Według Human Rights Watch w trakcie grudniowych walk o Trypolis miała zostać użyta amunicja kasetowa. Organizacja oskarża w tej sprawie oddziały Libijskiej Armii Narodowej (LNA). Niewykluczone również, że za użycie zakazanej w wielu krajach amunicji odpowiadają siły państw wspierających LNA.
2 grudnia ubiegłego roku doszło do nalotu na południowe przedmieścia Trypolisu. Nie było doniesień o ofiarach. Aktywiści HRW przeprowadzili inspekcję w miejscu ataku 17 grudnia. Znaleźli tam pozostałości dwóch bomb kasetowych RBK-250 PTAB 2.5M (na zdjęciu), a także dowody na to, że w ataku wykorzystano bomby beczkowe. Nie byłby to pierwszy przypadek użycia amunicji kasetowej w Libii. Wcześniej, w lipcu 2019 roku, miała ona zostać użyta przez LNA w atakach na lotnisko w Zuwarze.
W 2008 roku 108 krajów podpisało Konwencję o zakazie użycia amunicji kasetowej (CCM). Libia jest jednak w gronie państw, które nie ratyfikowały tego dokumentu.
Sytuacja w Libii wciąż jest bardzo niestabilna. Walki pomiędzy LNA i siłami uznawanego przez ONZ rządu w Trypolisie (GNA) trwają, szczególnie na linii frontu wokół Trypolisu, gdzie co jakiś czas dochodzi do ostrzału miasta przez LNA. Niedawny raport ONZ donosi także o przenikaniu na terytorium kraju grup najemników. Z jednej strony Turcja — główny sojusznik rządu w Trypolisie – wysyła bojowników z Syrii. Z drugiej strony siły LNA są wspierane przez najemników z Rosji i Sudanu.
Równocześnie trwają działania dyplomatyczne mające na celu osiągnięcie trwałego pokoju w Libii. Dwa dni temu Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję wzywającą do zawieszenia broni i do przestrzegania embarga na dostawy broni. Pomimo to obie strony otrzymują od mocarstw je wspierających duże ilości wszelkiej maści uzbrojenia i amunicji.
12 i 13 lutego w Libii przebywał minister spraw zagranicznych Włoch Luigi Di Maio. Spotkał się on zarówno z przedstawicielami rządu w Trypolisie, jak i z dowódcą LNA, generałem Chalifą Haftarem. Wizyta jest jedną z wielu podejmowanych w ostatnim czasie prób wynegocjowania trwałego zawieszenia broni.
Zobacz też: Kartele narkotykowe zdobywają kontrolę nad rynkami Afryki Zach.
(hrw.org, libyaobserver.ly)
