Francuski okręt podwodny z napędem atomowym Le Triomphant, nosiciel pocisków balistycznych powrócił do bazy operacyjnej w Île Longue po dwudziestomiesięcznym pobycie w suchym doku. W bazie morskiej Brest, w której stacjonują okręty podwodne przenoszące pociski balistyczne z głowicami jądrowymi, Le Triomphant, poddano szerokim pracom modernizacyjnym. Okręt stał się trzecią francuską jednostką podwodną przystosowaną do przenoszenia szesnastu pocisków balistycznych M51, najnowszych wariantu rodziny MSBS (Mer-Sol-Balistique Stratégique). M51 jest francuskim pociskiem balistycznym klasy SLBM na paliwo stałe. Zaprojektowano go specjalnie dla okrętów podwodnych typu Le Triomphant. Konstrukcją zajęło się EADS Space Transportation. Zasięg M51 wynosi osiem tysięcy kilometrów, czyli o dwa więcej w porównaniu z M45, które ma zastąpić.
Oprócz kompletnego programu konserwacyjnego okrętu i przystosowania do przenoszenia większych pocisków, zmodernizowano systemy nawigacji, komunikacji i systemy bojowe. – W pracach nad okrętem w suchym doku brało udział średnio tysiąc inżynierów i techników. Zaangażowało się prawie czterdzieści pięć firm z północno-zachodniej Francji, zaś liczba zakontraktowanych godzin pracy niezbędnych do realizacji programu wyniosła cztery miliony – wyjaśnia dyrektor programu, Michel Drévillon.
Wraz z zakończeniem prac w bazie okrętów podwodnych w Brest, Le Triomphant przepłynął do bazy operacyjnej w Île Longue, gdzie DCNS i jej partnerzy zajmą się w szczególności końcową fazą rekonfiguracji pocisków balistycznych M51. Potrwa to dodatkowe kilka miesięcy przed ostateczną oceną możliwości powrotu okrętu do służby operacyjnej.
(navyrecognition.com; Hohum, via Wikimedia Commons, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 France)