US Army zamierza w ciągu dwustu dni, a więc jeszcze w tym roku, dostarczyć do wybranej jednostki całe wyposażenie niezbędne do odpalania broni hipersonicznej. Nieujawniona z nazwy ani numeru jednostka zaczęła już otrzymywać pierwsze wyposażenie, niezbędne do przygotowania się do przeprowadzenia programu szkoleniowego.

Chociaż w programie budowy broni hipersonicznej najwięcej uwagi poświęca się samemu pociskowi, nie można zapominać o całym zapleczu niezbędnym do jego obsługi: magazynowania, transportowania i wystrzeliwania. Amerykańskie wojska lądowe równolegle do prac nad uzbrojeniem pracowały również nad wyposażeniem dodatkowym obejmującym wyrzutnie, ciągniki, naczepy i stanowisko dowodzenia. Całość ma do 2023 roku utworzyć naziemną baterię broni hipersonicznej.

Wiadomo już, że system dowodzenia i kontroli będzie się opierał na istniejącym systemie wykorzystywanym w artylerii – Advanced Field Artillery Tactical Data System. Do transportu drogowego będą wykorzystywane naczepy M870, natomiast wyrzutnia będzie zupełnie nową konstrukcją zdolną do przenoszenia i odpalania dwóch pocisków. Integratorem systemu jest Lockheed Martin, a dostawcą pocisku hipersonicznego – spółka Dynetics.



Schemat organizacji baterii pocisków hipersonicznych.
(US Army)

– Do końca tego roku budżetowego, czyli do września, całe wyposażenie niezbędne jednostce zostanie jej dostarczone – powiedział generał broni L. Neil Thurgood, szef Biura Szybkich Możliwości i Technologii Krytycznych.

Chociaż generał Thurgood odmówił ujawnienia wybranej jednostki, powiedział, że dowódcy szczebla kompanii, batalionu i brygady zostali już wytypowani. Wybrany oddział nie dostanie tylko jednego elementu: bojowego pocisku hipersonicznego, który ma być dostarczony dopiero w 2023 roku. Dostarczone zostaną za to pierwsze dwa zasobniki szkolne, które pozwolą na przeprowadzenie kompletnego szkolenia, od momentu otrzymania rozkazu do odpalenia pocisku.

Po ukompletowaniu wyposażenia w październiku tego roku w jednostce rozpocznie się szkolenie przygotowujące żołnierzy do programu testów w locie zaplanowanych wspólnie z marynarką wojenną na pierwszy kwartał 2022 roku budżetowego. Kolejne testy zaplanowano na czwarty kwartał 2022 i drugi kwartał 2023 roku budżetowego. Jednostka natomiast nie będzie zaangażowana w próby w locie zaplanowane na trzeci kwartał 2021 roku budżetowego.



Dokładny harmonogram i obszary podlegające testom są tajne. Niewiele wiadomo nawet o pierwszym teście pocisku Common-Hypersonic Glide Body (C-HGB) przeprowadzonym w marcu 2020 roku. Ówczesny sekretarz wojsk lądowych Ryan McCarthy poinformował dopiero w październiku, że wystrzelenie nastąpiło z poligonu Pacific Missile Range Facility na Hawajach, a pocisk trafił w cel z dokładnością do sześciu cali. C-HGB składa się z głowicy bojowej, systemu naprowadzania, okablowania i osłony termicznej. Będzie stanowił bazę dla wielu amerykańskich broni hipersonicznych, ale każdy rodzaj sił zbrojnych opracuje własne systemy przenoszenia i odpalania.

Równocześnie z tworzeniem się pierwszej hipersonicznej jednostki wojskowej spółka Dynetics szykuje się do podjęcia produkcji C-HGB w zakładzie w Huntsville w Alabamie. Technologię produkcji dostarczy producentowi państwowy instytut badawczy Sandia National Laboratories. Przedstawiciele spółki spędzili osiemnaście miesięcy w Sandii, ucząc się procesu montażu pocisku, a następnie samodzielnie go produkując na miejscu pod nadzorem naukowców. Reprezentanci laboratorium Sandia będą obecni również w fabryce w Huntsville, doglądając jakości produkcji C-HGB.



Katya Casper z Sandia National Laboratories bada zachowanie się pocisków hipersonicznych w tunelu aerodynamicznym.
(Sandia National Laboratories / Randy Montoya)

– Transfer technologii produkcji nie jest tak prostą sprawą, jak można by podejrzewać – mówił generał Thurgood. – Produkcja, zwłaszcza produktów bardzo zaawansowanych, jest po części inżynierią, a po części sztuką. Części inżynieryjnej można się nauczyć dzięki rysunkom i podobnym rzeczom, ale element sztuki jest zawsze najtrudniejszy, dlatego wybraliśmy model szkolenia oparty na kontakcie twarzą w twarz i relacji mistrz-uczeń, aby przekazać również wiedzę instytucjonalną, którą w danej dziedzinie każdy zna, ale nigdzie nie jest spisana.

Wyzwaniem jest również stworzenie całego łańcucha logistycznego, którego Dynetics jest jedynie zakończeniem. Zwłaszcza, gdy jest taka presja na szybką budowę pierwszych pocisków potrzebnych do przeprowadzenia zaplanowanych testów. Sytuacja jest dodatkowo utrudniona pandemią COVID-19 i związanymi z tym restrykcjami. Generał Thurgood chwali jednak zaangażowane w program przedsiębiorstwa za innowacyjne rozwiązania w dziedzinie organizacji pracy, w tym stosowania pracy zdalnej.

Zobacz też: Londyn opóźni modernizację Challengerów 2 o dwa lata

(defensenews.com)

DARPA