Kilka dni temu w mediach branżowych pojawiła się informacja, iż Algieria otrzymała pierwszy z zamówionych samolotów transportowych C-17 Globemaster III. Doniesienia były oparte na informacjach świadków, którzy twierdzili, że widzieli C-17 w malowaniu algierskich wojsk lotniczych lądującego na lotnisku imienia Huariego Bumediena w Algierze.

Już w zeszłym roku wiadomo było, że Algieria jest zainteresowana kupnem Globemasterów i rozpoczęła negocjacje w sprawie nabycia dwu maszyn z ostatniej partii produkcyjnej, czekającej przy macierzystej fabryce na potencjalnych klientów. Jeżeli powyższe informacje by się potwierdziły, oznaczałoby to, że Boeing sprzedał samoloty, nie ogłaszając tego publicznie (nie byłby to zresztą odosobniony przypadek; zobacz: Singapur po cichu kupił dodatkowe F-15SG). Producent ogłosił jednak, że do tej pory Algieria nie otrzymała ani jednego C-17.

Okazało się jednak, że najprawdopodobniej samolot tego typu faktycznie pojawił się na lotnisku imienia Huariego Bumediena. Była to jednak maszyna lotnictwa Kataru, która zapewne wykonała tam rutynowe międzylądowanie. Cała reszta okazała się zaś kaczką dziennikarską.

(janes.com; fot. Łukasz Golowanow, konflikty.pl)