Śmigłowiec transportowy CH-47 Chinook lotnictwa US Army rozbił się przedwczoraj podczas lądowania w Afganistanie. Nikt na pokładzie nie zginął, ale wielu pasażerów zostało rannych, a sam Chinook nie nadaje się do remontu.
Przyczyną wypadku była najprawdopodobniej usterka techniczna. Pułkownik David Butler, rzecznik sił amerykańskich w Afganistanie, podkreślił, że nie ma mowy o jakichkolwiek działaniach nieprzyjaciela, które mogłyby doprowadzić do tego zdarzenia.
Śmigłowiec wykonywał lot dyspozycyjny. W kabinie pasażerskiej znajdowali się zarówno Amerykanie, jak i Afgańczycy. Życiu rannych nie zagraża niebezpieczeństwo.
Zobacz też: Kanadyjskie Griffony i Chinooki już w Mali
(aviation-safety.net, thedefensepost.com)