Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych wyciąga wnioski ze zmieniającego się pola bitwy i ewoluujących zagrożeń. Marines są w trakcie znacznej rozbudowy lądowych sił obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Do końca dekady łączna liczba baterii obrony przeciwlotniczej w służbie ma wzrosnąć trzykrotnie, a o jej sile stanowić będą trzy główne segmenty.
Od przyszłego roku Korpus będzie otrzymywać system Medium Range Intercept Capability (MRIC) średniego zasięgu i inne systemy krótkiego zasięgu. Ma to zagwarantować wzmocnienie obrony nie tylko przed bezzałogowymi statkami powietrznymi i pociskami manewrującymi, ale także przed pociskami artyleryjskimi.
Według założeń marines MRIC ma ciągle ewoluować i być perspektywicznym narzędziem obrony na długie lata. Uzupełniony zostanie zintegrowanym systemem obrony powietrznej piechoty morskiej – MADIS (Marine Air-Defense Integrated System) – i wariantem lekkim L‑MADIS.
MRIC bazuje na izraelskiej Żelaznej Kopule (w USA znanej jako SkyHunter). 24 sierpnia 2023 roku Departament Obrony poinformował o zamiarze zakupu 44 wyrzutni i 1840 pocisków przechwytujących Tamir. USMC pozyskuje MRIC w ramach koncepcji Force Design 2030, związanej między innymi z chęcią zapewnienia właściwej ochrony przed środkami napadu powietrznego.
Na początku 2023 roku informowaliśmy o podjęciu decyzji, że prototypowy zestaw MRIC uzyska pełną gotowość operacyjną w 2025 roku. Wszystkie trzy baterie MRIC pojawią się w służbie w latach 2026–2028 (po jednej w każdym roku) i przyczynią się do realizacji opracowanej jeszcze w 2017 roku doktryny działań przybrzeżnych w środowiskach przeciwdziałania (LOCE), zakładającej, że marines odgrywać będą istotną rolę w zdobywaniu przyczółków na terytorium wroga, a następnie będą wykorzystywać je do zapewnienia wsparcia lotnictwu i marynarce wojennej.
USMC aktywnie pracuje nad MRIC od 2020 roku. W toku prac udało się zintegrować wyrzutnię (zdolną do przenoszenia dwudziestu pocisków) i Tamiry z innymi komponentami, w tym wielozadaniową stacją radiolokacyjną AN/TPS-80 G/ATOR (Ground/Air Task-Oriented Radar), która uzupełniona jest wspólnym systemem dowodzenia i kontroli (CAC2S) oraz systemem zarządzania walki. Każda wyrzutnia składać będzie się z dziesięciu kontenerów, które będą mogły pomieścić dwadzieścia Tamirów. Nie wyklucza się również zakupu kolejnych baterii bazujących na Żelaznej Kopule.
W ramach MRIC wprowadzony do służby zostanie również radar wielozadaniowy exMHR (extended Multi-Mission Hemispheric Radar) izraelskiej spółki RADA Electronic Industries. Składa się on z czterech nieruchomych anten z aktywnym skanowaniem elektronicznym na bazie technologii azotku galu. Producent deklaruje, że stacja radiolokacyjna może być zintegrowania z wieloma typami podwozi, dzięki czemu ma dobrze nadawać się do współpracy w zestawach opowiadających za obronę zgrupowań wojsk. Prezentowano już radar zintegrowany z podwoziem HMMWV i JLTV.
Σιγά μην ξέρουν πόσο κάνει;
Υπάρχει και καλύτερο από το Ισραήλ με μεγαλύτερη εμβέλεια rada exMHR, το χρησιμοποιούν και στο αντιβαλλιστικό τους σύστημα. pic.twitter.com/Z1dF2GjfUi— Γεώργιος Δικαίος Μικρός Ήρωας (@MikrosEroas1) September 16, 2023
– Żeby dać pogląd na to, dokąd zmierzamy w naziemnej obronie powietrznej: gdy w 2019 roku rozpoczęła się realizacja Force Design 2030, mieliśmy cztery baterie obrony powietrznej, które piechota morska uzbroiła w pociski przeciwlotnicze Stinger i karabiny maszynowe – powiedział pułkownik piechoty morskiej Mike McCarthy z biura zastępcy komendanta do spraw lotnictwa podczas corocznej wystawy Modern Day Marine przedstawił aktualne informacje na temat planów USMC w zakresie obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.
Drugim segmentem architektury zaprojektowanej do obrony przed środkami napadu powietrznego jest Zintegrowany System Obrony Powietrznej Piechoty Morskiej (MADIS). Składa się zasadniczo z dwóch komponentów bazujących na wielozadaniowych pojazdach opancerzonych JLTV, odznaczających się wysoką mobilnością i działających w tandemie.
