W południowo-sudańskim stanie Jonglei w wyniku walk etnicznych zginęło kilkadziesiąt osób, a trzy wioski zostały zrównane z ziemią. O zdarzeniu, do którego doszło w środę poinformowały w piątek władze lokalne.
Ataku dokonało około 400 uzbrojonych mężczyzn z grupy etnicznej Murle, którzy napadli na wioski zamieszkałe przez grupę Lou Nuer w regionie Uror.
Według przedstawicieli władz stanowych, zginęło 57 osób, a kolejnych 40 porwano. Wśród zabitych było 25 kobiet i 23 dzieci. 52 osoby zostały ranne.
Bojowników Murle podejrzewa się również o zabicie 22 osób w sąsiednim regionie Akobo, który został zaatakowany w zeszłą niedzielę.
Do podobnych ataków dochodziło już w sierpniu zeszłego roku. Wtedy to, Murle zabili ponad 600 członków Lou Nuer. Najprawdopodobniej atak był rewanżem za podobne rajdy organizowane przez Lou Nuer. Według przedstawicieli Murle, podczas owych starć zginęło nawet do 3 tys. ich współziomków.
Stan Jonglei jest obecnie miejscem permanentnych walk etnicznych, w których według szacunków misji pokojowej ONZ zginęło co najmniej 60 tys. ludzi.
(www.aljazeera.com)