Iran ujawnił 28 listopada model niszczyciela typu Safine, który ma powstać w ramach programu o kryptonimie „Projekt Ormuz” (Mowdż-6). Na pierwszy rzut oka irański trimaran wydaje się nowocześniejszy niż inne projekty irańskich okrętów wojennych i przypomina jednoznacznie amerykańskie jednostki Littoral Combat Ship typu Independence (podobnie jak pewien irański myśliwiec miałby przypominać Lightninga II). Irańskie źródła opisują go jako niszczyciel, choć w zachodniej terminologii raczej powinien być określany jako fregata.
Okręt ma wiele specyficznych cech konstrukcyjnych zbieżnych z amerykańskimi jednostkami, w tym kształt kadłuba, dziobu i rufy. Plany zakładają, że napęd stanowić będą cztery pędniki strugowodne zamiast zwykłych śrub. Zakładana prędkość to około czterdziestu węzłów. W przeciwieństwie do amerykańskich LCS-ów Safine ma mieć cofniętą nadbudówkę i inny kształt podwójnego hangaru dla śmigłowców. Na maszcie zainstalowana zostanie radar wykorzystujący antenę ze skanowaniem fazowym.
Według dostępnych informacji Safine o wyporności 3 tysięcy ton (niespełna połowa standardowej wyporności niszczycieli typu Arleigh Burke) ma być okrętem naszpikowanym uzbrojeniem. W przedniej części pokładu ma znaleźć się dziewięćdziesiąt sześć pionowych wyrzutni pocisków rakietowych. Nie sprecyzowano jednak typu odpalanych pocisków, ale duża liczba wyrzutni i ich rozkład sugeruje, że nie będą to pociski z głowicami o dużym wagomiarze.
Iran shows off a new Trimaran warship design under the „Safineh” project.
3000 tons
96 VLS cells
4 Kamand CIWS
Anti-ship cruise missiles
Multi-array AESA radar
57/76 mm gun
Flight deck with 2 helicopter hangars
40+ knot speed pic.twitter.com/x1nu1bhzlL— Aᴍɪʀ (@AmirIGM) 30 listopada 2019
Ponadto załoga dysponować będzie działami kalibru 57 lub 76 milimetrów, czterema wyrzutniami pocisków przeciwokrętowych (prawdopodobnie dla jakiejś kopii chińskich C-802) i okrętowym systemem obrony bezpośredniej Kamand. Tak duża ilość uzbrojenia przy tak małych rozmiarach okrętu stawia pod znakiem zapytania wykonalność tego projektu. Aby je zmieścić, należy zmienić konstrukcję jednostki. Innym wyjściem będzie zrezygnowanie z któregoś rodzaju broni.
Okręt ma być przeznaczony do walki w strefie przybrzeżnej, w szczególności operacji morskich szybkiego reagowania. Nie wyjaśniono szczegółowo, jakie zadania będzie wykonywał. Przez kilka kolejnych lat raczej ograniczą się do wizyt na kolejnych salonach przemysłu obronnego.
Warto podkreślić, że przy obecnym poziomie irańskiego przemysłu obronnego, w tym stoczniowego, koncepcję będzie niezwykle trudno urzeczywistnić. Być może przyszłe losy okrętu będą tożsame z historią opracowywania i testów irańskiego myśliwca przyszłości Ghaher F-313.
Zobacz też: Zanurzony Ghadir odpalił pocisk manewrujący
(forbes.com, navyrecognition.com)