Pierwszy z nich – MADIS Increment 1 – zaprojektowano do zwalczania samolotów i śmigłowców. Drugi – bardziej rozbudowany MADIS Increment 2 – będzie służyć do zwalczania bezzałogowców, prowadzenia walki radioelektronicznej i łączności (w amerykańskich pojazdach znalazł się system łączności wewnętrznej i przesyłania informacji Fonet opracowany przez WB Electronics). Wyposażone w Tamiry, zapewnią marines pojazdy zdolne towarzyszyć pododdziałom.
The U.S. Marine Corps’ Marine Air Defense Integrated System (MADIS) has been formally assigned as AN/MSY-2 from JETDS nomenclature system.
The MADIS (Inc 1) Mk1 vehicle is designed as AN/MSY-2(v)1 and Mk2 vehicle is designed as AN/MSY-2(v)2. (As shown in Fig 3 and Fig 4) pic.twitter.com/DXz9C9YGZq— Ronkainen (@ronkainen7k15) September 8, 2023
Pojazd w wersji MADIS Increment 1 otrzymał zdalnie sterowany moduł uzbrojenia Kongsberg Protector XM914 (RS6) z 30-milimetrową armatą napędową XM914E1 na amunicję 30 × 113 mm (wersja działka Northrop Grumman M230) i zdwojoną wyrzutnią pocisków przeciwlotniczych bliskiego zasięgu FIM-92 Stinger. Odmianę Increment 2 pozbawiono Stingerów, ale w zamian otrzymała dodatkowe środki walki elektronicznej i zestawy czujników, w tym niewielkich rozmiarów stacje radiolokacyjne z antenami ze skanowaniem elektronicznym typu AESA, które są coraz popularniejszym elementem systemów przeciwdronowych.
Trzecim bliźniakiem jest lekki zintegrowany system przeciwlotniczy piechoty morskiej L‑MADIS (Light Marine Air-Defense Integrated System) złożony z pojazdów terenowych Polaris MRZR wyposażonych w mieszankę czujników i środków walki elektronicznej. Miękkim efektorem jest system walki radioelektronicznej, zakłócający komunikację między bezzałogowcem a stacją naziemną. W pojeździe zabudowano systemy radiolokacyjne RADA RPS-42 i Verus SkyView MP v2, oba zaprojektowane do dookolnego nadzoru przestrzeni powietrznej i wykrywanie obiektów małogabarytowych, w szczególności małych dronów. Dodatkowym wyposażeniem jest system walki radioelektronicznej Sierra Nevada Modi II i radiostacja L3Harris Falcon IV AN/PRC-158. Odchudzona wersja – podobnie jak cięższy wariant – będzie działać jako sekcja składająca się z dwóch pojazdów.
Pojazdy L‑MADIS można transportować w MV-22, mogą też być umieszczone na okrętach. Są one w służbie od wielu lat i zdążyły już pokazać, że są przydatne bojowo. W lipcu 2019 roku L‑MADIS na pokładzie amerykańskiego okrętu desantowego USS Boxer (LHD 4) przechodzącego przez cieśninę Ormuz, łączącą Zatokę Perską i Zatokę Omańską, strącił irańskiego drona. Bezzałogowiec znalazł się w odległości niespełna kilometra od Boxera. Co ciekawe, na pokładzie jest również zestaw obrony bezpośredniej Phalanx CIWS z działkiem kalibru 20 milimetrów, przeznaczony do likwidacji środków napadu powietrznego na krótkich dystansach. Nie zdecydowano się na jego użycie, dając prymat L‑MADIS‑owi.
Dzięki tak radykalnym zmianom MRIC i pozostałe elementy uzupełnią słabo wyglądający arsenał USMC. Łączy on mieszankę zestawów AN/TWQ-1 Avenger na podwoziu M1097 HMMWV, uzbrojonych w pociski przeciwlotnicze krótkiego zasięgu Stinger i karabiny maszynowe M3P kalibru 12,7 milimetra, oraz odpalane z ramienia Stingery. Te dwa komponenty od dziesięcioleci stanowią niewystarczający już dziś rdzeń arsenału obrony powietrznej USMC.
– W miarę zbliżania się roku 2029 będziemy mieć w piechocie morskiej piętnaście baterii obrony powietrznej, w tym komponent rezerwowy, a systemy uzbrojenia, które trafią do użycia, będą lepsze niż te, które mieliśmy trzy-cztery lata temu – podsumował McCarthy.