Administracja prezydenta Donalda Trumpa zniosła zakaz stosowania przez amerykańskie siły zbrojne min przeciwpiechotnych poza Półwyspem Koreańskim. Waszyngton odtwarza potencjał sił zbrojnych w tym zakresie. Trump zgodził się jednak na użycie nietrwałych min lądowych, to jest takich, które mogą być dezaktywowane zdalnie albo dezaktywujących się najpóźniej po trzydziestu dniach.

Oceniono, że zakaz wprowadzony za kadencji Baracka Obamy w 2014 stawiał amerykańskich żołnierzy w niekorzystnej sytuacji. Według Białego Domu możliwość korzystanie z min przeciwpiechotnych na całym świecie zapewni amerykańskim siłom możliwość obrony przed wszystkimi zagrożeniami. Waszyngton zaznacza, że miny przeciwpiechotne będą stosowane jedynie w wyjątkowych okolicznościach.

Prezydent podjął decyzję na bazie wniosków z doświadczeń amerykańskich żołnierzy służących w Iraku i Syrii. W tych państwach bojownicy nie obawiali się podchodzić pod fortyfikacje, wiedząc, że z pewnością nie stąpają po polu minowym. Zniesienie zakazu używania nietrwałych min lądowych ma z jednej strony zapewnić bezpieczeństwo żołnierzom podczas konfliktu, z drugie zaś – ludności cywilnej po jego zakończeniu. Analitycy wskazują, że skutek jednak może być odwrotny.

Traktatu o zakazie stosowania min przeciwpiechotnych z 1997 roku, który wszedł w życie dwa lata później, nie podpisały między innymi Chiny, Rosja i Stany Zjednoczone. Do reżimu traktatowego należą 164 państwa. Umawiające się strony zakazały używania, magazynowania, przekazywania komukolwiek i produkcji min przeciwpiechotnych.

Zakaz Obamy z 2014 toku obowiązywał amerykańskie wojska lądowe wszędzie oprócz Półwyspu Koreańskiego. Wyłączenie strefy zdemilitaryzowanej między dwoma państwami podyktowane było zapewnieniem bezpieczeństwa dla wojsk amerykańskich. Równocześnie niszczono składy min przeciwpiechotnych, których nie wysyłano do Korei Południowej.

Miny wykorzystuje się w konfliktach zbrojnych na całym świecie. W raporcie organizacji pozarządowej Landmine and Cluster Munition Monitor z minionego roku odnotowano, że 71% ofiar wybuchu min przeciwpiechotnych w 2018 roku to cywile. Stanowi to nieznaczny spadek w porównaniu do poprzednich lat, gdy odsetek ofiar ludności cywilnej wyniósł aż 87%. Skala zjawiska jest jednak niedokładnie zbadana, gdyż nie każdy przypadek zranienia na skutek wybuchu miny jest oficjalnie zgłaszany.

Ocenia się, że obecnie zakopanych w ziemi może być około 110 milionów min przeciwpiechotnych, które zbierają obfite żniwo. W latach 1999–2017 zginęło lub zostało rannych ponad 120 tysięcy osób.

Zobacz też: Finlandia opracowuje miny wyskakujące

(washingtonpost.com, the-monitor.org, npr.org)

US Army