Izraelska policja wojskowa wszczęła śledztwo w sprawie kradzieży części zamiennych do samolotów, konkretnie: ośmiu silników odrzutowych do F-15 i F-16.

Przedstawiciele IAF zapewniają, że silniki nie nadawały się już do użytku i zostały skradzione prawdopodobnie z myślą o sprzedaniu na złom. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób złomiarze zabrali łup ważący w sumie kilka ton. Z pewnością korzystali z samochodów ciężarowych, być może także innych maszyn, co oczywiście wzbudza podejrzenia odnośnie „kreciej roboty” wykonanej przez kogoś z personelu bazy. Konsternację wzbudza bowiem nie tyle finansowy aspekt kradzieży, ile zuchwałość złodziei i niedoskonałe zabezpieczenia.

Silniki zniknęły z podstołecznej bazy Tel Nof. Pogłoski (oczywiście dementowane przez Izrael) głoszą, że IAF przechowuje tam głowice jądrowe.

(AFP, Yahoo)