Sekretarz obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace zdementował plotki o tym, że tamtejsze wojska lądowe doprowadzą do likwidacji pododdziałów pancernych. Wallace zapewnia, że Londyn niczego takiego nie planuje. Wątpliwości pojawiły się w ubiegłym miesiącu, gdy BBC podało – powołując się na informacje od wysokich rangą oficerów – że w siłach zbrojnych prowadzona jest dyskusja, czy wojska lądowe dadzą sobie radę bez czołgów.
Wallace przyznał, że prowadzona jest dyskusja nad Zintegrowanym Przeglądem Obrony i Bezpieczeństwa (Integrated Defence and Security Review). Jednak pomysł o wycofaniu czołgów i odstąpieniu od ich modernizacji określił jako błędny. Okazuje się, że całkowita rezygnacja z obecnie używanych Challengerów 2 nie wchodzi w rachubę i zmiany – choć nieuchronne – nie będą tak drastyczne, jak jeszcze niedawno zapowiadano.
Sekretarz obrony stwierdził, że podczas modernizacji czołgów Wielka Brytania musi również stawić czoła zagrożeniom ze strony artylerii dalekiego zasięgu i dronów. Londyn powinien wyciągnąć wnioski z konfliktu na Ukrainie, a w szczególności rosyjskiej taktyki niszczenia ukraińskich pojazdów pancernych.
Wypowiedzi te oznaczają, że Brytyjczycy planują zapewne umieszczenie w magazynach jedynie części czołgów z zachowaniem możliwości przywrócenia ich do służby. Ograniczona ich liczba zostanie poddana modernizacji, aby wydłużyć resurs i dostosować je do wymagań współczesnego pola bitwy. Być może ministerstwo obrony pozostawi 148 Challengerów 2, gdyż jakiś czas temu właśnie taką liczbę wskazywano jako optymalną.
W zamian za rezygnację z części czołgów Londyn mógłby liczyć na oszczędności, które mógłby zainwestować w nowe zdolności bojowe w cyberprzestrzeni, kosmosie i spektrum elektromagnetycznym, a także w rozwój nowych technologii. Nowe środki pieniężne miałyby być przeznaczone również na inne zakupy dla wojsk lądowych, marynarki wojennej i lotnictwa wojskowego.
Podczas wizyty na Bliskim Wschodzie Wallace zauważył również, że Brytyjczycy skupią się na rozmieszczeniu sił zbrojnych na całym świecie w taki sposób, aby efektywnie chronić interesy Londynu i sojuszników. Podczas mistrzostw świata w piłce nożnej w 2022 roku w Katarze będzie stacjonować wspólna eskadra Typhoonów RAF-u i katarskich wojsk lotniczych.
Wallace zapowiedział też inwestycję 23,8 miliona funtów w brytyjskie centrum logistyczne w omańskim porcie Ad-Dukm, w którym mogłyby odbywać się szkolenia i które mogłoby służyć do bazowania nowych lotniskowców Royal Navy.
Zobacz też: Następca T-14 może być czołgiem przegubowym
(bbc.com)