Amerykański myśliwski okręt podwodny USS Seawolf (SSN 21) powrócił do bazy marynarki wojennej i zarazem portu macierzystego Kitsap w Bremerton w stanie Waszyngton, kończąc 21 sierpnia sześciomiesięczny patrol bojowy na wodach Arktyki. W najbliższym czasie okręt przejdzie przegląd naprawczy. Zgodnie z arktyczną strategią Białego Domu ponownie wyruszy na Biegun Północy w 2016 roku.

– Załoga wykonała w sposób doskonały wiele operacji w regionie odpowiedzialności 6. Floty Stanów Zjednoczonych. Odbyliśmy dwa zasadnicze tranzyty polarne, w tym jeden w całkowitym wynurzeniu – powiedział komandor Jeff Bierley, dowódca okrętu USS Seawolf. Jednak później dodał, że wszyscy są szczęśliwi z powrotu do rodzinnych stron i nie mogą doczekać się z spotkania z rodzinami i przyjaciółmi.

Przez sześć miesięcy USS Seawolf patrolował obszar Oceanu Arktycznego, wykonując rutynowe operacje patrolowe. Czas ten był również okazją do zgrania załogi okrętu i przede wszystkim poznania waloru praktycznego służby, do którego wcześniej marynarze byli przygotowani podczas szkolenia teoretycznego. Dla wieli z nich była to pierwsza służba na okręcie podwodnym z prawdziwego zdarzenia.

Okręty typu Seawolf mają wspierać krajową strategię działania w Arktyce. W jej założeniu między innymi są stałe patrole tego obszaru i wzmacnianie amerykańskich zdolności bojowych. Ponadto amerykańskie okręty mają zadbać o utrzymanie przewagi w tej części świata. Pierwszym okrętem podwodnym, który w zanurzeniu odbył patrol bojowy po Oceanie Arktycznym był USS Nautilus(SSN 571).

(defencetalk.com; US Navy photo)