Jak informuje Saipan Tribune, gubernator Marianów Północnych Ralph Torres zapowiedział, że Departament Obrony Stanów Zjednoczonych rozpocznie budowę bazy lotniczej na wyspie Tinian, położonej zaledwie 160 kilometrów na północ od Guamu. Utworzenie tej bazy planowano od wielu lat. Zgodnie z zasadą two is one, one is none miałaby ona pełnić funkcję obiektu rezerwowego dla strategicznie ważnej bazy sił powietrznych Andersen.

Kolejna baza jest potrzebna na wypadek konfliktu z Chińską Republiką Ludową i jest elementem szerszego spojrzenia na potencjalne starcie z Państwem Środka. Pentagon pracuje nad rozbudową istniejących lotnisk położonych głęboko na Pacyfiku, a nawet stworzeniem nowych, które mógłby wykorzystać w rywalizacji militarnej. Chce zmniejszyć uzależnienie od bazy Andersen, odgrywającej kluczową rolę w amerykańskiej strategii w regionie. Amerykanie chcą też uniknąć sytuacji, w której klęski żywiołowe uniemożliwią operacje lotnicze w całym regionie.

W przypadku konfliktu zbrojnego z Pekinem naturalnie najbardziej zagrożone atakiem będą bazy w Japonii i Korei Południowej. Niemniej jednak ucierpieć też może infrastruktura na Guamie i Hawajach. Największe niebezpieczeństwo ma pochodzić ze strony chińskiego lotnictwa i pocisków balistycznych Z tego powodu Amerykanie szukają nowych miejsc na Pacyfiku pozwalających na rozproszenie – choćby w niewielkim stopniu – lotnictwa.



Kryterium decydującym ma być mała odległość od wybrzeży Chińskiej Republiki Ludowej. Z tego powodu wyeliminowano opcję prowadzenia operacji lotniczych z wyspy Wake, leżącej ponad 2400 kilometrów na wschód od Guamu. I dlatego też uznano, że Tinian – na którym działa obecnie lotnisko z pasem startowym o długości 2745 metrów – będzie się do tego nadawać najlepiej. Na Tinianie są też cztery pasy lotniska North Field, które służyło amerykańskim bombowcom podczas drugiej wojny światowej. North Field jest jednak od lat w fatalnym stanie technicznym i może przyjmować jedynie samoloty przystosowane do działania z lotnisk polowych, tym bowiem w praktyce jest dziś dawna baza Superfortressów.

KC-130J Hercules lądujący na North Field na Tinianie.
(US Marine Corps)

Tinian jest jednym z czterech okręgów administracyjnych wchodzących w skład Marianów Północnych, odebranym Japończykom latem 1944 roku. Z lotniska West Field lotnicy wojsk lądowych Stanów Zjednoczonych należący 58. Skrzydła Bombowego bombardowali cele w Azji Południowo-Wschodniej, a następnie na wyspach macierzystych Japonii. Z biegiem lat West Field przekształcono w cywilny międzynarodowy port lotniczy.

Z North Field operowały B-29 należące do 313. Skrzydła Bombowego. Na tym lotnisku stacjonowały też bombowce 509. Grupy Mieszanej, zmodyfikowane w ramach projektu „Silverplate”. Dwa z nich, Enola Gay i Bockscar, w sierpniu 1945 roku zrzuciły bomby atomowe na Hiroszimę i Nagasaki. Regularne użycie lotniska dobiegło końca w 1947 roku, a o jego tereny wkrótce upomniała się okoliczna roślinność.

Współcześnie pasy startowe międzynarodowego portu lotniczego wykorzystywane są w ramach ćwiczeń w regionie. W 2012 roku po raz pierwszy wylądowały tam F/A-18D Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych. W tym samym roku podczas manewrów „Geiger Fury 2012” na North Field wylądował KC-130J Hercules. W czasie ćwiczeń „Resilient Typhoon” w kwietniu 2019 roku w porcie lotniczym tankowały paliwo myśliwce F-15C Eagle z 44. Eskadry Myśliwskiej z Kadeny na japońskiej Okinawie.

Innym ważnym przedsięwzięciem mającym zabezpieczyć siły amerykańskie przed obezwładniającym atakiem ze strony Chin jest wzmocnienie obecności wojskowej na Palau. Tej kwestii przyglądaliśmy się we wrześniu – żołnierze Task Force Koa Moana naprawili i przedłużyli pas startowy na wyspie Angaur, który teraz może przyjmować C-130. W przypadku Palau – w przeciwieństwie do Tinianu – nie ma jednak (jeszcze?) planów budowy stałej bazy.

Zobacz też: USAF pokazał zdjęcia Lancera z JASSM-em na węźle zewnętrznym

(saipantribune.com, thedrive.com)

United States Army Air Forces