Wielka Brytania przetestowała kilka systemów bezzałogowych, w tym łódź Mast 13, w trakcie ćwiczeń „Cold Response” u wybrzeży północnej Norwegii. Ze strony brytyjskiej wzięły w nich udział okręt desantowy dok HMS Albion (L14), 47. Commando Royal Marines i 700X Eskadra Lotnictwa Morskiego.
Pod koniec roku 2018 brytyjskie siły zbrojne zaczęły intensywnie badać możliwości wykorzystania systemów bezzałogowych i autonomicznych na polu walki. Początkowo testy koncentrowały się na sprzęcie wojsk lądowych, jednak z czasem także marynarka wojenna uruchomiła swój program NavyX.
Organizowane przez Norwegię z udziałem państw uczestniczących w Partnerstwie dla Pokoju manewry „Cold Response”, dały Brytyjczykom okazję do przeprowadzenia kolejnego etapu własnych ćwiczeń „Autonomous Advance Force” i sprawdzenia opracowanych rozwiązań w arktycznych warunkach. Londyn nie podał miejsca ani dokładnych rezultatów ćwiczeń, jednak dziennik The Barents Observer wykrył, że HMS Albion przebywał w fiordzie Solbergfjorden.
Oprócz bezzałogowej łodzi Mast 13 w ćwiczeniach wykorzystano transportowy dron opracowany przez Malloy Aeronautics, dron rozpoznawczy Puma i bezzałogowy pojazd podwodny Remus. Pumy należące do 700X Eskadry po raz pierwszy startowały z pokładu środków transportowych Royal Marines.
Dowódca 47. Commando, pułkownik Chris Haw, wymienił podstawowe cele ćwiczeń. Wśród nich znalazła możliwie największa integracja przyjętych rozwiązań z okrętami Royal Navy, a także ich operacjonalizacja, tak w rejonie działań, jak i w ramach działań NATO.
Pułkownik Haw podkreślił także znaczenie wdrażania systemów bezzałogowych i autonomicznych dla przyszłości Royal Navy. W ramach koncepcji Future Commando Force i Littoral Strike Brytyjczycy opracowują swój wariant bitwy/operacji wieloaspektowej (multidomain battle/operation).
Zobacz też: Royal Marines zaopatrywani przez ostrzał artyleryjski?
(royalnavy.mod.uk, thebarentsobserver.com)