W miniony poniedziałek rybak wyłowił w pobliżu Szanghaju skrzynię z amunicją z czasów drugiej wojny światowej. Znalezisko zostało szybko zabezpieczone przez saperów.

Mężczyzna przedstawiany w mediach jako Li, wyciągnął w sieci pordzewiałą skrzynię podczas porannego połowu. Zaintrygowany znaleziskiem, otworzył skrzynię siekierą. Ku swojemu przerażeniu znalazł w środku szesnaście pocisków artyleryjskich. Niezwłocznie poinformowana policja sprowadziła saperów. Wkrótce okazało się, że amunicja zawiera dobrze zachowane materiały wybuchowe.

Znaki umieszczone na pociskach wskazywały, że zostały one wyprodukowane w Szanghaju. Zdaniem policyjnych specjalistów Li znalazł amunicję przeciwlotniczą kalibru 70 mm, zatopioną po bitwie o miasto w roku 1937. Trwające od sierpnia do listopada 1937 roku walki o Szanghaj były największą bitwą pierwszej fazy wojny japońsko-chińskiej; udział w niej wzięło łącznie milion żołnierzy, a straty walczących stron oceniane są na 350 tysięcy zabitych.

Nie jest to jedyne takie znalezisko w Szanghaju w ostatnich latach. W ubiegłym roku natrafiono przypadkowo najpierw na pięć pocisków przeciwlotniczych, a następnie torpedę. Policja regularnie przypomina mieszkańcom o konieczności informowania władz o wszelkich tego typu znaleziskach. W ubiegłym roku pewien rybak przez kilka dni przechowywał na swojej łodzi wyłowiony pocisk odłamkowy kalibru 410 mm.

(shanghaidaily.com, fot. Lu Zezhao, via shanghaiist.com)