Wśród wielu kwestii, którymi zajmuje się nowy brytyjski Zintegrowany Przegląd Bezpieczeństwa, Obrony, Rozwoju i Polityki Zagranicznej, zatytułowany Global Britain in a competitive age, dużo uwagi poświęcono cyberbezpieczeństwu. Brytyjskie ambicje są dalekosiężne, z zamiarem zostania odpowiedzialnym, demokratycznym cybermocarstwem włącznie, a dokument prezentuje spójną koncepcję radzenia sobie z wyzwaniami zglobalizowanego, zinformatyzowanego środowiska międzynarodowego.
Przegląd stara się zdiagnozować sytuację Wielkiej Brytanii w cyberprzestrzeni i wskazuje na duży potencjał w tej dziedzinie. Zjednoczone Królestwo uznano za trzecie najsilniejsze państwo w cyberprzestrzeni, aczkolwiek zastosowana metodologia nie została ujawniona. Niemniej należy się zgodzić, że Londyn dysponuje sporym potencjałem w kwestii działań zarówno obronnych, jak i ofensywnych, a także dużymi możliwościami zbierania działań wywiadowczych. Dużym atutem jest Belfast, który wyrósł na jedno z najważniejszych światowych centrów skupiających firmy z branży cyberbezpieczeństwa.
Co istotne, sporo uwagi poświęcono także zdolnościom miękkim. Wielka Brytania aktywnie działa na forum organizacji międzynarodowych na rzecz tworzenia norm regulujących cyberprzestrzeń. Sam Przegląd poświęca sporo uwagi brytyjskiemu soft power, symbolizowanemu chociażby przez BBC, w przypadku zagadnień związanych z cyberprzestrzenią wskazano jednak na wsparcie dla kobiet. Londyn sponsoruje liczne stypendia umożliwiające kobietom rozwój w cyberprzestrzeni, z czego aż dwadzieścia cztery w krajach Zatoki Perskiej.
Pod wieloma względami przegląd nie odbiega od licznych podobnych analiz publikowanych w krajach szeroko rozumianego Zachodu. W dziedzinie bezpieczeństwa jako główne wyzwanie wskazano Chiny, ich ekspansję w cyberprzestrzeni i szybki postęp techniczny. Ażeby temu zaradzić, konieczne jest zwiększenie brytyjskich nakładów na badania i rozwój, szczególnie w dziedzinie technik kwantowych, sztucznej inteligencji i bioinżynierii.
W szerszym kontekście dokument postuluje wzmocnienie brytyjskiego cyberekosystemu, wybicie się na czoło w rozwoju rozwiązań technicznych kluczowych dla wszelkich aktywności w cyberprzestrzeni oraz promowanie otwartej, pokojowej i bezpiecznej cyberprzestrzeni. Wreszcie w dziedzinie cyberbezpieczeństwa brytyjskie siły zbrojne i porządkowe winny budować zdolności pozwalające na skuteczne wykrywanie i przerywanie wrogich aktywności oraz odstraszanie przeciwników.
Algorytmy będą naszą bronią pancerną
Zintegrowany Przegląd jest z samej swojej natury ogólnikowy i odwołuje się do już istniejących lub powstających konkretnych strategii w danej dziedzinie. Dotyczy to także cybebezpieczeństwa, a więcej światła na charakter przyszłych działań brytyjskich sił zbrojnych rzuca komentarz, który generał sir Patrick Sanders, szef Dowództwa Strategicznego, kilka dni przed publikacją przeglądu napisał dla dziennika The Times.
Sanders otwarcie stwierdził, że „algorytmy będą naszą bronią pancerną w zaawansowanych technicznie wojnach przyszłości”, i stwierdza, że w dziedzinie cyberbezpieczeństwa Wielka Brytania i inne państwa Zachodu oddały pole Rosji i Chinom, co grozi porażką w walce, zanim jeszcze padną pierwsze strzały. Odnosi się tutaj przede wszystkim do działań hybrydowych i w „szarej strefie”, poniżej progu wojny. Baczniejszą uwagę zwrócono na ten temat w Wielkiej Brytanii wraz z planowanym wysłaniem grupy lotniskowca HMS Queen Elizabeth do Azji Wschodniej i związanym z tym ryzykiem cyberataków ze strony Chin.
Kluczowe jest więc odzyskanie przewagi na polu zaawansowanych technologii. Zdaniem Sandersa w przyszłych konfliktach algorytmy mogą okazać się ważniejsze niż rozmiar wojska i uzbrojenie konwencjonalne. Duży nacisk kładzie tutaj na sztuczną inteligencję, która zdaniem Sandersa już niedługo stanie w centrum wszelkich operacji wojskowych.
Aby skutecznie sprostać nowym wyzwaniom, a zwłaszcza rosyjskim kampaniom dezinformacyjnym i chińskiej koncepcji „zwyciężania bez walki”, konieczne są wielomiliardowe inwestycje w zdolności do działań w kosmosie i cyberprzestrzeni oraz w sztuczną inteligencję. Pozwoli to na stworzenie bardziej zintegrowanych i bardziej aktywnych sił zbrojnych wyposażonych w „cyfrowy kręgosłup”.
Generał Sanders odwołuje się, chociaż nie wprost, do koncepcji sterowanej przez sztuczną inteligencję „bojowej infolinii”. Zainicjowany jeszcze w wrześniu 2019 roku program zmierza do stworzenia chatbota przekazującego różnego typu informacji przydatne żołnierzom. „Bojowa infolinia” ma przekazywać żołnierzom, także na linii frontu, wszelkie niezbędne informacje od aktualnych map terenu i proponowanych marszrut po informacje wywiadowcze. Sztuczna inteligencja ma także segregować informacje według przydatności dla konkretnych oddziałów i żołnierzy. W szerszej perspektywie ma wspierać proces decyzyjny i sugerować, czy dany cel najlepiej zaatakować z powietrza, rojem dronów czy w cyberprzestrzeni.
Odpowiednie algorytmy mają także znacznie usprawnić analizę danych z wywiadu i rozpoznania. Zakres przetwarzanych danych może też zostać rozszerzony o artykuły naukowe czy publikacje prasowe, aby w ten sposób określać trendy rozwojowe, prognozować rozwój zagrożeń i technologii, a nawet ruchy wojsk. Na tej podstawie będzie można podejmować decyzje, czy inwestować w te same technologie czy w pozwalające je zneutralizować kontrtechnologie.
Takie podejście nie wróży wiele dobrego dla wojsk lądowych. Dominic Cummings, były doradca premiera Borisa Johnsona, postulował poważną reorganizację sił zbrojnych. Jego zdaniem redukcje wojsk lądowych pozwoliłyby przeznaczyć więcej środków na rozwój sztucznej inteligencji oraz zdolności do operowania w kosmosie i cyberprzestrzeni. Co ciekawe, Cummings i generał Sanders odnosili się do siebie bardzo wrogo. Obecnie Sanders powiela wiele koncepcji Cummingsa i chociaż nie mówi o redukcji wojsk lądowych, trudno oczekiwać, by przy priorytecie przyznanym nowym rozwiązaniom technicznym Londynowi udało się zdobyć pieniądze na poważniejszą modernizację na przykład będących w opłakanym stanie wojsk pancernych.
Zobacz też: Powstanie europejski śmigłowiec pod egidą NATO
(gov.uk, thetimes.co.uk)