Około dziesięciu śmigłowców amerykańskiej marynarki wojennej zostało uszkodzonych podczas burzy, która przeszła we wtorek nad Naval Station Norfolk w stanie Wirginia. Jak dowiedział się serwis USNI News, w dziesięciu przypadkach stwierdzono uszkodzenia zakwalifikowane do najwyższej klasy A (koszt usunięcia uszkodzeń co najmniej 2,5 miliona dolarów lub całkowite zniszczenie statku powietrznego).
Według dokumentów US Navy uszkodzenia klasy A zidentyfikowano w pięciu śmigłowcach MH-60S Knight Hawk, jednym MH-60R Sea Hawk i czterech MH-53E Sea Dragon. Zwłaszcza utrata tych ostatnich – jeżeli ostatecznie nie będą się kwalifikowały do naprawy – będzie bolesna dla US Navy. Cztery maszyny to 15% floty tych ciężkich śmigłowców przeznaczonych do wykrywania i neutralizacji min (US Navy ma nadzieję wprowadzić na ich miejsce bezzałogowe MQ-8C Fire Scouty z systemem SMAMD, ale do tego jeszcze daleka droga).
Here are some of the #US Navy helicopters damaged during the storm at NAS #Norfolk yesterday. I have identified the following:
MH-53E: 163057/AN-436
MH-60R: 168155/AB-703
MH-60S: 166308/BR-46
MH-60S: 167880/AJ-615 pic.twitter.com/aKqaAEN4GH— Babak Taghvaee – The Crisis Watch (@BabakTaghvaee1) July 28, 2022
—REKLAMA—
Serwis Navy Times podaje mniejszą liczbę uszkodzonych maszyn – dziewięć. Jak widać na powyższych zdjęciach, wiatr przewrócił co najmniej cztery śmigłowce: jednego MH-53 i trzy MH-60. Nieoficjalnie wiadomo też, że co najmniej dwie maszyny są zbyt uszkodzone, aby opłacało się je remontować.
– Marynarka wojenna wciąż ocenia pełen zakres szkód wyrządzonych w każdym płatowcu, ale incydent ten nie wpłynął na działania sił operacyjnych – oświadczył komandor porucznik Rob Myers z dowództwa amerykańskiego lotnictwa morskiego na Atlantyku. – Stwierdzone dotąd uszkodzenia zawierają się w przedziale od złamanych belek ogonowych i łopat wirników do wgnieceń i dziur w poszyciu płatowców. Nikt nie został ranny.
Naval Station Norfolk leży w południowo-wschodniej części stanu Wirginia. Wchodzi ona w skład obszaru Hampton Roads zawierającego kluczowe instalacje US Navy na wybrzeżu atlantyckim – wraz z Newport News, bazą łączoną Langley–Eustis, bazą lotnictwa marynarki Oceana i szeregiem mniej znanych, ale nie mniej istotnych, placówek i instalacji.
Some of the storm damage yesterday at Norfolk NAS pic.twitter.com/pvcSXbcm0B
— OSINTtechnical (@Osinttechnical) July 27, 2022
Burza uderzyła w bazę we wtorek 26 lipca o godzinie 15.42. Wiatr osiągał prędkość blisko 100 kilometrów na godzinę. Wszystkie uszkodzone śmigłowce znajdowały się na lotnisku Chambers Field, będącym częścią składową bazy Norfolk. Personelowi zabrakło czasu, aby zabezpieczyć śmigłowce czy tym bardziej odesłać je tymczasowo na inne, niezagrożone lotnisko. Służby meteorologiczne wydały ostrzeżenie z zaledwie dwunastominutowym wyprzedzeniem.
Co gorsza, akurat w tym czasie następowała rotacja zmian personelu naziemnego, co jeszcze bardziej ograniczyło czas na reakcję. Pozytyw jest jednak taki, iż burza nikogo nie zaskoczyła na otwartej płycie lotniska.
Jest to już druga w tym miesiącu nieprzyjemna przygoda lotnictwa US Navy z pogodą. Niecałe trzy tygodnie temu samolot bojowy F/A-18 Super Hornet wypadł za burtę lotniskowca USS Harry S. Truman (CVN 75) podczas sztormu na Morzu Śródziemnym. W tej sprawie wciąż trwa dochodzenie, a US Navy nie ujawnia szczegółowych okoliczności zdarzenia.
Zobacz też: Jak świecący plankton może pomagać w wykrywaniu okrętów podwodnych