domów, okradanych, bitych, gwałconych kobiet i dziewcząt, więzionych w obozach o tragicznych warunkach bytowych.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Książki

Rafał Dębski – „Wilki i orły”

Akcja powieści Rafała Dębskiego – autora kilkudziesięciu opowiadań i dziesięciu powieści historycznych oraz fantasy, redaktora naczelnego miesięcznika „Science Fiction, Fantasy i Horror” – toczy się kilka lat po zamachu na Dubrowce i w Biesłanie oraz po śmierci Szamila Basajewa. Naród po dwóch wojnach z Rosją jest mocno podzielony. Część nadal wspiera ukrywających się w górach separatystów, nie brakuje rodzin żyjących z przemytu i handlu narkotykami, inni starają się odnaleźć w nowej rzeczywistości i mieć po prostu święty spokój. Kłócą się ze sobą także komendanci polowi.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Książki

Theodor Detmers – „Krążownik Kormoran”

Ponad pięćdziesiąt lat musieli czekać polscy Czytelnicy na przetłumaczenie wspomnień dowódcy legendarnego krążownika pomocniczego „Kormoran”, komandora Theodora Detmersa, opowiadających o jednym z ciekawszych starć morskich – z australijskim krążownikiem „Sydney” – podczas II wojny światowej. Po raz pierwszy ukazały się one w 1959 roku. W naszym kraju ich wydaniem zajęła się – w ramach „Serii z Kotwiczką” – Oficyna Wydawnicza Finna.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Druga wojna światowa

Walka o tczewskie mosty – 1 września 1939 roku

W maju 1939 roku niemieccy sztabowcy rozpoczęli przygotowania do przedsięwzięcia pod kryptonimem „Aktion Zug” (Akcja „Pociąg”), którego najważniejszym celem było opanowanie mostów (zwłaszcza kolejowego) i niedopuszczenie do ich uszkodzenia przez wojska polskie. W wytycznych do „Fall Weiss” napisano, że most należy zdobyć podstępem. Plan popierali między innymi generał Fedor von Bock, dowódca atakującej Pomorze Armii „Północ”, i szef Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu generał Wilhelm Keitel. Keitel wspominał nawet o konieczności opóźnienia działań w Zatoce Gdańskiej, by nie zaszkodzić akcji w Tczewie1. Pojawiały się także sugestie, aby tczewskie mosty zająć poprzez desant z powietrza, przy udziale spadochroniarzy i szybowców desantowych. Pomysł ten jednak odrzucono. 19 sierpnia przedstawiono ostateczny plan. Zakładał on zajęcie mostów przez oddziały lądowe. Żołnierze ukryci w nadjeżdżających od strony Malborka cywilnych pociągach towarowych po wjeździe na stację mieli rozbroić Polaków i rozminować mosty.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Książki

Sebastian Uznański – „Herrenvolk”

Przypuśćmy, że niczym bohater kultowej serii „Powrót do przyszłości” wpadacie w dziurę kontinuum czasoprzestrzennego i nagle – dysponując wiedzą niedostępną dla maluczkich – stoicie przed możliwością zmiany biegu ważnych wydarzeń w dziejach świata. Pozwolicie biec historii utartym już torem czy raczej – powiedzmy, że dla dobra swojego kraju – skusicie się na ingerencję w „teraźniejszość”, zdając sobie jednak doskonale sprawę, iż długoterminowe konsekwencje będą na dobrą sprawę nie do przewidzenia?

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Książki

Simon Sebag Montefiore – „Jerozolima. Biografia”

Cóż za zuchwałością historyka jest zatytułowanie książki opowiadającej o dziejach miasta biografią. Przecież już w szkole podstawowej wbija nam się do głów, że biografia zawsze opowiada tylko o życiu osoby. W tej definicji nie ma już miejsca na miasto jako ośrodek administracyjny, na małą czarną kropkę na mapie, kropkę, jakich wokół setki i tysiące. Ale gdyby owo miasto potraktować jako organizm, żywą tkankę, która pulsuje emocjami, wybitnymi postaciami, które w nim żyły, tworzyły i rządziły, oraz wydarzeniami z pozoru tylko o lokalnym znaczeniu, ale które miały reperkusje nawet na innych kontynentach? Czy w takim rozumieniu biografia miasta powstać nie może tylko dlatego, że co innego mówi słownik?

Czytaj dalej 0 Komentarzy