Wojska lotnicze Stanów Zjednoczonych ogłosiły plan pod nazwą Bomber Vector zakładający wycofanie ze służby bombowców B-1B Lancer i B-2A Spirit (na zdjęciu). Ustąpią one miejsca rozwijanemu obecnie w ramach programu LRS-B samolotowi Northrop Grumman B-21 Raider.

Jeszcze niedawno zakładano, że Lancer i Spirit pozostaną w służbie odpowiednio do co najmniej 2040 i 2058 roku. Teraz wszystko wskazuje na to, że B-2 trafią na złom najpóźniej w 2032 roku, a B-1B – w roku 2036. US Air Force posiada obecnie łącznie osiemdziesiąt maszyn obu tych typów.

Amerykańskie lotnictwo pozyska co najmniej sto Raiderów w drugiej połowie lat dwudziestych. Oznacza to, że flota Global Strike Command nieznacznie wzrośnie: ze 157 do 175 (lub więcej) bombowców. Zachowanie w służbie Spiritów i Lancerów oznaczałoby jednak konieczność utrzymywania ponad ćwierci tysiąca maszyn (do tego czterech typów), co byłoby nie do udźwignięcia dla budżetu, a wobec tego wycofanie B-1B i B-2A jest po prostu nie do uniknięcia.

O ile na niekorzyść Lancera przemawia jego ograniczony potencjał bojowy (na mocy traktatu New START nie może przenosić broni nuklearnej) i coraz gorsze charakterystyki ograniczonej wykrywalności, o tyle wyłącznie względy budżetowe sprawiają, że również los wciąż najnowocześniejszego bombowca świata jest przesądzony. Zaledwie dwadzieścia sztuk B-2A to za mało, aby uzasadnić trzymanie ich w służbie liniowej przez dłużej niż dwadzieścia pięć lat od tej chwili.

Bomber Vector zakłada także modernizację floty bombowców B-52H Stratofortress. Są one wprawdzie stare (w kategoriach lotniczych – wręcz prehistoryczne), ale wciąż tańsze i prostsze w obsłudze niż B-1 i B-2. Sytuacja ta ma się jeszcze poprawić dzięki wartemu 22 miliardy dolarów pakietowi modernizacji, w tym zapowiadanej od dawna wymianie silników Pratt & Whitney TF33-103 na nowe jednostki napędowe.

Na korzyść BUFF-a przemawia także szerszy wachlarz zabieranego uzbrojenia, mający obejmować także nowy pocisk manewrujący LRSO. To dzięki niemu B-52 mają zachować przydatność na polu bitwy lat trzydziesty i czterdziestych dwudziestego pierwszego wieku.

Planuje się, że około siedemdziesięciu pięciu Stratofortressów pozostanie w służbie do 2050 roku lub nawet dłużej.

(aviationweek.com, combataircraft.net)

US Air Force / Senior Airman Kenny Holston