Urząd prokuratora Stanów Zjednoczonych dla Dystryktu Kolumbii poinformował 31 maja o aresztowaniu Roberta P. Burke’a, czterogwiazdkowego admirała w stanie spoczynku. Wraz z nim do aresztu trafiło dwoje dyrektorów przedsiębiorstwa, które w komunikacie określono jedynie jako „Spółka A”. Zarzuty zawarto w odtajnionym pięciopunktowym akcie oskarżenia. Funkcjonariusze Kryminalnej Służby Śledczej Pentagonu (DCIS), Kryminalnej Służby Śledczej Marynarki Wojennej (NCIS) i biura terenowego FBI w Waszyngtonie kontynuują dochodzenie w tej sprawie.
Zgodnie z zasadą, że porażka jest sierotą, a sukces ma wielu ojców, w ujawnieniu przestępczej działalności admirała wzięło udział wielu urzędników, którzy teraz chwalą się wspólnym sukcesem. Podczas briefingu prasowego pojawili się: pierwsza wicezastępczyni prokuratora generalnego Nicole M. Argentieri, zastępca dyrektora do spraw operacji dochodzeniowych Grant A. Fleming z DCIS, prokurator na Dystrykt Kolumbii Matthew M. Graves, dowódca jednostki specjalnej Stanley A. Newell z Biura Terenowego Operacji Transnarodowych DCIS, agent specjalny Greg Gross z Biura Terenowego do spraw Przestępstw Gospodarczych NCIS oraz zastępca dyrektora Michael D. Nordwall z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego FBI.
Szefom „Spółki A” może grozić do dwudziestu lat więzienia. Burke – służący od 2019 do 2020 roku jako wiceszef operacji morskich, czyli de facto zastępca szefa sztabu US Navy – może zostać skazany na karę do trzydziestu lat pozbawienia wolności. Tak sroga kara może być orzeczona za to, że zgodził się wykorzystać swoje wpływy, aby marynarka wojenna udzieliła „Spółce A” – firmie szkoleniowej Next Jump – kontraktu rządowego na szkolenie personelu we Włoszech i Hiszpanii.
We are delighted to welcome Bob Burke as a Senior Partner at Next Jump! He joins our team of world experts in growing Next Jump’s human performance community. Bob brings a wealth of leadership experience from serving four decades in the US Navy. pic.twitter.com/9d7jpzYATm
— Next Jump (@nextjump) October 17, 2022
Zrobił to w zamian za obietnicę korzyści osobistej i majątkowej, którą było zobowiązanie się szefostwa do zatrudnienia go w firmie. Dla śledczych było to wystarczające, aby wszcząć postępowanie przygotowawcze i zebrać materiał dowodowy. Praca dochodzeniowo-śledcza przyniosła efekty w postaci postawienia Burke’owi zarzutów korupcji biernej. Admirał nie przyznał się do zarzucanego czynu, a po doprowadzeniu przed sąd w Miami na Florydzie nie złożył wyjaśnień.
Prokurator Graves stwierdził w oświadczeniu, że admirał Burke wykorzystał urząd publiczny i swój czterogwiazdkowy status do celów prywatnych. W chwili przejścia w stan spoczynku Burke był dowódcą sił US Navy na obszar Europy i Afryki oraz szefem dowództwa sojuszniczego w Neapolu.
Jeśli nie stanie się nic nieprzewidzianego, były wiceszef operacji morskich będzie twardo się bronił. Associated Press cytuje jego obrońcę, Timothy’ego Parlatore’a, który powiedział, że podczas procesu jego klient nie przyzna się do winy.
– Prawo nie czyni wyjątków dla admirałów ani dyrektorów generalnych, zaś osoby wręczające i otrzymujące łapówki muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności – powiedział Graves. – Sprawa jest pilna, gdy, tak jak w tym przypadku, w korupcję rzekomo zaangażowani są wyżsi urzędnicy rządowi i kadra kierownicza wyższego szczebla.
