Łukasz Banaś

O autorze Łukasz Banaś

Od 2010 roku student Akademii Obrony Narodowej. Militaria, historia Polski, ruch na świeżym powietrzu - oto moje pasje.

Łopuszno 1512
Nowożytność

Wspólne zwycięstwo. Łopuszno 1512

W marcu 1512 roku daleko wysunięte czaty przekazywały organom naczelnym systemu obronnego meldunki o spodziewanym najeździe na wielką skalę. Po ostrej zimie na stepach czarnomorskich zapanował głód, dowódcy tatarscy postanowili więc poniesione z tego tytułu straty powetować sobie na ziemiach litewskich i koronnych. Armia tatarska licząca 25 tysięcy konnych wojowników weszła na czarny szlak i na Wołyniu skierowała się na Lwów. 7 kwietnia Tatarzy założyli kosz pod Buskiem, pięćdziesiąt kilometrów na wschód od Lwowa, i rozesłali czambuły w poszukiwaniu łupów.

Czytaj dalej 2komentarze
Zimna wojna

Mount Tumbledown i Wireless Ridge – finałowe starcie w wojnie o Falklandy

Nasz atak rozpoczął się. gdy jeden z gwardzistów zastrzelił wrogiego snajpera, co nastąpiło po odpaleniu gradu 66-milimetrowych pocisków przeciwpancernych. Biegliśmy luźną tyralierą, a strzelcy karabinów maszynowych strzelali z biodra, aby przydusić nieprzyjaciela do ziemi i umożliwić nam poruszanie się skokami. W połowie drogi wkroczył 2. pluton i osłaniał nas ogniem, dzięki czemu mogliśmy zdobywać kolejne punkty oporu, przeskakując od skały do skały i wyrzucając z kryjówek nieprzyjaciół stawiających opór.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Zimna wojna

Goose Green 1982 – czyli co zrobić, gdy dowódca ginie

Jones nie chciał jeszcze dać za wygraną. Widząc porażkę poprzedniego natarcia, doszedł do wniosku, że feralną ostrogę należy obejść z prawej i wypalić Argentyńczykom w plecy. Ponieważ rozumiał, że w przypadku niepowodzenia pokiereszowanej kompanii A może zabraknąć sił do dalszych ataków, postawił wszystko na jedną kartę i osobiście poprowadził żołnierzy do ataku. Jak się okazało, był to ostatni błąd jaki w życiu popełnił.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Bernard Pretwicz
Nowożytność

Terror Tartarorum – o Bernardzie Pretwiczu opowieść

Kim był? Skąd pochodził? Czym zasłużył na taki przydomek? Takie pytania i wiele innych zadają sobie pasjonaci historii, słysząc to nazwisko. Mam nadzieję choć w niewielkim stopniu przybliżyć kulisy tej barwnej postaci, bohatera narodowego Polski renesansowej, choć w chwili obecnej niemal zupełnie zapomnianego. Zasłynął w walkach z Tatarami w połowie XVI wieku i jest nierozerwalnie związany z formacją obrony potocznej. Choć początkowo był dworzaninem i emisariuszem królewskim, stopniowo coraz lepiej przyswajał sobie tajniki wojennego rzemiosła, aż stał się mistrzem w tej dziedzinie. Mikołaj Rej zapowiadał jego imieniu nieśmiertelną sławę, a tatarskie kobiety podobno uciszały kwilące dzieci pogróżką, że przyjdzie Pretwicz i zabierze je w niewolę. Legenda głosi, że to właśnie on upolował ostatniego na świecie jednorożca.

Czytaj dalej 1 Komentarz
obrona potoczna
Nowożytność

Na straży Kresów. Obrona potoczna pod koniec XV i XVI wieku

Formacja ta, choć odegrała w historii wojska polskiego znamienną rolę, w czasach późniejszych została zupełnie zapomniana. W związku z tym jeszcze pod koniec XIX wieku nie dostrzegano jej odrębności. Przez długi czas trwały dyskusje nad jej początkami, uczeni badacze wysuwali najróżniejsze daty i okoliczności. Paweł Jasienica początków obrony potocznej doszukuje się w działalności Jana Olbrachta, jeszcze za życia ojca, kierującego obroną Podola i Rusi Czerwonej. Jan Gerlach w pracy „Pospolite ruszenie i obrona za Zygmunta I” podaje rok 1511, kiedy to sejm piotrkowski uchwalił podatek na stałe wojsko nazwane „obroną potoczną”, czyli „powszednią”, „bieżącą”.

Czytaj dalej 1 Komentarz