Wczoraj z pokładu niszczyciela rakietowego USS Ross (DDG-71) typu Arleigh Burke amerykańska marynarka wojenna zestrzeliła pocisk balistyczny Terrier Orion. Dwustopniowy pocisk balistyczny krótkiego zasięgu wystrzelono z obszaru poligonu morskiego położonego na archipelagu Hebrydów w północno-zachodniej części Szkocji.
Pocisk balistyczny został przechwycony przez pocisk RIM-161 Standard Missile 3 (SM-3) Block IA. Historyczne zestrzelenie Terrier Oriona było jednym z wielu epizodów wielonarodowych manewrów morskich At Sea Demonstration 2015. Ćwiczenia zostały zorganizowane przez państwa wchodzące w skład Maritime Theater Missile Defense (MTMD). Odbywały się pod nadzorem amerykańskiej Agencji Obrony Antybalistycznej (Missile Defense Agency).
Nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie to, że zarówno wystrzelenie pocisku balistycznego, jak i użycie pocisku SM-3 nastąpiło po raz pierwszy w historii poza wodami terytorialnymi Stanów Zjednoczonych. Równocześnie z zestrzeleniem pocisku balistycznego przez USS Ross niszczyciel USS The Sullivans (DDG-68) wystrzelił pocisk rakietowy RIM-66 SM-2 Medium Range Block IIIA i zniszczył nadlatujący przeciwokrętowy pocisk manewrujący. I w tym przypadku było to pierwsze użycie tego typu pocisku rakietowego poza wodami Stanów Zjednoczonych, w Europie i na szkockim poligonie morskim w pobliżu Hebrydów.
Należy nadmienić, że po raz pierwszy w historii dokonano jednoczesnego zestrzelenia pocisku balistycznego i pocisku przeciwokrętowego. Istotnym novum było także wykorzystanie okrętów hiszpańskich i holenderskich do przekazywania sygnałów obrony antybalistycznej niszczycielom systemu Aegis. Stały się tym samym pierwszymi jednostkami nawodnymi spełniającymi tę funkcję i nienależącymi do US Navy.
(navy.mil; fot. U.S. Navy)