Admirał Burke, który w latach 2020–2022 nadzorował operacje morskie w Europie, Rosji i Afryce, jest oskarżony o przekupstwo i zorganizowanie spisku w celu dokonania przekupstwa, a także o popełnienie czynów powiązanych z osobistymi interesami finansowymi i zatajanie istotnych faktów przed amerykańskimi urzędami.
Powyższe miało istotny wpływ na aresztowanie. Nie dość, że istniało uzasadnione podejrzenie, że admirał dopuścił się zarzucanych czynów, konieczność zastosowania takiego środka zapobiegawczego wynikała z zachowania następującego po popełnieniu czynu zabronionego.
Aby ukryć plan, Burke rzekomo złożył kilka fałszywych i wprowadzających w błąd oświadczeń wobec urzędników marynarki wojennej. Zamazaniu ciągu przyczynowo-skutkowego służyły również komunikaty wypuszczane przez Next Jump w sieci. Burke i firma mieli w ten sposób stworzyć fałszywe pozory, jakoby admirał nie odegrał żadnej roli w przyznaniu kontraktu. Fałszywie sugerowano, że rozmowy o zatrudnieniu prowadzone przez „Spółkę A” z Burkiem rozpoczęły się dopiero kilka miesięcy po przyznaniu zamówienia. Zebrany materiał dowodowy stoi w sprzeczności ze stanowiskiem zaprezentowanym przez podejrzanego.
Wiceszef operacji morskich to jedynie wierzchołek góry lodowej. Do swojego rodzaju zorganizowanej grupy przestępczej – w której istniał podział ról, a biorący udział w czynie przestępczym mieli swoje obowiązki – należało jeszcze dwoje dyrektorów firmy, Yongchul „Charlie” Kim i Meghan Messenger. Ich udział w nielegalnym procederze był niezbędny. Również postawiono im takie same zarzuty. Stanowisko tych dwojga podejrzanych nie jest na razie znane. Być może, jeśli zgodzą się na współpracę ze śledczymi, obciążą admirała zeznaniami. Oboje to dyrektorzy firmy szkoleniowej Next Jump z siedzibą w Nowym Jorku. Do spotkania będącego katalizatorem późniejszego modus operandi trójki sprawców doszło w 2021 roku.
Frmr US Navy Vice Chief of Naval Operations ADM Robert Burke has been arrested & charged with bribery, US DoJ announced 31 May. Submariner Burke retired in 2022, apprently tried to steer contracts beginning '19 to @nextjump, where 2 top execs also arrested https://t.co/uS0jrZxEnU pic.twitter.com/p85MthJpPn
— Chris Cavas (@CavasShips) May 31, 2024
Prokuratorzy zarzucili, że Kim i Messenger realizowali plan, w którego ramach firma zgodziła się zatrudnić admirała Burke’a po jego przejściu w stan spoczynku w 2022 roku z roczną pensją w wysokości 500 tysięcy dolarów (niespełna 2 miliony złotych) i przyznaniem 100 tysięcy opcji na akcje. Za takie apanaże przedsiębiorstwo miało kupić sobie kontrakt o wartości 355 tysięcy dolarów na szkolenie personelu marynarki wojennej w 2021 roku.
Było to zaledwie dwa lata po utracie przez tę firmę poprzedniego kontraktu w tym przedmiocie na lata 2018–2019. Według materiału dowodowego zebranego przez prokuraturę Burke przyznał kontrakt po spotkaniu z panem Kimem i panią Messenger w Waszyngtonie, mimo że urzędnicy marynarki zabronili tym pracownikom kontaktowania się z admirałem. Obie strony miały jednak jasno sprecyzowane cele – motywowane chęcią zysku i szybkiego wzbogacenia się – i nie zaprzestały kontaktów, których efektem był przestępczy proceder.