Przybierają na sile spekulacje o możliwym wodowaniu drugiego chińskiego lotniskowca jeszcze w tym miesiącu. Shandong miałby zjechać z pochylni 23 kwietnia.

Tego dnia przypada sześćdziesiąta ósma rocznica powołania Marynarki Wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Chińskie media przypuszczają, że na ceremonii może być obecny nawet prezydent Xi Jinping. Ministerstwo obrony i marynarka wojenna nie potwierdzają tych rewelacji, ale też nie zaprzeczają. Rzecznik resortu Wu Qian stwierdził, że na wodowanie Shandonga nie trzeba będzie długo czekać.

Termin spłynięcia na wodę pierwszego lotniskowca w całości zbudowanego w Chinach od dawna pozostaje tematem ożywionych spekulacji, umiejętnie podgrzewanych przez Pekin. W ubiegłym roku mówiono nawet o możliwości wodowania okrętu w grudniu 2016 roku, później za bardziej realną datę uznawano połowę bieżącego roku. Z dostępnych danych wynika, że prace na okręcie nabrały w ostatnim czasie tempa.

Wydłuża się także lista zmian w stosunku do Liaoninga (na zdjęciu). Wiadomo już, że Shandong będzie większy od pierwowzoru i będzie zabierać na pokład więcej samolotów i śmigłowców. W tym celu zwiększono przestrzeń hangarową. Konsekwencją tego jest redukcja uzbrojenia. Lotniskowiec ma być częściowo zintegrowany z niszczycielami typu 052D, otrzyma znany z tych okrętów zaawansowany radar pracujący w paśmie S i cztery wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych krótkiego zasięgu HHQ-10 z 24 rakietami każda.

Zobacz też: Ruszyła budowa pierwszego chińskiego śmigłowcowca

(chinatopix.com, scmp.com)

Yhz122, via Wikimedia Commons, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported