Od ludobójstwa w Rwandzie minęło już niemal ćwierć wieku, ale kraj nadal nie otrząsnął się po tamtych wydarzeniach. Do dziś nie odkryto miejsca pochówku wielu ofiar, dlatego nawet po tak długim czasie odnajdowane są kolejne masowe groby.
Najnowsze odkrycie dotyczyło mogiły niedaleko stolicy, w której odkryto ciała kilkuset osób. Według pobieżnej analizy wśród zabitych znajdują się również dzieci.
Mogiłę w Gasabo, w pobliżu Kigali, odkryto kilka dni po obchodach upamiętniających tragedię, która nastąpiła w 1994 roku. Rashid Rwigamba działający w organizacji Ibuka zrzeszającej poszkodowanych w wyniku ludobójstwa określił, że nadal nie odnaleziono miejsca pochówku około 2-3 tysięcy zaginionych Rwandyjczyków. Szacuje się, że podczas pogromów ludności Tutsi śmierć poniosło łącznie 800 tysięcy osób.
Groby w Gasabo odkryto po informacji przekazanej przez lokalnego właściciela ziemi na której znajdowało się miejsce pochówku. Początkowo odmówił on współpracy z władzami, ale w obliczu zarzutów dotyczących współudziału w morderstwach zdecydował się pomóc śledczym. Podczas poszukiwania mogił zburzono kilka domów wybudowanych na miejscach pochówku. Przedstawiciele Ibuki oświadczyli, że konieczne może być wyburzenie kilku innych budynków, które prawdopodobnie postawiono na miejscu innych masowych grobów ofiar ludobójstwa.
Zobacz też: ONZ odkrywa masowe groby w Dem. Rep. Konga
(africanspotlight.com)