Służba prasowa rosyjskiej stoczni Zwiezdoczka poinformował, że okręt podwodny K-157 Wiepr projektu 971U powrócił do portu stoczni Nierpa w Murmańsku po zakończeniu prób morskich, które skupiały się na testach systemów pokładowych na Morzu Barentsa. Informacje te potwierdził głównodowodzący rosyjskiej marynarki wojennej Nikołaj Jewmienow. Polecił on przeanalizować wyniki testów i przygotować Wiepra do rychłego powrotu do służby we Flocie Północnej w kwietniu.
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że w okręcie odnowiono lub wymieniono wiele urządzeń i mechanizmów. Główne innowacje dotyczą uzbrojenia – do odpalania pocisków 3M-14T Kalibr przystosowano wyrzutnie torped. Zakłada się, że okręt mógł otrzymać od dwunastu do czternastu pocisków przeciwokrętowych 3M-54 lub manewrujących 3M-14 Kalibr-PŁ.
Flota Północna dysponuje sześcioma okrętami podwodnymi projektu 971, z których trzy – Tigr (K-154), Giepard (K-335) i Pantiera (K-317) – są w pełni sprawne i pozostają w służbie. Wiepr zakończył próby morskie. Kolejne dwa – Wołk (K-461) i Leopard (K-328) – znajdują się w różnych etapach naprawy, choć wcześniej zapowiadano, że ten ostatni wrócić do służby jeszcze w 2016 roku. Wiepr, Wołk i Leopard razem z Bratskiem i Samarą mają być nosicielami Kalibrów.
Wiepr wszedł do służby w 1995 roku. Trzy lata później doszło do groźnego incydentu z jednym z marynarzy. Dziewiętnastolatek zastrzelił ośmiu innych podwodników i zabarykadował się w przedziale torpedowym. Został ostatecznie zabity przez małą bombę podłożoną przez funkcjonariuszy Federalnej Służby Bezpieczeństwa w telefonie używanym do negocjacji.
Zobacz też: Virginia Block V okrętem na dużą wojnę
(navyrecognition.com, thebarentsobserver.com)