W najbliższym czasie dobiegną końca amerykańsko-koreańskie negocjacje o zwiększeniu możliwości bojowych południowokoreańskich pocisków balistycznych. Pomimo początkowego sceptycyzmu, Waszyngton najprawdopodobniej zdecyduje się na korzystny dla Seulu kompromis.

Południowokoreańskie media podały do wiadomości, powołując się na anonimowe źródła wojskowe, o zbliżającej się rewizji amerykańsko-koreańskiego traktatu, zezwalającej na wydłużenie zasięgu pocisków balistycznych będących na uzbrojeniu Republiki Korei. Wszystko, aby lepiej przeciwstawić się zagrożeniom ze strony Korei Północnej. Źródło poinformowało o zgodzie Waszyngtonu na wydłużenie zasięgu rakiet balistycznych z 300 do 800 km. Seul początkowo domagał się zwiększenia zasięgu do 1000 km, jednak Amerykanie nie wyrazili na to zgody, podobnie jak na zwiększenie masy głowic bojowych ponad 500 kg. Południowokoreańskie ministerstwo spraw zagranicznych zdementowało doniesienia mediów, zastrzegając, że negocjacje ciągle trwają i nic nie jest jeszcze pewne.

Pierwszy traktat odnośnie zasięgu i mocy pocisków balistycznych pomiędzy USA a Republiką Korei został podpisany w 1979 i renegocjowany w 2001. Waszyngton obstaje przy ograniczonych możliwościach pocisków balistycznych swojego sojusznika ażeby nie powodować napięcia w relacjach z Chinami, Rosją i Japonią. Tegoroczne rozmowy w kwestii renegocjacji rozpoczęły się w maju po tym jak południowokoreańska armia poinformowała o wprowadzeniu do uzbrojenia nowego pocisku manewrującego o zasięgu do 1000 km. Cały czas trwają prace nad enigmatycznym pociskiem balistycznym/ manewrującym Hyunmu-3C, który ma według planów mieć zasięg do 1500 km.

(army-technology.com)